proble znajomąc z pracy i coś wiecej....

Mam 30 lat jestem po rozwodzie wplątałam się w znajomość z facetem z któryp pracuje na co dzień on ma 34 lata mieszka 550 km o de mnie nasza znajomość jest taką znajomością internetową piszemy rozmawiamy ale tylko w pracy ale piszemy na swoje prywatne maile i rozmowy są prywatne miłe lekkie czasem lekko erotyczne... i tak juz 3-4 miesiace facet cały czas obiecuje spotkanie ale do niego nie dochodzi nie podaje konkretnej daty... na moje pytanie czy jest sam odpowiada tylko ze zony nie ma .... ale nie zaprzeczył ze ma kogoś .... mysle zeby to jakoś zakończyć ale nie chce tego zrobić za szybko i tak zeby nam sie wmiare normalnie pracowało po tym tp .... ktos ma jakis pomysł zalezy mi na tej znajomości ale meczy mnie to .....

kumasz?

znaczy z braku laku jak nie ma co robić....? chyba masz racje dlatego mnie to trochę męczy ale nie moge tak bez słowa przestać pisać..... bo musimy jakoś pracować od niego wiele zależy i czuje ze moze i robić w pracy problemy....

często pisze ze nie moze sie doczekać spotkania ze czeka na jakis wyjazd służbowy itp ze na pewno sie spotkamy jak nie odp na maila pyta się czy sie obraziłam pisze mi ze bardzo mnie lubi ....

up up

ktoś sie jeszcze wypowie?

mysle, ze ma kogos na stale. jest perfidny, chcialby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.

jak teraz to rozluźnić zeby na tym nie stracić zawodowo da się ?