Mamy niemowlaków- dajecie im smoczki na spacerku?????

Bo ja nie zawsze... wczoraj np. nie dałam a mama (akurat ją spotkałyśmy na spacerze) oburzona ,jak mogęnie dawać dziecku smoczek zimą bo nałyka się zimnego powietrza i bedzie chore (dziecko ma 8msc) czy to prawda ?? bo mnie troksze zaskoczyla...

mój syn jest bezsmoczkowy, bo nigdy nie chciał, więc na siłę nie pchałam. Pierwszy raz był chory jak miał 1,5 roku a urodził się w październiku

moja córka nigdy nie ssała smoczka. ani w domu ani na dworze. powietrza sie nie nałykała jak mniemam wiec jest to wierutna bzdura :D

ja nigdy nie daje smoczka, ale to co piszesz wydaje mi się dziwne...

? smoczek odstawiliśmy jak syn miał 7,5 m-ca. Wcześniej dawaliśmy jak się domagał, jak spał wyjmowałam mu z buzi. Na spacerach w tym wieku spał, więc nie - nie miał smoczka.

Tak,ale mój nie śpi juz na spacerkach. A mama twierdzi ze jak juz nie ma smoczka to buzia ma byc zakryta szalikiem gdy jest mroz,bo wtedy dziecko nie łapie bardzo zimnego powietrza buzią... tyle ze moj nie cierpi szalika za buzi...

Moja dwójka dzieci urodziła się późną jesienią. Córka nie lubiła smoczka i go nie dostawała ale syn bardzo go lubił. Kilka znajomych mówiło mi aby lepiej zatykac dziecko w mrozy smoczkiem. Dzisiaj są w wieku 2 i 3 i nie wiem czy to zbieg okoliczności ale córa częściej choruje na zapalenie gardła itp. Jeżeli twoje dziecko lubi to do wiosny dałabym mu tą przyjemnośc.

moj syn nie znal smoka ani butelkowego ani tego zwyklego wiec nigdy nie mial go w buzi ani w domu ani na spacerze.

zdrowe dziecko oddycha przez nos (ktory ogrzewa powietrze) a zakrywanie buzi szalikiem nie dosc ze nieprzyjemne dla dziecka to jeszcze moze byc szkodliwe - moze sobie odmrozic buzie, bo wydychana para wodna sie skrapla na tym szaliku i robi sie mokry :o

A mój syn nie dość, że na smoczku chowany to jeszcze od zawsze mm i rodzony przez planowaną cesarkę. Dziwnym trafem jest całkiem normalny.