upomnieć się o te pieniądze czy machnąć ręką???

Wspolczuje ci ze masz taka sytuacje aby o marna stowe sie upominac

a na co ma czekać? Przecież to jest prezent, nie pieniądze teściowej

wołąj Twoje to wołaj

eeejjj .. co znaczy upomnij? to co myslisz zseby zrobic- tzz nie zrobic zadnego ruchu to dziecinne. i honor tu nie ma nic do rzeczy. no chyba ze to sa jakies takie hahah relacje w tej rodznie. slow nie rzuca sie na wiatr. ja bym byla wdzieczna gdybym zapomniala albo mi umknelo a ktos mi o tym normalnie powiedzial ... na luzie i przy okazji rozmowy. po pierwsze zrobcie to bo to jest NORMALNE . po drugie--- chyba chcesz wiedziec na czym stoisz. nie stawiaj sie w sytuacji ze dloa ciebie stowa to majatekj (Nawet jakby byla) wobec kogos kto ci ja dal. czemu pozwalasz tak sie traktowac. RAZ powiedz otwarcie i zakomunikuj ze jej nie dsotaliscie -------------- zeby bylo jasne na przyszlosc. ty czy maz to sobie ustalcie. ale przypomnijcie o tym. z geby nikt nie powinien robic choolewy. a wy jakos dzienie sie zachowujecie tez.

albo maz niech powie matce, jemu poiedz kategorycznie.

przede wszystkim to Twoja corka jest tu pokrzywdzona, bo rodzice nie potrafia zadbac o to, by otrzymala swoj prezent.. Upomnij sie. Nie o swoje, a o Twojej corki.

no wlasnie - relacje w rodzinie sa specyficzne. nic nikogo nie obchodzi, nie interesuje, gadka o dupie marynie itd. jak z obcymi ludzmi. dlatego nie mam smialosci pomimo tego ze znam ich tyle lat upomniec sie o te pieniadze. nie jest tak ze te 100 zl to dla mnie jakis mega majatek ale jak wczensniej napisalam otworzylam dzialalnosc gosp. i musze narazie w nia inwestowac wiec nie szastam kasa na lewo i prawo, zyje skromnie bo nie wiem kiedy zaczne zarabiac. i wkurza mnie kiedy z jednej strony wiedza ze potrzebuje kasy i oszczedzam a z drugiej np. tesc jest na tyle bezczelny ze zaprasza do mnie swoja rodzine, prawie 20 osob!!! na nowy rok. przeciez wiadomo ze musze cos przygotowac, zrobic zakupy itd. zeby ich przyjac. ale juz zakomunikowalam mezowi ze nie mam zamiaru ich goscic u siebie po raz kolejny (te jego siostry cioteczne z rodzinami) bo ja u nich w gosciach ani razu nie bylam a oni u mnie juz kilkukrotnie. przykro mi ze nie licza sie z nasza sytuacja nic a nic. np. w wakacje tesciowa wziela sobie urlop (tesc jest na emeryturze) i siedziala z dzieckiem siostry meza a z nasza corka musiala siedziec opiekunka ktorej musielismy placic....

Ty tą działalność gospodarczą to lepiej zamknij zanim wpadniesz w ogromne długi, bo po tym, co piszesz jesteś osobą, która nie potrafi dbać o własne interesy i prędzej czy później wpadniesz w kanał zamiast zarabiać. Smutne, ale prawdziwe. Twoja postawa wobec teściowej sporo o Tobie mówi jako osobie

oczywiscie, ze powiedziec!!!! na co czekac!!!!

wiesz co? olej te kase, poloz na niej krzyzyk. niech sie wala ALE wdziecznie z usmiechem mimochodem zapytaj o te marna stowke. nie dla tej marnej stowy. zapytaj bo potem ci powiedz ze aaaa.. ioooooooo eeeee??? cooo?oooo czemu nie powiedzialas,,, jakso tak wyszlo .... itp itd., zeby nie dac im tej satysfakcji to przypomnijcie co mowili .))))) serio !!! to tylko naprawi relacje a w kazdym razie--- wyklaruje je. poza tym ,,, jesli bedziesz mila ale stanowcza i nie blagajaca tylko z usmieszkiem ze eeeeeeeeeeeeeeee...kooocchhhana ... pamietasz... eee achhh ,,noooo wieeeesz... itp itd ach .. i jasno to posdumujesz (tez z usmiechem)---- to takie osoby duzo trudniej zlekcewazyc bo wiadomo ze z nimi bezkarnie pogrywac nie mozna,to dziala.szczegolnie w stosunku do chytrych z pozoru... dupkow !