Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość migottkkaaa mala mii

Jak wygląda szczęśliwy związek?

Polecane posty

Gość sylwestrowy szampan
wiesz jak wygląda szczęśliwy związek ...fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
ja juz bylam ponad 2 lata sama z corka. i owszem bylo mi smutno bo sama, nie ma sie do kogoodezwac wieczorem, do kogo przytulic. i bylo mi lepiej niz teraz. pracowalam, zajmowala msie domem i dzieckiem. Robilam to co chcialam. Bylam tak zajeta ze nie mialam czasu na rozmyslanie. A teraz on mnie przytlacza. nie potrafie przy nim juz czerpac radosci z czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfhjhghg
szczęśliwy związek przede wszystkim pozytywnie uskrzydla. Nawet ewentualne problemy nie stanowią zagrożenia i nie hamują szczęścia. Ludzie potrafią w satysfakcjonującym związku wyzłościć się na siebie ale wzajemnej niechęci i uraz nie noszą w sobie. Robią wszystko by wzajemna komunikacja trwała, nawet jeżeli jakieś zakłócenia pojawialby się co jest zupełnie naturalne, kiedy dwa odmienne światy przenikają się ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
a mnie ten zwiazek nie uskrzydla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfhjhghg
pogadaj z nim, powiedz mu to co nam tu i zobacz czy jego to ruszy. Dla faceta który kocha, dla człowieka który kocha drugiego człowieka jego szczęście jest bardzo ważne. Ja na przykład uwielbiam uszczęśliwać moje dziecko. Ale musisz wiedzic też że ludzie sa bardzo równi, że obciążenia z dzieciństwa mogą zaburzać do tego stopnia że poczciwy człowiek może opacznie rozumieć różne sprawy. Podstawą jest obserwacja i rozumienie się dwojga ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
nie rusza. bo znow to samo. gotuje obiad i robie pulpety. ok. obral ziemniki. nastawil. przychodzi sie pyta jak zrobic sos. tlumacze mu co i jak a on niewie, nie pamieta co mopwilam przed chiwla. dla mnie to totalna zlewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
tu podalam przyklad. siedzimy wdomu dzis. pomyslalam ze jesli beda cos organizowac przy um mozna isc. corka nie taka mala. mowi mowie a on nic. cos tam zaczyna do dziecka mowic. czy to nie zlewka?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×