Tak mi po prostu przykro przez tego Sylwestra...

Wiem,ze to nie jest jakis wielki klopot,ze ludzie maja wieksze.. Ale mnie jest zwyczajnie przykro. To pierwszy Sylwester wspolny moj i mojego faceta. I jak to glupia baba,wyobrazalam sobie ze spedzimy go jakos szczegolnie,wyjatkowo.. On unikal tematu,wiec mialam nadzieje,ze ma jakis plan. A godzine temu spytal sie 'to co jutro robimy Kochanie? Mozemy jechac na rynek do Krakowa albo do mojej siostry'. Powiedzialam tylko,ze nie wiem,i tyle. Naprawde mi smutno,nie spodziewalam sie niewiadomo czego.ale jednak nie tego:( nawet kupilam dzis sukienke,bo pomyslalam,ze pewnie sie przyda,ale nie zanosi sie.. Patrze teraz na nia,i ... Kurde,przykro..

Moze Twoj ukochany jeszcze cos wymysli ,moze powiedz mu wprost ,ze chcialabys z nim gdzies pojsc do jakiegos lokalu a nie na rynek czy do jego siostry. Faceci sa malodomyslni. Pokaz mu sie w tej sukience ,a napewno sam stwierdzi ,ze szkoda aby sie zmarnowala na zwyklym rynku;). Jelsi nie to glowa do gory ,nastepny sylwester zaplanujecie cos 'wiekszego' wczesniej wspolne ,a sukienka bedzie 'jak znalazl'. :) P.S. Mi tez troche przykro ,poniewaz wzeszlym roku spedzalam Sylwesta z moim bylym ,z ktorym jzu nie jestem mimo iz moze nadal by tego chciala...Przypomina mi sie jak rowno rok temu szykowalam sie znim na ten dzien ..A dzis ? a dzis go nie ma przy mnie...Takze nie smutaj ,inni gorzej spedzaja przywitanie nowego roku. :) Szczescia. :)

No to już wiesz, że za rok nie możesz polegać tylko na nadziei ale musisz konkretnie ustalić z facetem plan co i jak. Niestety nasze wyobrażenia baaardzo się różnią od ich wyobrażeń i jeżeli chcemy, żeby było po naszemu to musimy same się o to postarać albo dopilnować aby nasz pan dokładnie się z nimi zapoznał i zrealizował.

jedzcie do tej siostry, przeciez nie bedziecie stac na mrozie

Macie racje,powinnam od razu wziac sprawy w swoje rece:) ale to nasze pierwsze witanie Nowego Roku,i wszystko dlatego.. A to przeciez facet,mimo ze naprawde cudowny,to jednak facet. Trzeba bylo powiedziec mu wprost... Moj blad w sumie. Najgorzej jest oczekiwac po cichutku w glebi serducha czegos na wyrost. Ten rynek odpada,fakt..wiec albo siostra,albo zostaniemy u mnie:) Wam tez zycze udanego Sylwestra,i calego Nowego Roku:)