Samotność jest chyba lepsza niż bycie w związku. Tak uważam...

Jak myslicie ? Ja jestem sama, niedawno skonczylam studia, mam dobrą prace w firmie w ktorej pracowalam dorywczo od 19roku zycia, zarabiam, zdobywam doswiadczenie i ...znajomości, chce wkrotce otworzyc wlasną dzialalnosc. Czesto lubie wyjsc na dluuuuugi spacer czasami kilkugodzinny w weekend za miasto, po prostu pieszo do jakiegos lasu, na odludzie, bez powodu przejsc sie albo pobiegac. Duzo jezdze rowerem albo chodze z kolezankami na basen. Ostatnio fitness i zapisałam sie na kurs tenisa. Pomagam pewnej rodzinie, chodzilam tam jeszcze za czasów gdy mialam 16-17 lat z wolontariatu, zaprzyjaznilam sie z tą kobietą i jej dziecmi, traktują mnie jak rodzine :) Nie wypełniam sobie sztucznie czasu , robie to co lubie. W zyciu miałam dwóch facetow, pierwszy to typowy latawiec, zdradzil mnie heh, a z drugim ? Męczyłam sie, był typem romantyka, czulam sie przytłoczona, doszło do tego ze unikałam spotkania z własnym chłopakiem ... kłamałam, ze jestem zajęta, musze cos zrobic , tęskniłam za nim ale jednoczesnie mialam go dosc, w koncu zerwalismy , tj ja go rzucilam. Potem było wielu adoratorow, nadal mam bardzo duzo ale wiekszosci celowo nie zauwazam, nie daje zadnych sygnalow zainteresowania, innych odrzucam. Czesto jest mi smutno fakt, chcialabym sie przytulic, kogos potrzymac za reke, pobyc razem ale ostatnio coraz rzadziej mam takie momenty. Chyba nie chce związku, to strasznie męczące, najpierw sie o kogos starasz, potem pilnujesz by ci nie uciekl a na koncu zaczynasz miec go dosc :O:D Nie moge tez znalezc odpowiedniego faceta, nie chodzi o wygląd bo w liceum podobal mi sie chlopak ktory wg kolezanek byl brzydalem, wielki chudy blondyn, ale o osobowosc, charakter, podobne poglądy na zycie... Malo jest inteligentnych , nie przemądrzalych facetow, chcialabym takiego Piotrusia Pana ALE jednak dojrzałego, ktory nie zyje bajkami. Pol na pol ;) Wierze, ze gdzies jest dla mnie druga połowka, moze ją znajde :) Od kiedy przestalam sie interesowac mezczyznami osiągnelam... spokoj ? Nie wiem jak to nazwac, wszystko mi sie w zyciu udaje, nie mam napadow złosci, smutku, nie jestem rozdrazniona, podchodze do zycia z dystansem. Wedlug rodziny jestem nienormalna bo sie marnuje, tylu chłopów wokol mnei a ja zadnego nei chce ; jak to ciotka wczoraj powiedziala :D Ktoras z was ma podobnie? Bo szczerze mwoiac nie spotkalam podobnej w swoim otoczeniu.

Jeśli tak jest Ci dobrze to dlaczego nie?:).Poza tym lepiej być samą niż z pierwszym lepszym.

ja odkąd zerwałam z facetem myślę podobnie :-) więc nie jesteś sama. Masz rację, może kiedyś trafi nam się odpowiedni egzemplarz i się uda stworzyć prawdziwy związek, a na razie to korzystam z wolności, oddaję się swoim zainteresowaniom, pasją, żyję pełnią życia. Zgadzam się, odkąd zerwałam jest spokój, nie muszę się zamęczać myślami o facecie= jest szczery, czy nie jest?, dlaczego się tak zachowuje itp. bla bla bla. Mam 26 lat.

zrozumiesz jak już będzie za późno, także trzymam kciuki żebyś znalazła kogoś z kim moglabys założyć rodzinę

Oczywistym jest, że jak żyjesz w zgodzie sama ze sobą, to jesteś szczęśliwa. Nie potrzeba do tego mężczyzny. I mogą sobie mówić co chcą, jak masz kogoś spotkać, to go spotkasz nie szukając :)

pięści a co jak nie znajdziemy tej właściwej osoby? mam być z kimś na siłę i być nie szczęśliwa? wolę być sama

zależy z kim w związku...

Ja również jestem po przykrym zerwaniu(dość świeża sprawa i nadal się z tego związku leczę) i rzeczywiście dobrze mi samej.Odzyskałam czas,który zabierał mi facet na swoje zachcianki.Teraz mogę robić to,na co ja sama mam ochotę bez jego marudzenia nad uchem ;).Nie wysłuchuję od niego co mam robić,jak,gdzie i kiedy.Jestem wolna.

Baby nie umieją być same na dłuższy czas, faceci sami dziczeją i nie umieją być w związkach(wiem to po sobie) a samotne baby zaczynają się puszczać albo popadać w depresję. Samotność nie jest naturalna i ma swoje skutki uboczne.

rooxxii no to trzeba się nie poddawać. Każdy powinien wiedzieć czy on czy ona jest odpowiedni, jedyny. Lepiej się starać niż później żałować i ubolewać ,,dlaczego ja nie walczyłem chodź mogłem,,

Faceci mogą zyc w samotnosci o ile to jest samotnosc z wyboru, w przypadku faceta to naturalne ze skacze z kwiatka na kwiatek , jest zmienny. Kobieta nie wytrzyma dlugo sama i to wlasnie kobiety dziczeją, faceci zamykają sie w sobie. Kobieta wpada w alkohol i kompletnie traci rozum, stad tyle samotnych 40stek ktore puszczają sie ze studentami, obejrzą Seks w Wielkim miescie i tez chcą bzykac sie jak bogate amerykanki a potem jeszcze wieksza deprecha

Baby zdechną bez nas, my układamy sobie życie bez bab i nie wyobrażamy sobie życia z babą, a baby popadają w depresję, alkoholizm i już po nich, zapuszczają się i wygladają jak by miały 80 lat w wieku 40-stki

Facet też dziczeje, ale mu to wychodzi na dobre, zaczyna podróżować w prymitywny sposób, zwiedza świat, ma przygody, a baba siedzi za biurkiem i dokucza swoim podwładnym bo jest na kacu, nienawidzi świata i ludzi, po czym wpada w depresję i się zapija, albo wali samobója. Samotność dla kobiety to dla niej destrukcja.

pięści ale ja właśnie zerwałam bo ex nie był odpowiedni, wiec to zakończylam, nie poddaję się, po prostu nie szukam na siłę, nie zapisuję się na żadnych portalach randkowych itp.

BSA nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, wszystko zależy od człowieka, wartości w jakich został wychowany, statusie itp. Każdy może popaść w alkoholizm, depresję z powodu samotności

rooxxii- w naszej kulturze jest tak, że ty czekasz a faceci szukają a nie na odwrót. Ty jedynie moszesz kusić faceta wyglądem, zapachem, zachowaniem itp. A chyba mi nie powiesz że tego nie robisz, bo pewnie nie chodzisz ubrana jak zakonnica ani pewnie kosmytyków też nie odstawiłaś, a więc nie pleć bzdur, że ci w samotności dobrze i że lubisz jak faceci są wobec ciebie oboetni.

rooxxii-Ja nie, ja mogę popaść w depresję z powodu nadmiaru towarzystwa, ale dopóki jestem sam, to czuje się bardzo dobrze, a w towarzystwie, to czuję się źle. Między innymi taka różnica pomiędzy babą a człowiekiem(facetem)

Ja mam podobnie :) Tyle, ze mam troche wiecej latek niz Ty i pewnie wiecej tych doswiadczen z mezczyznami. Kiedy bylam nasto i dwudzistolatka, wierzylam w milosc i mezczyzn. Dzis, jestem raczej rozczarowana mezczyznami i doszlam do takich wnioskow jak Ty. Jestem dzis sama i... na razie nie mam ochoty sie dluzej z nimi meczyc, starac sie i znosisc ich meskie odbicia... Jednak...nie wiem czy to dobrze, ze tak szybko sie poddalas...

prymitywny sposób 111 tak tak, masz rację, faceci nawet podróżują w prymitywny sposób , bo po prostu są prymitywni do szpiku kości :-D

BSA-nie wszyscy są tacy jak to przedstawiłeś.Jest takie powiedzenie : "Gdy z kimś jesteś piękniejesz bo jesteś szczęśliwa,gdy kogoś stracisz to piękniejesz by zobaczyć w oczach tej osoby żal".Znam wiele babeczek,które wypiękniały po rozstaniu bo facet tylko im truł cały czas a teraz się realizują,mają pasje,chcą zmian,zapisują się na różne kursy,wyjeżdżają :).Poza tym nie każdy ma potrzebę bycia z kimś-na przykład mój kuzyn.Ma 37 lat i nigdy nie miał kobiety na dłużej,nie chciał i nie chce być z nikim.Co najwyżej się z jakąś prześpi i tyle ale nie wyobraża sobie bycia z kimś na co dzień.

mężczyzna ma silniejsza wolę od kobiet dlatego nie gasi samotności alkoholem. Wiadomo są przypadki które zmieniają tę tezę. Ja natomiast napewno cieszę się że nie muszę sięgać po alkohol za silny jestem na niego. Nie piję tylko mam inne sposoby aby na to by dalej cieszyć się.

BSA Hihihi uwierz mi że zdarzają się wyjątki - nie uogólniaj !!! :-) moja siostra sama poderwała obecnego męża, to ona do Niego podeszła i zaproponowała randkę :) ,a to że chcę ładnie wyglądac czy pachnieć to robie dla siebie- jak czuje się dobrze ze swoim ciałem to wtedy jestem zadowolona, radosna, pozytywnie nastawiona- robię to dla siebie a nie dla facetów !!!! a skąd wiesz, że w samotności mi nie dobrze? gdyby było inaczej nie spędzałabym swiąt sama? a spędzam je tylko w swoim towarzystwie

Teqi-Znaczy chodzi na kurwy, a są ludzie porządni co kurew nie potrzebują.

BSA Wiesz może znajdują się w złym środowisku społecznym, trafiają na facetów nieodpowiednich. BSA są porządni ja akurat znam i widzę dużo takich a z reszta ta nietypową się nie mieszam, unikam.

ehhh samotność jest do d.... nie ważne czy z wyboru czy nie.Czasami są takie dni,ze człowiek przytulił by się do jeża.Tyle razy się sparzyłam i dziś nie potrafię tak po prostu zaufać mężczyźnie...chciałabym a się boje.Zazdroszczę osobą które budują trwałe związki.Tak ciężko trafić na odpowiednią osobę:(

Jego wybór.Poza tym są również ludzie,którzy czują się dobrze ze sobą tylko-nie chcą być odpowiedzialni za nikogo oprócz siebie.Cenią sobie wolność,nie lubią dzielić swojej przestrzeni z kimś innym.Znam też i takich ludzi.Mówienie,że tylko głównie kobiety popadają w alkoholizm z powodu samotności jest nieprawdą i niesprawiedliwością,ponieważ na tym świecie mężczyźni bardzo często sięgają po kieliszek gdy mają problem.Nawet zwykła kłótnia czy coś i już lecą z kumplami się nachlać ;).Różni są ludzie.Jednym samotność pasuje a innym nie.Proste.

rooxxii-Jasne, każda z was mówi że "ubiera się jak dziwka" dla siebie a nie dla facetów, ale jak facet nie patrzy na wasze cycki i nogi i na waszą dupę to dostajecie depresji.

BSA ale ja nie pisałam nic o ubiorze a'la dziwka, tylko ładnie tzn, np, z klasa, czysto i chce ładnie pachnieć perfumami albo balsamem , a nie potem śmierdzieć i miec włosy przetłuszczone czy brud pod paznokciami bo wtedy bede żle się czuć sama ze sobą :-) wydaje mi się ze mocno się sparzyłeś na kobietach i dlatego wszystkie mierzysz jedna miarą

Ja uważam, że samotność nie jest dobra. Przecież dopóki jesteśmy młode i bez żadnych zobowiązań możemy robić co nam się podoba. Na przykład umawiać się z różnymi facetami. Jeżeli spotykamy się z wieloma większa jest szansa na spotkanie tego jedynego.

rooxxii-Mnie samotność nie przeszkadza, więc nie mogłem się sparzyć na kobietach, pomyśl czasami....