Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kajaluch

jest ktoś z Francji??

Polecane posty

Gość kajaluch

spotkalabym sie pogadala ewentualnie wymienila ksiazka jakas bo z tymi zabojadami nie idzie...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaluch
w jakim regionie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaluch
a wyjeżdżasz do pracy czy do szkoły? co masz zamiar tu robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaluch
myslisz ze bedzie ci tu lepiej i latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaluch
a czym sie kierujesz przyjezdzajac tu?? bedziesz sam?? ile masz lat?? jesli mozna wiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzej
moze malo wyjezdza tylko dlatego,bo jezyk sie podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaluch
język też mi się podoba ale mimo to jest bardzo trudny!:/ a to jest niesamowity problem zeby coś załatwić bez pomocy się nie obejdzie. przynajmniej na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jest taki trudny, złudne wyobrażenie, ­ "Nie wystarczy momencik, czy odrobina dobrych chęci Chcieć to móc, więc mogę, bo to mnie nęci Miejcie w pamięci, wszyscy razem wzięci oponenci Mogą dziś nosem kręcić i życie spędzić na niczym Do każdego kogo to dotyczy zrób następny ruch zamiast wciąż się byczyć To wyczyn, na który chyba cię stać, Nie masz nic do stracenia, więc nie musisz się bać, Nic tylko trwać i stawiać .... kolejne kroki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaluch
miałam na myśli taka sytuacje kiedy ja przyjechałam razem z mężem, który miał tylko pewną pracę ale jeżyka nie znaliśmy nawet troszeczkę. Potrafiliśmy się przedstawić. Od pierwszego dnia trzebabyło samemu próbować załatwić ubezpieczenie konto w banku mieszkanie lekarza itp. więc mówie po samej sobie że bylo naprawdę cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge sobie wyobrazic,ze probowali radzic sobie angielskim...?Bo na migi,to raczej trudno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryza z paryza
Nie trudny? Zludne wyobrazenie? :D :D :D :D Znam wielu Polakow, ktorzy mysleli, ze znaja francuski... znali, owszem ale w Polsce ;) Po przyjezdzie okazalo sie, ze francuski w Polsce, to nie to samo, co polski francuski we Francji - podobne wrazenia maja osoby przyjezdzajace do Anglii - niestety uczymy sie najczesciej poprawnego, literackiego jezyka a na codzien kazdy kraj ma swoj jezyk, ktory odbiega od literackich wymogow. Chociaz jak najbardziej popieram - chciec to moc ;) Pozdrawiam i zycze Szczesliwegio Nowego Roku - Bonne Annee!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Je Dance le Mia
nie chodzi o to że umiemy, bo wiadomo że to się znacząco różni, ale nie jest to trudny język aby po powiedzmy roku się go nie nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprostowanie na temat
francuski nie jest latwym jezykiem-do tanczacej nie wiem co. I do roku sie go nauczyc-to za bardzo nie wiem,co masz na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprostowanie na temat
i do ryzej-nawet,jezeli sie go nauczyli "inaczej"-to sluzy to i bardzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryza z paryza
Nie przecze, nawet nie smiem ;) Polski francuski jest o niebo bardziej przydatny niz tylko polski :D :D :D Tak do roku, mozna sie nauczyc komunikatywnego jezyka, czyli dogadac sie, ale cos plus, to jeszcze za wyyyyyysoooooookie progi. Ale najwazniejsze, ze sie zaczelo, potem samo leci ;) Najwazniejsze nie bac sie mowic, jak najwiecej czytac, sluchac, pytac i gadac, gadac, gadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaluch
mąż trafił do firmy w której pracował dwóch Polaków więc w pracy co nie co rozmawial ale jak poprosił jednego o pomoc to owszem umowił nas do ophisy telefonicznie i na tym zakończyl. Znaleźliśmy przez internet polkę ktorej placilismy za tłumaczenie ale w koncu okazalo sie nieoplacalne... mam wrazenie ze Polacy którzy mieszkaja tu dluższy czas np z 10 czy15 lat nie uwazaja sie za polaków. Wiele razy zdarzyło sie kiedy będąc choćby w sklepie słysze ze ktoś obok rozmawia po polsku ale kiedy sie zorientowal ze ja tez mowie do meza po polsku od razu zmienia jezyk na francuski i jak najdalej odchodzi trochę chore dla mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkgggggggg
l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam wrazenie ze Polacy którzy mieszkaja tu dluższy czas np z 10 czy15 lat nie uwazaja sie za polaków" Rozni Polacy bywaja,moja droga.Ja znam paryskiego Polaka,ktory ani w Polsce sie nie urodzil,ani nie mieszkal i nawet zadnego akcentu w jezyku rodzicow nie ma.I podkresla swoja polskosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaluch
Tak, są to ludzie którzy są POLAKAMI i to podkreślaja pod każdym względem ale z żadnym polakiem/polką nie chcą się znać czy utrzymywać kontaktów. Mówię tu o sobie. szukam kogos z kim mogłabym raz na jakiś czas wyjść na kawe porozmawiać bo przyznam, że bardzo mi tego brakuje. Nie szukam na siłe przyjaciół. ale niestety niekogo nie poznałam mimo ze są w mojej okolicy rodacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×