Jeżeli kobieta nie ma w sobie czegoś z takiej

to lepiej żeby za dzieci się nie brała i rodzinę.Kobiety i tak rządziły,rządzą i będą rządzić w rodzinach.A taka,która nie umie takiej nadmiernej emocjonalności powściągnąć,która zaraża dziecko,która daje sobie dziecku wejść na głowę,to jest koszmar gorszy od hiv i wszystkich wenerycznych razem wziętych.

chociaż niekoniecznie każdy je złapie

U kobiety najważniejsza jest uroda. Jeśli ją ma to się nadaje do małżeństwa

bzdura, trzeba byc czułym wobec dziecka a nei zimną zołzą :O

fiku u ciebie to i tak tylko teoria, bo nie bedzesz miala dzieci

chyba cię pogięło,sama uroda to najwyżej może być przepustka do bzykania się bez zobowiązań,chyba,że komuś przemocy domowej,fizycznej i psychicznej oraz wyhodowania dziwnych dzieci

tak czułym trzeba być,ale samemu nie jakimś rozchwianym i dającym sobie byle jakim szantażem emocjonalnym wejść na głowę

jeżeli kobieta nie ma w sobie czegoś to jest to karygodne zaniedbanie ze strony męża albo kochanka :P

btw- dzis w biedronce byłam świadkiem takiej rozmowy miedzy mata a jej 18-20letnim synem, który mieli napakowany biedronkowy wózek po brzegi frykasami typu cola, cos to przekąszania i 2/3 wózka alkoholu:" synek do mamusi: dorzucę jeszcze 4 desperadosy mata: a co mnie to ja i tak tego nie pije na to synek: pijesz, ja cie zmusze"

tak teraz życie coraz bardziej wyglądać

"pozytywna zołza"...nigdy nie używam na określenie swojej końcówki rodzaju żeńskiego ..:)

Przecież to powiedzenie jest przyjęte POWSZECHNIE że u kobiety najważniejsza jest uroda. Charakter to u mężczyzny jest na pierwszym miejscu.

do bzykania to uroda,ale poważniejszego życia to nie radzę próbować,tylko na urodzie się opierając,to jest igranie z bardzo groznym ogniem

a uroda jest bardzo ważna,po co robić brzydkie dzieci,na pewno nie najważniejsza

Taa, tylko lepiej z brzydotą się wiązać:D

po co z brzydotą,

po co robić brzydkie,grube dzieci

No właśnie, po co? Z dwojga złego lepiej wybrać za żonę piękną kobietę z brzydkim wnętrzem niż na odwrót.

Kobieta nie musi być piękna,ale w miarę atrakcyjna wystarczy,ale ma mieć charakter,który jej pozwoli jej sprawować sprawne i skuteczne w domu,żeby dzieci świrusami nie były.

To Ty tak uważasz. Wiele osób jednak twierdzi, że kobieta musi być piękna żeby jej się w życiu dobrze układało, żeby była szczęśliwa.

I Ty to piszesz, mężczyzna? Przecież mężczyźni bardzo zwracają uwagę na urodę kobiet.

w Polsce główny problem wychowawczy poleg ana tym ,ze rodzice traktują dzieci jak swoich przyjaciół , nie ma autorytetu i dzieci łażą na głowę

to i to złe,od takich wyborów o wiele lepsze jest ryzyko hiv i wszelkich chorób razem wziętych jakie można złapać w burdelach,co to za brzydkie wnętrze,ona może mieć przepiękne wnętrze,ale nadawać się to trzymania sprawnego i skutecznego w przysłowiowej garści,domu i rodziny,gdzie się wychowują dzieci

tak jak twierdzę,tylko uroda jest ważna w burdelu,ale nie w rodzinie

kobieta musi być piękna inaczej żaden nie będzie chciał sobie w niej układać życia :P:P

a czy ja piszę,że nie zwracam uwagi na urodę,to jest coś bardzo ważnego,ale nie jedynego

piękna na pewno nie,atrakcyjna wystarcza większości jakoś

raczej precyzyjnie to napisałem

moje refleksje Sylwestrowe