Zostawić na noc dziecko u dzidków?

No z tym wirusem to prawda jest, u nas też co chwila ktoś chory, do tego wymioty, biegunka. Wszystko trwa 2-3 dni.

Ja w 1 dzień świąt byłam na imprezie u ciotki i kuzynka chora, a na drugi dzień jej siostra, a siedziałyśmy koło siebie.

moj synek konczy 3 miesiace i nie wyobrazam sobie go zostawic na noc z dziadkami, i nie chodzi o to ze nie mam do nich zaufania tylko poprostu uwazam ze jest za malutki, i wcale bym sie nie wyluzowala wychodzac gdzies, bo bym myslala czy spi, czy mu nie zimno, czy sie nie nakryl kolderka, czy nie beda spali za mocno zeby go uslyszec w nocy itp.za to moj tata zabiera go czasem na 1-2 na spacerek i ja mam czas by odetchnac czy posprzatac.

Moi są wypróbowania. Kilka razy spaliśmy z mężem u nich i nawet nie wstawałam. Jak raz wstałam to teściowa tylko do mnie - Majuś ty idź spać i nie martw się o nic przynajmniej raz się wyśpij. I teściowa słyszała najmniejszy jęk małej. A jeszcze wcześniej mieli na noc brata męża syna. I chłopak żyje i ma się świetnie. A miał 2, 5 miesiąca jak został pierwszy raz. Brata męża i jego żonę rozłożyła grypa jelitowa.

Majka ja 3 dni spierdzielam w łóżku :( motywowało mnie chyba to i trzymało w dobrej formie ze miałam gości w domu 24 i 25 ale 26 jak wstałam to już mnie tak wszystko bolało i angina. Ty się wyluzowałaś bo trzyma Cie w dobrej formie dziecko a miałaś chwile relaksu i bach rozłożyło Cie. A fakt ponoć jakiś wirus panuje. Ale ja mam anginę bardzo ciężko zawsze ja znoszę :( Miło , że masz oparcie w rodzicach męża i wiesz , ze możesz na nich liczyć i oni chętnie pomogą. Zawsze to lepsze niż gdyby mieli olewać. Ja na swoich też mogę liczyć ale są daleko chociaż moja babcia (powtarzam babcia co ma 65 lat!) Była u nas pol roku i siedziała z dzieciakami wynik taki , ze dzieci prze szczęśliwe i babcia zadowolona. I teraz zawsze jak telefon albo skype to dzieci wołają abcia abcia. Teściowie tez pomagają jak mogą i ą blisko. Trzymaj się i wracaj do zdrowia ja już lepiej bo antybiotyk pomaga.

miało być ja trzy dni spędziłam :)

Teściowie zwariowali na punkcie wnuka i wnuczki. Moi rodzice też nam pomagają, ale wiem, że nie odważyli by się zostać z nią na noc, a tak to jak ostatnio jechaliśmy na duże zakupy i nie chcieliśmy ciągnąć jej ze sobą, bo to też jest męczące dla dziecka to zostali z nią bez problemów. Dobrze, że mieszkamy w tym samym mieście. Czasami jak nie wiem co zrobić to doświadczenie od mamy ( miała mnie jedną) i teściowej ( ma 3 synów). Mój tato i teściu już dzisiaj umówili się na spacer z małą.

Mała przespała cała noc. Jak ją zabierałam od dziadka, u którego wcześniej leżała zaczeła płakać, a jest bardzo spokojna. Z mężem nie mogliśmy jej zabrać, bo tak płakała. Najczęściej to ona zasypia u taty i mojego taty i teścia. U wszystkich dobrze, ale najlepiej u taty, dziadka i dugiego dziadka. Nocowanie u dziadków uważam za bardzo udane. Zabraliśmy ją do domu jak zasneła.