Ból piersi tydzień po zapłodnienu

Staram się o drugie dziecko, w poprzedniej ciąży piersi bolały jak przed samą miesiączką, i gdyby nie spóźniająca się @ to pewnie uznałabym to za zwykły ból przedmiesiączkowy. Teraz jestem ponad tydzień po stosunku, który był w dni płodne i od wczoraj bolą mnie tak cholernie piersi. Dodam,że od dnia porodu nie miałam nigdy bolesnych ani wrażliwych piersi przed @ Czy to może być jakiś pierwszy sygnał zwiastujący ciążę, czy zwyczajnie sobie wkręcam. Na test jest za wcześnie, miesiączkę mam mieć 2 stycznia.

ja tez mialam bol piersi jakos tak tydzien po zaplodnieniu (a raczej dniu owulacji). w 10 dniu po owu zrobilam badanie betahcg ktore wykazalo ciaze... wiec taki bol jak najbardziej mozliwy, mimo, ze teoretycznie za wczesnie na objawy... teoretycznie...:-)

autorko masz juz dziecko a piszesz głupoty jak nastolatka w fazie lutealnej czyli po owulacji większośc kobiet pobolewają piersi i naprawde ale NIE MA ŻADNYCH OBJAWÓW TYDZIEN PO ZAPŁODNIENIU!!!!!!

co z tego że mam już dziecko? Każda ciąża jest inna, tym bardziej,że od dwóch lat nie miałam bólu piersi przed miesiączką. ja zwyczajnie pytam inne mamy czy któraś tak miała. Jeżeli ktoś nie chce mi udzielić odpowiedzi to lepiej niech zachowa swoje wywody dla siebie.

właśnie tak ma... tydzień po zapłodnieniu objawy ciąży.

mnie tez bola piersi,nie wiem co sie dzieje:( jestem w takiej samej sytuacji jak ty i @ mam dostac w ten sam dzien co ty. Tez mnie tak piersi nigdy nie bolaly jak teraz

jakie dlugie masz cykle? bralas tabletki anty zanim zaczeliscie sie starac o 2 dziecko?

Cykle mam 28-30 dniowe, tabletek po pierwszym porodzie nie brałam. Dziś mnie coli brzuch,mam lekkie skurcze, być może to skurcze przed miesiączką, zobaczymy za tydzień mam mieć @, jutro idę na Betę , bo test może nie wyjść.

Test nie tylko może nie wyjść ale na 99% będzie negatywny. w te quick test czy jakoś tak nie wierz. wiedziałam że mogę być w ciąży a w sobotę miałam jechać na imprezę z dużą ilością alko. W następną środę miałam dostać miesiaczke więc zrobiłam w piątek ten cudowny test. wyszedł negatywny. w sobotę miałam podejrzenie ataku wyrostka który okazał się bolącym zagniezdzaniem. w dniu spodziewanej miałam konsultacje ginekologiczną bo po badaniach wykluczyli wyrostek. i ginekolog mi powiedział że możliwe że jestem w ciąży ale jest za wcześnie. zrobiłam test i druga kreska wyszła bardzo blada.

no z tymi testami to tak jest, pójdę na krew, to bynajmniej mi coś pokaże, bo to co wydam na testy to wolę zapłacić w laboratorium i mieć pewność.

Dokładnie. ja po tych delikatnych kreskach bo robiłam dwa testy dwa wyszły tak samo niby kreska była ale trzeba było się przyjrzeć żeby zobaczyć byłam na beta hcg i przy następnej robie od razu bete:) Bo to jak dla mnie lepsza pamiątka:) Niektórym kreska ta druga na testach znikała po jakimś czasie a to mam na całe życie:)