Zacofani Rodzice???

Witam Nie wiem czy dobry dział. Jestem ze swoją dziewczyną już ponad 2 lata. JA mam 21 a ona 19 lat. I Ona bardzo pokłóciła się z rodzicami i kazali jej się wynosić z domu. Nie będę tu pisał dlaczego się wyprowadziła bo to nie o to chodzi. Chciałem żeby zamieszkała u mnie w domu tymczasowo ale rodzice moi się nie zgodzili i ona mieszka chwilowo u koleżanki. Che zabrać dziewczynę do siebie na sylwestra i razem z nią i moimi rodzicami pogadać. I jak przekonać rodziców żeby się zgodzili. Dodam że mieszkam z rodzicami. tylko nie mówcie żeby wróciła do domu bo ona tego nie zrobi ,chce dać nauczkę rodzicom żeby w końcu zrozumieli ile ona w domu robiła. I jak mam przekonać rodziców żeby zgodzili się aby u nas mieszkała???

skoro wyrzucili ją z domu to nie muszą się już o nią tak troszczyć i mówić gdzie ma mieszkać, najlepiej niech zamieszka gdzie chce, skoro rodzice tak z nią postąpili, poza tym jest dorosła

aha, źle przeczytałam, to twoi się na to nie zgadzają... to po prostu porozmawiajcie z nimi otwarcie jaki jest problem, oboje jesteście dorośli i możecie mieszkać razem, wasza sprawa, rodzice powinni to zakaceptować

twoi rodzice maja racje ze nie chca jej pod swoim dachem:O kolejna morda do wykarmienia :O

nikogo nie przekonasz, idźcie na swoje. Zakasać rękawy i zapi(e)rdalac na siebie. A nie, to siedzieć cicho, ten wami rządzi kto na was pracuje.

może być też tak, że kosztem jej zamieszkania u ciebie ty pokłócisz się z własnymi rodzicami, ale w końcu nie żyjemy w średniowieczu

ty chciałeś ,zeby zamieszkała z wami - a kto bedize ja utrzymywał ?

kto utrzymuje mieszkanie ten mówi, kto będzie mieszkał a kto nie. koniec kropka.

skoro sa tacy dorośli to moze niech sie wyprowadzą i żyją za swoje ?

jemu tylko chyba chodzi o to żeby ona mieszkała u niego, zresztą nie jest powiedziane, że na stałe, bo po prostu ona musiała się wyprowadzić od swoich rodziców, poza tym chłopak ma 21 lat więc może ją wspomóc jakoś finansowo i utrzymywać, póki ona jeszcze nie pracuje

chłopak może ją wspomóc, jak pracuje.

dodatkowa osoba po ktorej brud, placze sie wszedzie, jedzenie trzeba kupowac ... niech gowniara rodzicom nie pokazuje bo to ona na tym zle wyjdzie

najlepiej będize autorze jak wspomożesz swoją dizewczynę w rozwiązaniu problemu pomiędzy nią a jej rodzicami.

fakt, ogromnie dorosle towarzystwo... Ona wychowuje swoich rodzicow "nauczkami", on na swoich placzem i tupaniem wymusza wprowadzenia dziewczyny pod ICH dach. Pogratulowac dojrzalosci.

Oni nie są zacofania tylko mądrzy, bez przesady utrzymywać jakąś dziewczynę, który ty za chwilę zmienisz. A jak chce się bawić w dorosłe życie to wynajmijcie mieszkanie i żyjcie sobie razem.

Tu nie chodzi o to że ona chce rodzicami rządzić tylko że jej ojciec często pije i nie wie wtedy co robi. Parę razy ja uderzył, matka też ma do niej o wszystko wonty chociaż ona w tym domu zapier...a jak wół. Też na jej miejscu bym uciekł. Ja zarabiam trochę wiec ją i siebie utrzymam na razie. I moi rodzicom nie chodzi o pieniądze tylko po prostu są jacyś staroświeccy. Jak ich przekonać??? Jak z nimi rozmawiać????

Stary nie zachowuj się jak pizda spod płota. Dziewczyna ma 19 lat, ty mieszkasz ze starymi a ona ma się do ciebie wprowadzić? Dorośnij kurwa a nie pierdolisz. Ona ma wrócić do starych. Jak ma problem emocjonalny do do psychiatry. Pokłóciła się ze starymi i się wyprowadza z domu. Weź nie pierdol tylko sam tego posłuchaj. Jak to nie prowo to niech się z nimi pogodzi. Znajdź jakiś kwadrat, robotę z której was utrzymasz na odpowiedni poziomie i wtedy może się do ciebie przeprowadzić. Tylko na studia niech idzie, a nie zaraz bachora jej zrobisz. Gumę załóż bo jej życie zmarnujesz z takim podejściem.

a dlaczego mają mieszkać u jego rodziców? niech oboje zamieszkają u jej. I jej rodzice chyba też mają prawo nie wyrazić na to zgody?

chcesz byc dorosły i sam o sobie decydować to sie wyprowadź, wynajmij coś i weź dziewczyne do siebie

to nie jest kwestia zacofania, tylko to dom twoich rodziców a nie twoj i może przeskadzac im że maja utrzymywac obca osobe albo np. moga sie czuc niekomfortowo gdy ktos obcy z nimi mieszka (np. nie moga chodzic po domu w bieliznie itp itd)