Nidopasowanie sexualne

Dlatego musisz dać sobie czas.....uczucie musi minać a rana się zagoić Ja przez pół roku miałam depresje kiedy moje szczęście odeszło do innej Po kolejnych 3 latach zdecydowałam się za związek kiedy wiedziałam ze juz nic nie czuje do byłego

Wspomnień się nie zabija.....wypala się uczucie a tęsknota odchodzi wtedy możesz dopiero czystym sercem kogoś innego pokochać

I ? Jak Ci się teraz układa ? Jesteś w szczęśliwym związku ?

Tak teraz jestem już w szczęśliwym związku , choć mój obecny długo o mnie walczył , bałam się że znowu mnie ktoś porzuci , jednak niepotrzebnie :)

ciesz sie, ze to Cie w ogole spotkało... szukaj innej... brutalne ale tego kwiatu to poł światu... jesteś (z tego opisu) świetnym facetem... Ja studiuję w PL. Znam dwa języki, uczę się trzeciego. Wolontariaty, liczne hobby. Nie jestem jakaś piękna, mam defekty ale jestem wysportowana, mam b.ładną figurę. Głowa pełna pomysłów, co sekundę coś nowego. Mega lojalna. Mam masę przyjaciół,, którzy określają mnie : "do tańca i do różanca", "konie można kraść". Swojemu facetowi zostawiam masę luzu plus dbam o niego jak mogę, zawsze może liczyć na wsparcie. Właściwie wymagam tylko lojalności. W seksie też zawsze ok. I co? Wszyscy mnie zostawiają a raczej to jak ich po tym jak odkryję ich zdradę. Każdy jeden mnie zdradził, płakał, prosił, przepraszał. Fakt, wybieram sukinkotów bo gustuję w twardych facetach i później tak mam. Umiałbyś zaufać komuś kto CIę zdradził? Kto wykazał sie brakiem lojalności? SZOK,że Ty w ogóle bierzesz pod uwagę powrót do niej! Szukaj innej dziewczyny a nie szukasz winy w sobie!!!

U mnie problem się komplikuje, dlatego, że to facet z zasady walczy o kobiety .. a Ja nie wiem czy znajdę na tyle sił i odwagi.

Znajdziesz...teraz wydaje Ci się ze nie ....ale czas mija pewnego dnia to zrozumiesz

hehe, wiesz co.. Ja z zasady nie byłem nigdy miękki, a wręcz przeciwnie, jestem stanowczy i opanowany jednocześnie, czasami mnie ponosi agresja, ale staram się to wyładowywać w aktywnym trybie życia. Nie byłem przysłowiową " ciotą " tyle, że miałem do niej słabość.. I w zasadzie dalej mam.

a o co Ty chcesz walczyć bo chyba nie o nią? w rzuć na luz. Czas leczy rany. Zapomnisz, im szybciej to lepiej. CHŁOPIE ONA CIĘ ZDRADZA. zero lojalności, zrobiła to raz to zrobi to kolejny może z zupełnie innego powodu. Weź się w garść. Facet w końcu jesteś. Zostaw ją, postaw grubą kreskę. Staraj się zapomnieć. Skoro jesteś taki super to na pewno trafi się kolejna. Z doświadczenia Ci to mówię

też podchodziłem w PL do studiowania, ale oferta pracy, która mi spadła z DE, po prostu mnie zbiła, nie mogłem sobie pozwolić na ominięcie takiego zarobku, a studiowałem inż. Mechanikę i Budowę Maszyn.

Macie rację .. Wszystko się kiedyś ułoży : ) 2metry pod ziemią : )

Koleżanka wyżej dobrze prawi , weź nasze rady do siebie , najlepiej na tym wyjdziesz

Wszystko się ułoży tutaj na ziemii za jakiś czas , zobaczysz , dla Ciebie też zaświeci słońce :) Gdyby moje równolatki były choć w 10 % tak dojrzałe jak Ty może nie miałabym starszego faceta :D

hehe, gdyby świat byłby choć troszkę normalniejszy i nieopanowany przez TV, internet to miłość byłaby piękniejsza.. teraz sam nie wiem co się już liczy.

wiesz co? Ja się postanowiłam w końcu zająć sobą. A też myślę... wciąż (teraz to Cię nie pocieszę:P) o facecie sprzed 3 lat. Tyle,że w tym przypadku nie było zdrady. Po prostu moja niedojrzałość i go zostawiłam (nawet seksu nie było), a przyjaźniliśmy się jeszcze przed lat 5. Tęsknie za nim bo do dziś nie spotkałam chłopaka, z którym rozumielibyśmy się bez słów. Prawdziwa bratnia dusza! Nie byłam jednak w stanie przeskoczyć pewnych różnic np. tego, że był ode mnie niższy. Żałuję jak jasna cholera. Zostawiam wszystkich sukinkotów, a na niektórych straciłam masę czasu. I zajmuję się sobą. Swoimi studiami, nauką, hobby, siłownią itd. A pal ich licho. Tobie też to radzę. Rozwijaj się jak tylko możesz, wypełnił sobie czas na maksa ja np. jak mam teraz wolne to mało nie zwariuje a jak pracuje/studiuje itd. to nawet nie mam czasu myśleć :P

Nizzle a ile Twój facet ma lat? :P

34 ja 25

Ja mam teraz zdecydowanie za dużo wolnego, święta to okres bez pracy w moim przypadku, bo budowy stoją, a Ja jestem technikiem konstrukcji. Nie mogę już więcej robić, ale i tak gdzieś w przerwach między jednym a drugim znajduję czas na tą jedyną myśl o niej.. o tym dlaczego nie możemy iść na spacer i znów godzinami ze sobą rozmawiać.

ja 24 * nie trafiłam w czwórkę :D Ale uzupełniamy się idealnie oboje się rozwijamy podróżujemy Uprawiamy sporty i jest bardzo dobrze

eee... wsród młodszych sami metroseksualni, mamisynki itd. Kiedyś kręciłam z gościem, który wyglądał na 30 a miał... uwaga ;p 47 :P nie byliśmy razem ale u mnie norma to 30-35 lat a mam lat 23 :) Jak kręcę z 28 latkami to jacyś taci młodzi mi się wydają :) Choć może wpływ na to ma równiez to ze zawsze wychowywalam sie ze starszymi

wychodzę z tego co piszę na skaczącą z kwiatka na kwiatek :) większość tego co opisuję to zwyczajne kręcenie :D związki normalne 3 :P :P wolałabym żeby był jeden ale cóż...

Nie utrzymuj z nia kontaktu, to tylko Cie rani, sluchanie ze z.kims jest. Za dobry dla niej byles. Radze Ci powiedziec jej ze ok to koniec ale niech wie ze nie ma zadnych powrotow jezeli nie chce byc z Toba teraz, bo co masz sie ludzic i zycia sobie nie ukladac? urwanie kontkatu dobrze zrobi dla Ciebie, poczatki beda okropne ale badz konsekwentny to szybciej Ci minie :)

Muszę się przestać użalać nad sobą.. najlepsze jest to, że jeszcze w listopadzie pisała, że marzy o tym by zjechać do DE i założyć rodzinę, oddałem jej auto, żeby miała jak jeździć do szkoły i na siłownię czy gdzie tam chciała .. rozbiła 5 dni po moim wyjeździe .. a 2tyg później zerwała..

ja poznając jego zrozumiałam czego mi potrzeba , z młodszymi facetami nie miałam o czym gadać , włóczęgi po imprezach też nie dla mnie...nie było mowy by z jakimś się dogadać....a z moim jestem szczęśliwa i te 10 lat mi zupełnie nie przeszkadza :)

tak byłeś za dobry...ale już wiesz co masz zrobić

Też bym chciał poznać dziewczynę, która jedyne o czym nie myśli to gdzie wyjść w weekend ... ale no niestety, w tych czasach ciężko. Chciałbym czasami być takim domownikiem, ale w tych czasach skazuje Cię to na pożarcie w gronie znajomych.

w tych czasach, czasach x2, przepraszam, godzina robi swoje.

Nizzzle to gratuluję :) Ja niestety i po imprezach się włoczę ;P w ogóle jestem dziwna :P bo mam tysiąc twarzy ;p haha Z jednej strony wolontariat- hospicjum i rozbawianie dzieci, uczenie dzieci, umoralnianie zreszta tez. Popylanie w spódniczce, nauka, konferencje, sport, gotowanie. Piękny język, stonowana. A wieczorem wkładam drugą skórę :P Imprezy na maksa, wlewam w siebie mieszanki, popalam i inne takie po to by za dwa dni znów zostać określoną jako "stojąca moralnie znacznie wyżej niż współcześni z manierami księżniczki":D haha :P Najlepsze sa miny tych, którzy znają mnie od tej jasnej strony w momencie, w którym zobaczą tą mroczną. Wykończę się... Najgorsze,że szukam odpowiedzialnych a umiejących się zabawić. Twardych ale delikatnych.Wesołych ale poważnych. I tak bez końca. Sama mam tysiąc osobowości. Mało kto mi pasuje. A ja już to i tak biorę jakiegos sukinkota przed którym wszyscy ostrzegają ... Także tym bardziej CI zazdroszczę :)

Ja ostatnio na imprezie byłam 4 lata temu i mnie nie ciągnie , wole poczytać książke albo się pouczyć czyt.rozwijać się nie jestem kujonem :D

wiesz co ja szanuje wszystkich ludzi bez wzgledy na to co robia , ja imprez nie lubie , Ty lubisz nie ma problemu. Fajnie że latasz po wolontariatach i hospicjach dobrze to o tobie świadczy...a wieczorne imprezy ? Chyba masz niewyczerpalne zasoby energii :D