Czy jest tutaj ktoś z Poznania

kto dziś nie imprezuje? Bo w Poznaniu generalnie sylwestrowe dno... jak co roku zresztą ;/

ja jestem... :) strasznie cały dzień strzelają, przeszłam sie do sklepu przez 18 , i bachory rzuały jakieś gówno głosne jakby wybuchła bomba... Siedze w domu, nawet nie mam ochoty nosa wystawic... Napiję się wina, i ciasto zjem co się własnie upiekło.... :p I nie wiem czemu, ale dziś mam problem z odbiorem tv i netu

A ja dopiero niedawno wróciłam do domciu - 3 godziny na siłowni, a później zakupy. W sumie szału z fajerwerkami na razie nie ma, ale wolałabym się gdzieś zabawić ;/ Co prawda miałam propozycję, ale nie skorzystałam, bo jutro idę do pracy na nockę. Zresztą... jestem jeszcze chora, biorę tyle leków, że nawet na %% nie mogę sobie pozwolić. Tak więc czeka mnie Sylwester w domu z rodzicami, ale gdyby jeszcze się coś na mieście działo, a takie dno, że aż żal tyłek z łózka ruszać. Może w tv coś się będzie działo, albo film jakiś obejrzę :)

ja z kolei siedze na dziecku... Tez obejrze film, sciagam własnie cały dzień - nie wiem czemu tak długo, "Dla niej wszystko" , podobno fajny... Ale w tym roku strzelają... Z jakiej jestes dzielnicy? Bo ja Grunwald

hej pani fitness ,musisz mieć niezle poślady od tych cwiczen ... Złapał bym takie nie powiem -)

Ja też z poznania, siedzę w domu i cieszę się z tego faktu niezmiernie bo właśnie tym sposobem spełniam jedno z moich postanowień noworocznych z 2012 roku ;)

nikitta: nalać Ci drinka ,sam nie będe pił

Już sobie nalewam 3ego :D Jestem samoobsługowa ;)

no podziwiam, że się ci chce tyle pocic.. ja chodze na konie, to tez rodzaj siłowni, ale przyjemniejszy chyba...

Wiesz, kwestia gustu. Dla mnie np. przyjemne nie byłoby obcowanie z koniem w okolicy śmierdzącej stajni. A fitness uwielbiam, szkoda tylko, że dziś nie wyrobiłam się na zajęcia aerobowe i skończyło się bieżnią, rowerkiem i orbitrekiem, ale i to świetnie na mnie wpływa :) żbikk - co do moich pośladków nie mnie oceniać, ale przyznaję, że nigdy na nie nie narzekałam :p

smierdzącej??? OMG... no dobra, o gustach się nie dyskutuje... :p Jak wolisz wąchanie potu w siłowni, ja tam przepadam za zapachem koni

w Poznaniu to Wilki i chyba Kombi :-) dziś występują

a ktoś wie, czy na Starym jest impreza? Pytam tylko z ciekawosci, bo i tak nie poszłabym, wracanie w tym smrodzie i potłuczonych butalkach to porazka

taka ogólna jest na Placu Wolności - Wilki i Kombi, a na Starym to tylko w klubach:-)

Akurat w siłowni jest wentylacja i nie śmierdzi, a w stajni no cóż. Jak sama napisałaś lubisz ten zapach, ale przyznajmy sobie, że jest dość specyficzny. Ja tam prawdziwy mieściuch jestem - do żadnych koni mnie nie ciągnie ;) A owszem Wilki i Kombii (i coś tam jeszcze mało znanego), dlatego jak dla mnie dno :) Chociaż Wilki mają kilka spoko piosenek (jakby się tak dłużej zastanowić to i w repertuarze Kombii by się coś znalazło), ale generalnie nie moje klimaty.

Rok temu na Starym nic się nie działo, więc wątpię, żeby tym razem coś było, tylko fajerwerki były o północy, bo ja w klubie imprezowałam, to wyszliśmy zobaczyć. Jak już ktoś pisał koncert na Placu Wolności.

fitnesswoman, masz rację, w porównaniu z Warszawą czy Wrocławiem to dno. Tam jest kilkadziesiąt wykonawców

cze a silownia byla czynna, gdzie bylas

No chyba musiała być czynna, skoro byłam :D Tak, była czynna do 16 :p

fitnesswoman, gdzie chodzisz nas silownie? moze sie znamy heh;) a ktos sie wybiera dzis na Plac Wolnosci?

myslalam, ze bylas teraaz wieczorem

Ale u nas zawsze na Sylwestrze oszczędzają. A wszystko po to, żeby Grobelny miał za co balować, pewnie jakieś ciepłe kraje, hawajskie klimaty,a nie to co tu... Jakoś nie wydaje mi się, żeby stał teraz z rodzinką na Placu Wolności i marzł przy rytmach Kombi i o ile ci jako jedna z "gwiazd wieczoru" już się pojawili na scenie ;/

hahah niee - byłam z rana :) dwie tez z Poznania - nie znam nikogo z tej siłowni, poza koleżanką spotkaną tam przypadkiem :p

fajnie, ze sie motywujesz, ja mam 20km do pzoannia wiec nie chce sie jezdzic