Urlop

Cześć Od 5 miesięcy pracuje w hurtowni spozywczej. Mam pytania odnosnie urlopu na 2013 rok przypada mi 20 dni, pracodawca mówił, że może dysponować moim urlopem jak chce wszystkimi dniami. Od innych pracowników dowiedziałem się, że może tylko 6 dni mnie wysłać na urlop reszte czyli 14 dni nie ma prawa i to ja decyduje kiedy chce wziąć. Może mi ktoś powiedzieć kto ma rację. Drugie pytanie jest odnośnie szkoły. Uczę się zaocznie i muszę co 2 tyg. w piątki brać wolne, pracujemy w systemie zmianowym od poniedzialku od pt + pare niedziel. Za niedziele mamy N-ki dni wolne które kierownik wstawia mi na szkołe, ale kiedyś wytknał mi, że nie musi wstawiać N za niedzielę tylko bedzie wstawiał tam urlop. Czy może tak zrobić? Pracuje na umowę o pracę na czas określony. Jeżeli ktoś się zna proszę o odpowiedź. Dzięki

z tego co wiem należy ci się 14 dni nieprzerwanego wypoczynku (czyli 10 dni urlopu) jeśli chodzi o ten urlop to powinieneś go ustalić z pracodawcą kiedy ma być, w bardzo dużych firmach to raczej pracodawca ustala kiedy. w mniejszych przeważnie bierze pod uwagę podanie pracownika bo takie musisz napisać. a jeśli chodzi o szkołę to tylko dobra wola kierownika jak ci ustawi te N by ci pasowało.

tylko pamiętaj, ze przepisy swoje a praktyka swoje, są takie firmy gdzie w ogóle nie chcą dawać więcej niż tydzień urlopu w roku

w kazdym zakładzie powinien funkcjonować plan urlopów, przysługuje Ci 14 dni nieprzerwanego urlopu, ty mozesz dac propozycje terminu jego wykorzystania ale to pracodawca tak naprawde decyduje o jego czasi , masz jeszcze 4 dni tajzwanego urlopu na rzadanie o którym musisz poinformować pracodawce najpóżniej w dniu jego wykorzystania. Masz zmianowy system pracy wiec niedziele czasem są normalnymi dniami Twojej pracy

Jest to duża firma, ale nie rozumiem jak pracodawca może dysponować moim urlopem. W firmie jest taka sytuacja, że w nocy nie ma roboty na magazynie i kierownicy wysyłają do domu mówiąc, że wpisze urlop, ale mi to nie pasuje bo chciałbym zachować urlop na wyjazd z rodziną, a w takim wypadku wszystko przepada.. a co do szkoły do myślałem, że jest inaczej.

Ale za kazda przepracowana niedziele pracodawca ma obowiazek udzielenia dnia wolnego w terminie najdalej 6dni od tej przepracowanej niedzieli. I niewazne ile godzin pracowales w niedziele - i tak nalezy sie jeden pelny dzien wolnego.

to tak jak ci napisałam przepisy swoje a życie swoje. a jeśli chodzi o dłuższy urlop to decyduje szef dlatego że wszyscy mogliby chcieć w tym samym czasie. albo mogłoby to zdezorganizować prace w firmy np. wtedy gdy 2 pracowników obsługujących na zmianę to samo stanowisko pójdzie na urlop.

Nie moga cie wysylac na urlop przymusowy w dniu w ktorym juz stawiles sie do pracy i przepracowales iles godzin :o urlop musi byc poprzedzony twoim wnioskiem o jego udzielenie, z data wypisania, data kiedy chcesz ten urlop i w jakim wymiarze, twoim podpisem i podpisem upowaznionej osoby przelozonej, ze ci go udzielono

ale sami rozumiecie ze prawo swoje a zycie swoje, bo ciezko o prace, i jest jak jest,szukaj innej pracy, mody jesteś, nie daj sie w obozie zostawisz, bo ani sie nie obejzysz a tam na 15 lat zakwitniesz bez urlopów i wypalony.

bardzo mi pomogliście. Dzięki :) I jeszcze jedno małe pytanie czy pracodawca może mnie zwolnić za to, że się kształce. Oczywiście przy zwolnieniu poda inny powód.. I pracując na akord mam wydajność przez cały miesiąc u kierownika sprawdzałem na koniec pracy ile mam wydajności z moich obliczeń moja wydajnośc powinna wynosić około 130 co powinno dać 2000 zł wypłaty, a wydajność wynosci 110 czyli wypłata będzie dużo mniejsza. Zgłaszałem się do głównego kierownika z pytaniem jak to jest liczone dokładnie, żeby pokazał mi wyrysy moich punktów przez ten miesiac, ale bagatelizuje sprawę. Do kogo mam się zgłośić żeby to wyjaśnić. 2 miesiące temu urodzilo mi się dziecko i nawet te pare zł z wypłaty jest dla mnie ważne, więc nie mogę tego zostawić..

Ty wypisujesz wniosek o 14dni wolnego (= 10 dni urlopowych), podajesz propozycje terminu, a jezeli pracodawcy nie pasuje to musi wskazac inny termin, w ktorym ci go udzieli

widocznie nie chce ci udzielić odpowiedzi, nie draz, rób swoje i szukaj nowej pracy

Za urodzenie dziecka przysluguje ci dodatkowe 2dni urlopu okolicznosciowego i 2tyg wolnego, nie pamietam jak ono sie nazywa, cos jak tacierzynskie ;) a co do wyliczen wydajnosci, to musialbys miec dowody ile wypracowales i dalej klocic sie z kierownictwem lub wyzej

"urlop ojcowski" chyba :)

o nie wiedziałem, że jest taki urlop, a co do wydajności mam niby to zapisane, ale bez żadnego podpisu kierownika czy coś.. sprawdzał mi to kierownik zmiany, ale jestem pewny w 100 %, że tego nie poświadczy.. a co do szukania innej roboty to chętnie bym się ewakuował, ale w białymstoku cięzko z pracą, mam tylko wykształcenie zawodowe zostało mi pół roku nauki do matury/średniego, a po drugie brak znajomości = brak pracy, ale bede szukał

Nie lezy to w interesie pracodawcy, abys znal swoje prawa. Dlatego nikt ci takich rzeczy nie bedzie mowil. Prawo pracy trzeba znac i to jest w twoim wlasnym interesie. A co do jego egzekwowania...to juz roznie bywa. Nie moga z toba od tak rozwiazac umowy - jezeli pracodawca wypowie ci umowe, nawet z zachowaniem okresu wypowiedzenia, musi wskazac wyrazny powod, a ty mozesz go podwazyc w sadzie pracy. Jedynym "niepodwazalnym" argumentem jest redukcja etatow/stanowiska. Ale wtedy przez 6miesiecy nie moga zatrudnic nikogo nowego na twoje miejsce. Wiec gdyby cie chcieli zwolnic, to tez nie ma tak latwo :)

na urlop ojcowski też wypisujesz wniosek i musisz go złożyć na tydzień przed planowanym urlopem i wykorzystać przed ukończeniem przez dziecko 1 roku życia i zdaje się że tego urlopu to ci odmówić nie mogą ale coś się mogło w tym temacie pozmieniać. poszukaj w necie na stronach urzędowych informacji na ten temat.

Dzięki wielkie :) I super sylwka życzę :)

niestety jak masz umowę na czas określony to ci nie musi podawać powodu zwolnienia, musi tylko zachować okres wypowiedzenia jeśli taki był ustalony w umowie. dlatego właśnie pracodawcy dają umowy na czas określony by łatwiej się pozbyć pracownika. szybciej i bez ciągania po sądach.

Dziwne. Moim zdaniem moga nie przedluzac tych umow bez problemu, ale przy ich zrywaniu w czasie trwania musza jednak podac jakis powod i miec haka na pracownika. U nas tak bylo

a jednak. zerwanie umowy na stałe przez pracodawce jest w tej chwili strasznie trudne. oczywiście wszystko zależy od tego co jest napisane w tej umowie na czas okr. jeśli jest napisane ze muszą podać powód to muszą. chociaż zawsze lepiej podać bo pracownik zawsze może zaskarżyć. a dla pracownika chyba lepiej bez powodu, po co ma mieć w papierach jakieś głupie niewykonanie polecenia przełożonego.

trudnoo może coś znajdę, narazie sie przemecze w tej firmie

poszukaj czegoś na temat tego urlopu tacierzyńskiego, mieli nawet zwiększyć wymiar, szkoda by było gdyby ci przepadł.

właśnie czytam o co chodzi z tym urlopem kiedy moge go wziać i w jakim wymiarze czasu.. jednak boli trochę, że pracodawca, kierownicy rzucają kłody pod nogi kiedy czlowiek się uczy czy tną na kasę... niestety wszędzie tak jest.

niestety. za dużo ludzi potrzebuje pracy by szanowali człowieka. pozostaje tylko mieć nadzieję na inną lepszą prace.

wiesz jak mówią nadzieja matką głupich, najlepsza opcja to własny interes, ale jest spore ryzyko, że może się nie udać i to dość drogi cymes.

tak, ale każda matka swoje dzieci kocha :-) a jeśli chodzi o własny interes to też jest tego teraz tyle na rynku, ze naprawde ciężko jest z czymś trafić.

Wydaje mi się, że znajdziesz odpowiedź na stronie radapracownikow.pl. Oni mają tam strasznie dużo artykułów na tematy urlopów czy w ogóle z zakresu prawa pracy.