i znow nic z tego

i znów nic z tego nie wyszło. spotykaliśmy się na paru randkach, a on w między czasie znalazł sobie inną. kolejny raz historia się powtórzyła!! i tak już od ponad roku jestem sama. Was też tak boli jeśli z jakiejś znajomości nie wyniknie nic więcej?

Bo sobie wyobrażasz za wiele :) Podejdź na luzie, a najlepiej wypłucz się z takich uczuć/założeń poszukiwawczych. Mnie tam nic nie boli.

to, że nie masz faceta od razu oznacza że jesteś przegrana? żałosne

ale tak się w tej chwili czuję! on wybrał ładniejszą. w ogóle czemu faceci spotykają z kilkoma dziewczynami na raz. nie dobija mnie tyle bycie singielką co to że to koniec kolejnej znajomości z kolejnym fajnym facetem.

Typowy macho poślubił niebrzydką kobietę. Tuż po ślubie postanowił wyłożyć jej zasady ich związku: - Po pierwsze: wracam do domu, o której mi się podoba - po drugie: żadnego ględzenia z tego powodu - po trzecie: na stole ma czekać duży obiad, chyba, że powiem inaczej - po czwarte: będę się spotykał ze starymi kumplami, popijał z nimi,grał w karty, jeździł na ryby i na polowania i nie masz z tego powodu robić mi wyrzutów. Jakieś uwagi? - Nie, nie! Wszystko ok! Zrozum tylko, że w tym domu zawsze o siódmej wieczorem będzie seks. I to niezależnie, czy tu będziesz czy nie...

ja pierdole ja ejstem sama juz 7 lat i co wielka mi tragedia, zaden luj ie jest mnie wart

bo faceci myslą fiutem i chca zazwyczaj tylko pobzykać, ciesz się ze nie jesteś z takim debilem. Znajdziesz kiedyś kogoś wartościowego :)

kolejna co chce z każdym

nie z każdym! umawiam się tylko z naprawdę fajnymi chłopakami. i chyba jestem sama, bo mam za duże wymagania i ci faceci z którymi spotykam się mogą mieć każdą...

ja tez jestem sama, od prawie 2 lat. Przez ostatni miesiac czekalam na telefon od faceta z ktorym kilka dni wczesniej bylam na weselu, (on mnie zaprosil), znajomy znajomej, taka randka w ciemno. Swietnie sie bawilismy, bylismy soba zainteresowani. I znow nici. Sylwestra spedzam sama. Ostatni z ktorym sie spotykalam na dluzej, najpierw mnie zdradzil, a potem porzucil i narobil mocno kolo dupy. Zycie jest chujowe. Mam 26 lat.