Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lukrecja8787

Jak wybyć z domu i zacząć własne życie?

Polecane posty

Gość dobre i przyszłosciowe
moi drodzy, masz dobre nastawienie (TO DO!)i tego się trzymaj, frustrację i desperację widać od razu, a to zniechęca innych ludzi, w tym pracodawców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dobre i przyszłościowe
cwaniaro powiedz to jeszcze tym co mieszkają w mniejszych miastach, w okolicach 100 tys, że powinni zarabiać po 4 tysiące na rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i przyszłosciowe
sama pochodzę z małego miasta, a skoro tam nie miałam takich perspektyw przeprowadziłam się tam, gdzie są większe możliwości. Czy ktoś Cię więzi w Twoim mieście?? Każdego człowieka, który normalnie pracuje i zarabia na siebie nazywasz cwaniakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i przyszłościowe
i dawałam dupy niemcom na dworcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i przyszłosciowe
Na czele z Twoimi rodzicami, bo jak mniemam to oni Cię utrzymują, czy może społeczeństwo z podatków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dobre i przyszłościowe
powiedz jeszcze tym dzieciom co mają słabe oceny w szkołach lub tym co nie lubią matematyki dlaczego jej nie umieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dobre i przyszłościowe
albo powiedz tym co wyjechali z kraju, dlaczego w wieku 30-40 lat opuszczają kraj, przecież tutaj jest tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i przyszłosciowe
mnie jest dobrze:) Nie wiem co mam mówić tępym dzieciom i 40-latkom wyjeżdżającym na zmywak:) Może niech się wezmą za siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i przyszłosciowe
by the way-nadal nie wiem czego się boisz i kto Cię utrzymuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eskalacja dotyku
Do "dobre i przyszłosciowe" Zauważ moja droga, że to, czy ktoś osiągnął sukces, czy nie - zależy nie od umiejętności i zdolności, ale w przeważającej mierze od inteligencji emocjonalnej. I proszę Cię bardzo, nie pisz komuś, kto ma 30 lat i mimo, że nie osiągnął "sukcesu" wg. Twojej ramy i norm - aby wziął sie za siebie, bo jest "nieudacznikiem". Nie przyrównuj nikogo do siebie, bo Twoje ocenianie ludzi względem w kontekście własnych doświadczeń i SUBIEKTYWNEJ mapy postrzegania świata - jest wielce nieobiektywne i krzywdzące z Twojej strony. To, że skończyłaś ekonomie, pewnie również zawdzięczasz rodzicom, którzy łożyli na Ciebie w czasie Twojej edukacji ( bo nie wierzę, że studiując byłaś w pełni niezależna, sama się utrzymywałaś etc.). Wiedz, że również nie każdy może sobie pozwolić na jakąkolwiek pomoc finansową ze strony rodziny. Jak możesz pisać komuś, że przegrał swoje życie, na własne życzenie? Tak jak wspomniałem, jeśli już chcesz być obiektywna, bierz pod uwagę różnorodność sytuacji społeczno ekonomicznej każdego z osobna, jego inteligencji emocjonalnej. Zanim zaczniesz mierzyć kogoś swoją miarą - zastanów się dwa razy, aby i Ciebie nikt później nie zmierzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i przyszłosciowe
jaki cudny elaborat, tylko drogi moralizatorze umknął Ci jeden dobry szczegół-osoba, której bronisz, sama najpierw wspomniała, że przegrała życie. Inna sprawa, nikt tu nie pisze o żadnych karierach, a o zwykłym życiu, do którego praca należy. Czy Tobie się podoba czy nie, właśnie praca jest źródłem niezależności, a tak się składa, że osoby udzielające się w temacie chcą się uniezależnić. Również umknęło, co?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyszedł mi taki wynik
i co on oznacza? ­ Test inteligencji emocjonalnej (EQ) ­ uzyskany wynik testu : 36.25 (na 125) ­ Poziom Twej inteligencji emocjonalnej jest na bardzo niskim poziomie, niestety. Świadczy to o tym, iż masz małe doświadczenia w relacjach międzyludzkich, jesteś osobą nadzwyczaj wrażliwą lub bardzo uczuciową i emocjonalną. Kierujesz się przede wszystkim emocjami i to one odgrywają najważniejszą rolę w Twoim życiu. Nie jest aż tak straszne podejście, mimo to może spowodować wiele niekorzystnych sytuacji i problemów, a nawet i uniemożliwić znalezienie właściwego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Soldat
tam jest napisane tak: "bo zj e b ałem moje życie, bo się bałem itp, długo by pisać" czyli wynika z tego, że decyzje były złe, źle interpretujesz niektóre rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Soldat
i nie wiesz jak wyglądało moje życie, oceniasz mnie tylko po tych 3ech zdaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i przyszłosciowe
to twoje zycie, mozesz je jebać do woli:D Enjoy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eskalacja dotyku
Żaden szczegół mnie nie umknął, spokojnie, czytanie ze zrozumieniem jest jedną z moich wielu mocnych stron :) Po pierwsze nikogo nie bronię tylko studzę Twój delikatnie żenujący egocentryzm. Oczywiście, praca jest źródłem niezależności, mam ogromny szacunek do ludzi, którzy pracują, chcą pracować i utrzymywać się samemu - szczególnie do ludzi młodych, którzy np. już studiując chcą się w pełni uniezależnić, mają na tyle ambicji i godności i samozaparcia, że chcą finansowo polegać tylko na sobie, uciec "na swoje". Nie odniosłaś się do mojego stwierdzenia, że Ciebie rodzice na studiach utrzymywali / mogłaś liczyć na finansową pomoc ze strony rodziców / nie byłaś tak niezależna jak teraz. Czyżby coś umknęło, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Soldat
znalazłem artykuł o EQ i tam jest napisane: "Tak jak nie wszyscy zostali po równo obdarzeni przez los inteligencją intelektualną, tak i poziom EQ może się różnić u każdego człowieka. Co ciekawe, rzadko idą ze sobą w parze te dwa typy zdolności: Osoby o wyjątkowo wysokim ilorazie inteligencji zadziwiająco kiepsko radzą sobie w życiu prywatnym i często postrzegane są jako dziwaczne i nieprzewidywalne np. Albert Einstein, Leonardo da Vinci stwierdza psycholog Agata Ciurapińska."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i przyszłosciowe
Nic mi nie umknęło-ale nie widzę potrzeby przedstawiać tu swojego życiorysu. Powiem tyle-ludzie potrafią wyrwać się z biedy, z patologii, z rozbitych rodzin, jeśli naprawdę chcą. KAŻDY jest kowalem własnego losu, oczywiście masz prawo się z tym nie zgadzać. Co do egocentryzmu, ciekawe, że osoba tak kategoryczna w swoich osądach śmie komuś go zarzucać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie komuś cokolwiek uda
to zgnoic go zgnoic go i spluc a niech ma skoro ja nie mam polska specjalnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie komuś cokolwiek uda
to trzeba zgnoić tych co im się nie udało to zgnoic go zgnoic go i spluc a niech ma skoro ja mam to jestem taki zajebisty polska specjalnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eskalacja dotyku
No widzisz? Ludziom, którzy mogą mieć biedę, patologię, zniszczone życiorysy ( nie tylko z własnej winy) - nakazujesz wręcz ruszyć się z miejsca, ogarnąć się, zrobić coś ze sobą - zrównując do swojej sytuacji, w której miałaś zapewne znacznie łatwiejszy start w życie. Nie znasz niczyjej sytuacji, filtrujesz rzeczywistość poprzez swoje przekonania i doświadczenia - co więcej po przez ich pryzmat wysnuwasz oceny nt. ludzi, którzy mają zupełnie inne sytuacje finansowe, socjalno mieszkalne, rodzinne. Opowiadasz jakieś hurraoptymistyczne wywody nt. tego, że każdy jest kowalem swojego losu. To jest dobre, ale na przemówienia o populistycznym charakterze. Niczego Tobie nie zarzucam, po prostu przedstawiam swój punkt widzenia, który de facto jest subiektywną oceną, na podstawie tego co czytam w Twoich wpisać. Nie ma potrzeby, abyś w jakikolwiek sposób się do tego ustosunkowywała. Jedyne co w tym wszystkim jest kategoryczne to moje stwierdzenie, że choć masz te 29 lat dziwi mnie, że prezentujesz sobą takie ograniczone poglądy, brak dystansu i elastyczności, oraz elementarnego zrozumienia ludzkich sytuacji, problemów. Jestem od Ciebie 6 lat młodszy i jedyne co we mnie kategoryczne, to KATEGORYCZNIE nie chciałbym wejść w relację z osobą prezentującą podobne, egocentryczne stanowisko, sposób myślenia i postrzegania życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie komuś cokolwiek uda
napisz mi coś jeszcze o moim starcie w życie, był iście świetlany, szczególnie że nie pamiętam moich rodziców. Ale przecież najlepiej dopisywać swoje historie. jestes 6 lat młodszy i to widać, brak ci pokory, ale z wiekiem ją nabędziesz. Szkoda czasu na jałową dyskusję, ja twierdzę, że chcieć to móc, jedyne granice są w naszych głowach. Miłych dalszych tyrad, ja idę spać, ba rano do pracy. A reszcie osób udzielających się w tym temacie, życzę aby w 2013 znalazły swój sposób na niezależność i dużo wytrwałości w dązeniu do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eskalacja dotyku
.. Bo przecież pokorą jest zgadzanie się z tym, co próbują wmawiać mi inni ludzie, na podstawie własnych przekonań i doświadczeń. Jeśli tak, to pragnę być "niepokorny" już zawsze :) "A reszcie osób udzielających się w tym temacie, życzę aby w 2013 znalazły swój sposób na niezależność i dużo wytrwałości w dązeniu do celu." Przyłączam się do życzeń, tym bardziej, że sobie również tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjkmak
2 skrajne poglądy niech się zejdą w miejscu, że każdy kowalem własnego losu na miarę warunków. Ale do diaska-nie wolno się bać życia! Trzeba się z nim mierzyć. Mówię z mojego 35letniego doświadczenia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eskalacja dotyku
Każdy może być kimkolwiek zechce i robić cokolwiek zeche. Są na tej planecie wszelkie niezbędne ku temu zasoby. Jedynym ograniczeniem są przekonania typu: "czegoś nie mogę", "czegoś nie potrafię", "czegoś nie umiem". Jeśli ktokolwiek zajmuje się psychologią czy rozwojem osobistym - zapewne wie, co mam na myśli. Jedyne z czym sie nie zgadzam to z tym, aby oceniać ludzi i motywować do działania, ponieważ "mi się udało". Każdy jest wyjątkowy i inny. Jeśli ma problem - należy z nim indywidualnie pracować i mu pomóc, a nie pisać teksty w stylu: "Masz XX lat, ogarnij się w końcu! Spójrz, ja się ogarnąłem, mi się udało, a Ty pewnie jesteś nieudacznikiem". Nie ma w tym krzty pierwiastka moralności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę nie przesadzasz
Mamy spory wpływ na nasz los ale bez przesady. Dziecko z Mogadiszu nie zostanie prezesem Orlenu choćby się zesrało od ciężkiej pracy i było przy tym najinteligentniejszym człowiekiem na świecie. Większość ludzi osiąga to samo lub oczko (tylko oczko) wyżej co ich rodzice. Uwarunkowania społeczne są bardzo ważne i nie ma co nad tym biadolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eskalacja dotyku
" Dziecko z Mogadiszu nie zostanie prezesem Orlenu choćby się zesrało od ciężkiej pracy i było przy tym najinteligentniejszym człowiekiem na świecie. " - proszę, nie popadajmy w skrajności, a przykład podany przez Ciebie, choć miał na celu obalić moją tezę - to jakieś ekstrema, do których nawet nie ma jak sie ustosunkować. "Większość ludzi osiąga to samo lub oczko (tylko oczko) wyżej co ich rodzice. Uwarunkowania społeczne są bardzo ważne i nie ma co nad tym biadolić." - ponieważ "ta większość" ludzi godzi się na życie poniżej ich oczekiwań, nie ma na tyle samozaparcia i świadomości przede wszystkim - aby właśnie świadomie modelować swoje własne życie, brać za nie odpowiedzialność. Większość ludzi wpada w ramy nałożone przez rodziców, otoczenie, znajomych, programowanie społeczne. Większość ludzi nie chce, boi się brać pełnej odpowiedzialności za swoje życie. Tłumacząc przy tym uwarunkowaniami społecznymi. Uwarunkowanie społeczne masz wtedy, gdy ktoś na Ciebie łoży, gdy nie jesteś niezależny. Gdy zaczynasz brać pełną odpowiedzialność za siebie, rozwijasz się świadomie, akceptujesz swoją sytucaję i swój los - wyjdziesz z nędzy i osiągniesz sukces prędzej czy później. A excusy w stylu "nikomu w moim otoczeniu nie wyszło, to po co próbować, skoro wszelkie uwarunkowania społeczne skazują mnie na przegraną - po co próbować". Każdego, kto osiąga sukces charakteryzuje niezachwiana pewność siebie i wiara w to dokąd zmierza, spójność z sobą samym i stałe poszerzanie swojej tzw. "strefy komfortu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja8787
no więc widzę, że się kłócicie .... weźmy wymyślmy coś.... fajnie by było chociaż razem pracować, albo co, mieszkać... to jakie miasto wybraliście? naprawdę trzeba ruszyć, bo inaczej to się nic nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę nie przesadzasz
I po co to? Nie dość, że zarabiamy mało i nie spełniamy swoich ambicji (dotyczy to większości ludzi na ziemi, to nie żadna ekstrema a norma, wyjątkiem jest właśnie to że ktoś się wybił) - to jeszcze mamy się czuć winni? Że to niby wina naszej głupoty? Że Brytyjczycy są mądrzejsi od Łotyszy dlatego ich średnie zarobki są wyższe a wiek usamodzielnienia niższy? To fikcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Soldat
już mi się odechciało, wolę pojechać sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×