Intelekt, elokwencja, prezencja są przereklamowane, często poza nimi nic nie ma

Pełno teraz magistrów, którzy wyżej s... niż d... mają, niby elokwentni, zadbani, świetnie wyglądający, lotni, oczytani, inteligentni, z ciekawymi hobby, z dobrych domów, ze świetną prezencją, z wyczuciem gustu i smaku, ale tak naprawdę nic nie potrafią, do tego mają dwie lewe ręce do roboty i nie mogą znaleźć żadnej dobrej pracy biurowej, a do fizycznej nie pójdą, bo nie po to się uczyli. A taki prosty chłopak po zawodówce może nie wysławia się często zbyt poprawnie, ale żadnej pracy się nie boi, jest pracowity i nie wybrzydza, tylko ciężko pracuje, żeby coś mieć z życia

facetow co robia na budowach

nie wolą takich facetów, zawsze oglądają sie za typami w krawacie i za biurkiem

A to budowlaniec nie może być oczytany i elokwentny?

siedzie w krawacie i ma dobra kase. mniejszosc. wiekszosc pracownikow biurowych robi za grosze. to dobra robota dla mezatek, ktore chodza na waciki dorobic

może być, ale ma brudną pracę i śmierdzi od niego, a facet ma być czysty i pachnący

projektanci, czy bankowcy dobrze zarabiają

wiekszosc budowlancow za bardzo nie czyta ksiazek i przesiaka typowo robotniczym slangiem. wiekszosc z nich tez pali papierosy

Zmartwie was wiochowe kmioty i intelektualne zlamasy. Jestem elokwentny, otrzaskany w swiecie; znam sie na wielu rzeczach. A jak przyszlo zrobic remont generalny to praktycznie sam wszystkiemu podolalem. Natomiast fizole z jakimi mialem do czynienia probowali partolic za ciezkie pieniadze. Do tego oczywiscie byli tepi jak mlotki.

a ci z krawatem nie palą papierosów?