Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość od dziś tylko kupne soki

sokowirówka chciała mnie zabić!!!

Polecane posty

Gość od dziś tylko kupne soki

Jak co rano robiłam sok. I w pewnym momencie sokowirówka zaczęła dziwnie burczeć,więc ją wyłączyłam,ale ona nadal cicho burczała. Wtedy chciałam ją podnieść i mnie lekko "kopnął prąd". Szybko odłączyłam ją z gniazdka. Poszedł dym. Okazało się,że zasysała część soku do środka do silnika... i tak pomyślałam,że jakby mi się coś stało,to co by było z moim dzieckiem? Ma 2lata, nie zadzwoni jeszcze nigdzie. Te kilka godzin nim mąż nie wróci z pracy to byłoby piekło dla dziecka. A i sokowirówka dobrej firmy więc niby nic takiego nie powinno mieć miejsca... Na szczęście nic się nie stało,ale teraz z dużą dozą ostrożności będę podchodzić do urządzeń elektrycznych. Jak coś mnie zaniepokoi to najpierw odłączyć od źródła prądu. I Wam kochane radzę to samo. A od jutra pijam tylko kupne soki,bo na razie nowej sokowirówki nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale odkrycia dokonalas, :O chyba kazdy wie (chociaz widze ze nie) że takie urzadenie najpierw sie odłacza od pradu a dopiero potem sprawdza co sie dzieje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dziś tylko kupne soki
Niby wiem. Ale to była chwila i nie pomyślałam. A taka chwila mogla drogo kosztować. Na szczęście skończyło się na "ostrzeżeniu" i teraz będę bardziej ostrożna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
a mnie malo suszarka nie zabila! jak nigdy suszylam wlosy jakas porzadna szuszarka, bo sie spieszyla i nagle przestala suszyc.... popatrzyla w srodek tej suszarki i znow zaczela suszyc - pomyslalam ze chwilowy brak pradu, az tu nagle BUM!! iskry poszly poczulam bol w nadgarstku rzucilam ta suszarka rozplakalam sie i ucieklam z lazienki krzyczac!! kazdy sie zbiegl a ja mowie ze suszarka mi w rekach wybuchla, mama pobiegla do lazienki a ja krzyczek ze jest nadal podpieta do pradu, mama nie zastanaiwjac sie wyciagla ja z pradu, po chwili zauwazylam ze mam poparzona reke w nadgrarstku i doslownie wypalona dziure, spalona skore, wypalona na piersi dziure na szlafroku.... MASAKRA!! na pogotownie nie bylo potrzeby jechac, dobrze ze szlafrok ochronil mnie przed blizna na piersi, no ale na nadgarstku blizna juz zostanie.... mam poszla i zreklamowala suszarke praktycznie odrazu, dostala nowa ZELMERA i teraz zaluje bo moglam ich zaskarzyc, suszarka byla nowa na gwarancji! ja to mam szczescie jak NIGDY nie szuszylam wlosow tak wtedy naprawde musialam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6 tydzień
a mnie ostatnio zaatakowało mydło. Od tego czasu się nie myję, bo strach mam w oczach do dziś. Teraz tylko żel pod prysznic przed Świętami i na niedzielę, a w pozostałe wieczory się tylko wietrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dziś tylko kupne soki
No sokowirówka mi na szczęście nie wybuchła,ale to dlatego że nie ma w niej spirali jak w suszarce. Ale zrobiło się zwarcie i mnie kopnęło. Mimo,że obudowa plastikowa,to prądu nie przewodzi (i to przeświadczenie mnie tak naprawdę zgubiło),ale była mokra od soku,a woda jest już świetnym przewodnikiem... Dlatego trzeba uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
idz z tym do faktu histeryczko urzekla nas twoja historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dziś tylko kupne soki
Dobrze założyłam,ale pod wirnikiem są takie małe otwory i tamtędy sok dostał się do środka. Normalnie na wirnik zakłada się to sitko, tam jest też taka rynienka którą sok wypływa na zewnątrz. Ona ma takie przewężenie tuż przy wyjściu i tam się coś musiało zapchać i sok zebrał się pod tym sitkiem,a potem przelał się pod wirnik. Tak przynajmniej mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dziś tylko kupne soki
Kika a wiesz że od porażenia prądem można stracić np wzrok lub kończynę? A z tego co pisałaś w innym temacie to w takiej sytuacji poddasz się eutanazji,bo nie chcesz żyć jako kaleka :O więc lepiej uważaj podwójnie bo w Hiszpanii też może cię zaatakować sprzęt agd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
jebnij sie w leb wariatko trudno sie dziwic jak potem pisza ze na ciazy i macierzynstwie siedza sama odmozdzone mamuski...takie jak walnieta autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dziś tylko kupne soki
Oj chyba coś cię zabolało :D uważaj bo z nerw wylewu dostaniesz i co wtedy? Mąż odłączy ci respirator żeby się nie męczyć z warzywem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie zaatakowała prostownica do włosów, normalnie jak pieprznęło to wywaliło korki i ogromny huk i błysk. Kabel wywinięty jak od wybuchu, część stopiła się. Na szczescie trzymałam ją za plastikowa obudowe bo gdybym przypadkiem dotykała kabla usmazyla bym sie. Dodam że ta prostownice naprawiał mijakis fachowiec bo szkoda mi bylo kupowac noweej a juz byla po gwarancji. Dlatego ostrzegam lepiej kupic nowa niz naprawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie z kolei zaatakowal blender kielichowy. Kiedys w swej nieograniczonej bezmyslnosci wlalam tam goraca zupe pomidorowa do zblendowania. Oczywiscie w swej ignorancji nie wpadlam na to, ze goracy plyn w zamknietym pojemniku utworzy takie cisnienie, ze wywali pokrywke, poparzy mnie i zbryzga cala kuchnie. Dodam jeszcze ze nylam wowczas w 8 miesiacu ciazy. Mysle, ze powinnam sie zglosic do nagrody Darwina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usmialam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzisz z tym blenderem to ja bym na to nie wpadła, że nie należy wlewać gorącej zupy. A teraz wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×