Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GuzikOdSukienki

Dlaczego matka nie traktuje dzieci jednakowo?

Polecane posty

Gość GuzikOdSukienki

Dlaczego matka nie traktuje dzieci jednakowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha05
bo dzieci też nie są jednakowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to mit !
Nie da sie jednakowo kochac i co za tym idzie-jednakowo traktować wszystkich dzieci,niestety. Dlatego ja bedę mieć tylko jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
Tak. Racja ale dlaczego jedno wyróżnia a drugie spycha na boczny tor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha05
a dlaczego kocha się jakiegoś faceta a innego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka matka?? czyja matka? ktora matka?? piszersz ogolem czy opierasz sie na konkretnej osobie?? Ja rowniez nie traktuje dzieci jednakowo, chocbym chciala nto nie moge, ale w moim mniemsaniu bardzo sprawiedliwie i bez wyrozniania czy faworyzowania,lecz nie tak samo ani nie jednakowo bo kazde z nich jest indywidualną jednostką do ktorej trzeba podchodzic indywidualnie,a nie do wszystkich identycznie Ile dzieci tyle charakterow i temperamemtow, kazde z nich jest inne,wiec do kazdego z osobna trzeba podchodzic ale byc sumiennym i sprawiedliwym bez forow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
Moja matka. Chodziło mi o sprawiedliwość w domu i wśród rodzeństwa. Czuje sie omijana i samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijcfhddhhhdhsdhsdsdsaaaaassss
bo to mit ! Nie da sie jednakowo kochac i co za tym idzie-jednakowo traktować wszystkich dzieci,niestety. Dlatego ja bedę mieć tylko jedno dziecko. co ty pieprysz kobieto?!! urodz te dzieci i sie przekonasz ze mozna kochac wszystkie swoje dzieci, ba niektorym to przychodzi bez wysilku, nie wiem skad taka opinia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochać jednakowo - ale traktować róznie . Tak jak rózne śa możliwości potrzeby dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
A choćby dlatego że ja sprzątam a siostra nic kompletnie nie robi tylko codziennie gdzieś łazi i nic nie robi. Nawet swojego pokoju nie posprząta. I szereg innych przykładów. Wiem że to moze sie wydawać rzecz bez większego znaczenia ale jeśli to trwa lata to jest to naprawdę irytujące. Chodzi też o kwestie finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja rodzina to patologia
To jest niestety czesty problem. Moja ciotka ma 2 synow, jednego ubostwia bo jest przystojny i biegaja za nim laski (tak jakby byla zazdrosna) a drugi jest troche pokraczny i brzydki i mimo iz studiowal na ciezkim kierunku to ta baba i tak na nim psy wiesza, dla niej problemem wiekszym jest np to ze ten drugi koles nie ma partnerki niz to ze ten 1szy nic nie robi, nigdy nic nie studiowal, tylko ch0dzi po osiedlu i zalicza panny (tu w sumie wychodzi tez cala prawda o kobietach jakie maja priorytety i co im tak naprawde imponuje, nie to kim facet jest czy co robi tylko jak wyglada i ile dup zaliczyl ale to juz osobny dlugi temat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
On ja nie ale matka sprząta i to mnie irytuje. Matka mówi wszystkim że ma ze mną lepszy kontakt że nie wie co zrobi jak wyjadę itp. a traktuje mnie gorzej. Siostra nie pomaga sprzątać choćby teraz przed Świętami, nic w kuchni nie pomagala tylko pieniądze od niej wyciąga. Wiem że możecie powiedzieć że jestem zazdrosna i tak jest ale nic nie ubarwiam. Jak ja chce cos kupić sobie to wszystko z przecen np. sweter za 30 zł (albo w ciuchlandzie) a siostra buty za 500 i za 300 na raz. Nie mówiąc juz o tym że siostra dostaje miesięcznie 500 zł a ja nic. Pytam dlaczego to matka na mnie wrzeszczy i sie potem na mnie gniewa. Na siostrę nigdy nie krzyczy bo to ona na nią wrzeszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie!!!
moze twoja siorka ma jakiegos haka na matke? przylapala ja na zdradzie czy cos? a tobie nie daje, bo juz nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monsteer
GuzikOdSukienki Ja mam to samoo uczucie, czasami chcialabym zapaść sie pod ziemie i nie przeszkadzać mojej rodzince. Jestem najstarsza z całej 3. Mam siostre i brata. I to własnie z siostra mam najwiekszy problem. Wystarczyło że w przedszkolu okzała sie zdolna muzycznie i wtedy zdobyła podium. Do dnia dzisiejszego przez wiele lat numer 1 jaka ona taka i owaka. Oczywiscie zeby nie było rodzina etz widzi jej wady-lenistwo a mimo wszytsko jej talent który niszczony jest przez lenistwo. Co do brata to go lubie, nie jest źle. Sama czuje się z tym wszystkim źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monsteer
Dodam to samo co TY ze nie sprzata i nie pomaaga w domu a jak juz sie za coś zabierze to później leży cały dzień. w kwesti finansowej jest podobnie tak jak u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faworyzowanie dzieci
to problem wielu rodzin choc nie wiele się o tym mówi, to taki temat tabu- rysa na obrazie polskiej, katolickiej rodziny:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
Tylko że moja siostra jest starsza a ja młodsza. Zwykle jest chyba odwrotnie. Faworyzuje sie młodsze dziecko. Siostra przynosi całej rodzinie wstyd. Przychodzi pijana, zarzygana a matka po niej sprząta. Robi awantury takie że przez to kiedy usłyszę jej podniesiony głos od razu mam łzy w oczach. Ja jestem domatorka, dość skromna i nieśmiała. Juz dawno uciekala z domu za co dostała nagrodę pieniężna. I codziennie kilka razy taksówka. Kiedyś matka nie chciała jej dać pieniędzy na wódkę która miała pić na polu pod kauflandem to wpadla w szal, dostała białej gorączki, cos strasznego. Chwyciła za nóż i chciała nim podciąć żyły sobie albo komuś. A potem przyjechała policja I karetka. Obraz jak z jakiegoś dramatu. Czasami mam przez to lęki. Nieraz juz myślałam aby uciec albo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
Tylko że moja siostra jest starsza a ja młodsza. Zwykle jest chyba odwrotnie. Faworyzuje sie młodsze dziecko. Siostra przynosi całej rodzinie wstyd. Przychodzi pijana, zarzygana a matka po niej sprząta. Robi awantury takie że przez to kiedy usłyszę jej podniesiony głos od razu mam łzy w oczach. Ja jestem domatorka, dość skromna i nieśmiała. Juz dawno uciekala z domu za co dostała nagrodę pieniężna. I codziennie kilka razy taksówka. Kiedyś matka nie chciała jej dać pieniędzy na wódkę która miała pić na polu pod kauflandem to wpadla w szal, dostała białej gorączki, cos strasznego. Chwyciła za nóż i chciała nim podciąć żyły sobie albo komuś. A potem przyjechała policja I karetka. Obraz jak z jakiegoś dramatu. Czasami mam przez to lęki. Nieraz juz myślałam aby uciec albo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylllllllleeeeeeeee powwwwiemm
Retoryczne pytanie. Bo jest krzywdzicielką i nie należy jej tego wybaczać nigdy. Nie należy szukać zrozumienia dla niej, bo zła nie wolno rozumieć! :o Nie można rozumieć tego, że ktoś komuś robi krzywdę. Krzywdzenie jest zabronione!!! Tylko zły człowiek może rozumieć krzywdzicieli. Przeciwieństwa się nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
Ale ja chce wybaczyć bo jestem osoba wierząca. Wybaczylam ale teraz znowu sie tak zachowuje i stare demony powracają. Przez ta całą sytuacjae nie byłam pierwszy raz na Święta u spowiedzi i komunii i czuje sie jak szmata :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
I co robić? Jak sie zachowywać? Mam wrażenie że jej nienawidzę. A ja tak nie chcę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
Nawet na forum nikogo nie interesuje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez tak jest
Moja matka mi powiedziala wprost ze nie da rady mnie traktowac na rowni z moim bratem. Ja bylam hardkorowa nastolatka, pilam, cpalam, uciekalam z domu. Starszy brat byl idealny. Im bardziej ja bylam gorsza, tym on na moim tle lepszy sie stawal, i na odwrot - im bardziej on byl lepszy tym bardziej ja na jego tle wydawalam sie jeszcze gorsza. Dzisiaj oboje jestesmy dorosli, i widze ze nie traktuje nas matka jednakowo, do niego ma inne podejscie, a do mnie inne. On jest supermadry, inteligentny. A ja niepowazna, niemadra,pomijana. Poruszylam z nia ten temat kiedys, dlaczego? przeciez zmienilam swoje zycie, prowadze tak samo dobre zycie jak on. Uslyszalam, ze jak ma ona nas traktowac jednakowo skoro ja jej tyle trosk w zyciu przysporzylam, a jedyne troski przez niego to jak chorowal. Zamknelam sie, i juz tego nie rozkminiam. I tak tego nie zmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
U mnie jest właśnie odwrotnie. Rodzice sie mną chwalą, to ja jestem niby ta lepsza a traktowana gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez tak jest
Widac czuja ze siostra potrzebuje wiecej uwagi, itp. Moze wierza ze dobrym sercem uda sie im ja zmienic. U mnie odpowiedz jest prosta, nie udalam sie, nie zasluzylam na ich milosc, brat byl idealny, taki jak chcieli i zasluzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GuzikOdSukienki
Tak tylko że po tym co napisałam dalej tak sądzisz? Więcej uwagi? Chyba nie. Mam wrażenie że matka kupuje w ten sposób trochę spokoju w domu. Ojciec jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×