Podsumowanie roku 2012 !!!!!!!!

Witam, chciałabym sie podzielić mym podsumowaniem osobistym roku 2012:) Moj tata umarl w maju z masakrycznym wypadku czego nikt w rodzinie do dziś nie pojmuje. Z praca miałam jak miałam pracowałam wszędzie aby czas zając , głowę i mieć kasę na wynajem. Tydzień przed świętami moj narzeczony mi oświadczył ze mnie nie kocha już i ze to przemyślał to tylko przyzwyczajenie. Po 7 latach mieszkania i życia ze sobą a w maju planowaliśmy ślub już każdego powiadomiliśmy. Przeprowadziłam sie do innego miasta do mamy w 4 dni na oczy nie widząc od płaczu. A jutro jest sylwester. Wiec podsumowując to był najjjjjjjjjjjjgorszy rok w mym życiu:(;( Nie moge sie podnieść z tego wszystkiego;( Ktoś przebije moją historie??????

Przykro mi. Oby kolejny zrewanżował Ci ilość nieszczęść w samych pozytywnych wydarzeniach. Mój był pełen pracy, troszkę zmęczona jestem...

rok dla Ciebie był tak "szczęśliwy" ponieważ nieszczęścia nie lubią działać same - podobnie jak demony nie szukaj jednak teraz nieszczęść u innych , bo jeszcze więcej ich otrzymasz

oki dzieki Wam ;) Na pewno juz szukac nie nie bede tylko działać w dobrej sprawie i z pozytywnym nastawieniem:) Pozdrawiam Was i Najlepszego z Nowym Rokiem:)

Przebijam Paulinka mnie nie chce :(

Taki sobie rok: wakacje na które poszło masę forsy i były w większości okropne, nowy samochod, który naprawdę chciałam, poradziłam sobie z rozpapraniem emocjonalnym, tkwie w tym samym miejscu w pracy, potrzebuję ognia pod kite, żeby ruszyć dalej, ale tak mi doooobrze i przytulnie. Rodzinka zdrowa to najważniejsze!