Czy wy też tak macie z robieniem sobie dobrze i współżyciem z żoną/mężem??

Czy wy też tak macie jak ja?? Chodzi o to, że moja żona nie ma takiego libido jak ja. Ja bym się z nią kochał codziennie, a najlepiej kilka razy dziennie. Chciałbym aby też coś na siebie włożyła od czasu do czasu. Jednak jej wystarczy raz na tydzień. Czasami jak już nie mogę wytrzymać to idziemy do pokoju i na szybkiego to robimy. Jednak widzę, że ją to męczy. Mam 34 lata i poprostu żeby jej nie męczyć onanizuję się. Ona tego nie wie. Przynajmniej tak mi się wydaje.... Wiem na pewno, że jak sobie porobię dobrze to jej tak nie tykam. Dodatkowo też często wyjeżdżam w delegacje... Denerwuje mnie to. Czasami onanizuję się raz na tydzień lub dwa tygodnie, a czasami mnie jajka tak bolą, że robię to 3 razy dziennie... Chciałbym przestać oglądać pornole, ale ogólnie jest mi ciężko bez tego sobie dobrze zrobić. Co wy na to??

A dlaczego ona nie chce współżyc? Przez to facet 34 letni jest stawiany w roli chłopczyka 16 letniego :/

Z czasem będzie jeszcze gorzej, np. jak pojawią się dzieci. Ciesz się, że jeszcze daje ci raz na tydzień.

A może mają już dzieci i dlatego ona przed tym ucieka.Macie dzieciaczki?

Mamy jedno dziecko. To nie jest tak, że ja jej nie pociągam. Bo ona też miewa orgazmy. Chodzi o to, że ona nie potrzebuje tyle sexu co ja. Zastanawiam się nad sobą czy może jakoś ograniczyć to zaspokajanie siebie, czy coś zrobić aby obniżyć swoje libido. Ja poprostu po kilku dniach mam aż opuchnięte narządy :). Wtedy moja żona po np. takim tygodniu mówi, że jest za wielki... Ja na to nic nie mogę poradzić :)

Chodzi mi o to czy robienie sobie dobrze jest sposobem?? Nie ukrywam, że mnie to rozluźnia. Z jednej strony cieszę się, że nie mam kochanki. Bo moją żonę kocham. Ale tak porobić sobie dobrze przed filmem to lubię. Czy też tak macie??

masz opuchnięty po tygodniu masturbacji czy po tygodniu wstrzemięźliwości?

gufno prafda. Ogladanie pornosów nie jest przyczyną tylko skutkiem braku rozładowania. Jak sobie zrobię dobrze (albo zona mi zrobi dobrze, co sięzdarza raz na pół roku) to nie muszę oglądać. A jak jestem nabuzowany, to nie mogę skupić się na pracy tylko lampię sięna gołe doopy. porozmawiaj z nią poważnie. Jak nie zgodzi się na częstrze stosunki, może chociaż będzie ci trzepać kapucyna. a jak na to teżnie przystanie pozostaje samoobsługa albo dziwki. Próbowałem ograniczać popęd, ale seksuolog powiedział mi o skutkach ubocznych i zwątpiłem.

ze masturbacja to nic zlego. A z twoja zona jest wszystko w porzadku, przeciez nie kazdy musi chciec miec sex codziennie. Ja czasem mam na to ochote a jest tez tak ze nie mam ochoty przez tydzien. Zmuszanie sie do sexu to tez nic dobrego wiec ja swojemu otwarcie mowie zeby sie nie wstdzil isam sobie dogodzil.

Mam opuchnięty po tygodniu wstrzemięźliwości.

nałogowy jakie są skutki uboczne?? ja uwazam masz rację. Ja tez nie chcę zmuszać mojej zony do sexu. Szanuję ją. Tylko tak sobie myślę czy nie mam z tym robieniem sobie dobrze problemu. Mam przecież 34 lata. No już prawie 35 lat :/

Powinieneś jej to pokazać i wyjaśnić. Niech zrozumie kobieta, że to nie twoje wymysły, tylko, "ty tak masz i musisz". Wstrzemięźliwość wcale nie jest zdrowa.

lekarz mi wyliczył: - otyłość - osteoporoza - zatory żylne - obniżenie nastroju - spadek aktywnosci zawodowej

Do Semmi678: Próbowałem unikać podniety. Nie umiem tego zrobić. Poprostu mam tyle wtedy testosteronu, że zaczynam i tak patrzeć na inne laski. A to już jest złe...

to nie wiem :( Nie znam się, nie mam jajek. Nie wiem jak to jest. Niech faceci Ci doradzają.

Okazuje się, że testosteron jest bardzo istotny dla innych procesów życiowych i jego obniżanie nie jest bez znaczenia dla organizmu.

Do Nałogowy masturbant: no właśnie powiem ci szczerze, że jak sobie zwalę to nie mam tak często ochoty na moją żonę. I ona też jest zadowolona. Poza tym mogę się z nią kochać dłużej a to daje zaspokojenie jej porządliwości. A tak jak nie robię sobie dobrze to po około 3 minutach mam już orgazm, a drugi raz nie bardzo mi się chce. No chyba żeby ona coś na siebie włożyła lub coś mi zrobiła. Ale moja żóna do tych typów kobiet nie należy.....

Ale jakiego problemu? jedyuzalezniles sie od tego i sex z zona tak bardzo cie nie pociaga jak samozadowolenie? bo jesli nie to ja problemu nie widze

idz do apteki sa takie leki na ograniczenie zostaw ta zone jak bys sie czuł jak bys był kobieta Ty>? co? powiec mi?

andrewek, a nie możesz jej poprosić, by codziennie przed snem strzepnęła ci ręcznie z fioota? Chyba od tego nie umrze? A dla was obojga i waszego związku będzie zdrowiej. Bo ona bedzie wiedziała, że nie moczyłeś kija w innym stawie, a ty nie będziesz miał takiego parcia na mózg.

Do ja uwazam: z moją żoną sex mnie baaardzo pociąga. Jest to kobieta bardzo ładna, sexy i mająca wszystko na swoim miejscu. Tylko wiesz, czasami chciałbym jakoś inaczej np. żeby coś włożyła, albo sama mnie zachęciła. No ale ona taka nie jest. No i co tu gadać. Trzeba sobie jakoś radzić.... Dlatego jestem na tym forum. Jak najbardziej opinie kobiet są dla mnie cenne... Arnoldzie :) rozumiem, że jesteś kobiętą ;). Twoje opinie są również bezcenne :)

napakowany testosteronem do niemozliwosci

dkfjghfr, leki na ograniczenie są po pierwsze na receptę a po drugie szkodliwe (skutki uboczne patrz nałogowy masturbant).

dkfjghfr, leki na obniżenie są na receptęa poza tym mająskutki uboczne, októrych pisał Nałogowy masturbant

My przed ciążą kochaliśmy się codzinnie, albio co drugi dzień w czasie ciąży wogóle, bo ciąża była zagrożona, a teraz to co dwa, trzy dni.

co jest nie szkodliwe w dzisiejszych czasach ?

to moze znia o tym porozmawiaj tylko nie rob z tego wielkie halo zeby sie nie poczula ze wpedzasz ja w poczucie winy. Po prostu na luzie powiedz jej ze rozumiesz ze ona ma mniejsze potrzeby ale tak cie strasznie podnieca ze nie dajesz sobie z tym rady i i zaproponuj jakas inna forme zadowolenia niz sex.

antykoncepcja tezjest nie zdrowa i co? wy tylko o sobie chłopy myslicie

a tak jak sie w sumie teraz nad tym zastanawiam to z jakis piec lat temu tez mielismy z tym proble tzn on chcial czesto a ja nie wiec po jakims czsie mienil taktyke. Zaczal byc bardziej czuly, wiecej czasu spedzal na grze wstepnej zeby mnie rozluznic i zadowolic i w sumie wtedy bardziej polubilam sex,

jednak antykoncepcja jest bardziej dopracowana. W wielu przypadkach jest lekiem, np. przy bardzo nieriegularnych i bolesnych miesiaczkach. Obniżenie męskiego popędu stosuje się tylko u przestępców seksualnych i przy leczeniu nowotworów prostaty. W pozostałych przypadkach jest zbyt szkodliwa.