Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FDCDD

Sylwestra 2011 spędzałem z moją dziewczyną

Polecane posty

Gość FDCDD

u mnie w mieszkaniu. We dwoje. Był szampan, ciacho, mandarynki, seks. Potem Nowy Rok - też spędziliśmy go razem bo autobusy nie kursowały i nie miała jak wrócic do siebie. A kilka dni później dostałem od niej sms, że zrywa ze mną. Rok później czyli dziś: Siedzę sam, nie ma szampana,ani ciacha, ani mandarynek. Za to jest rozmyślanie: co robi teraz ona? Czy jest na balu ze swoim nowym chłopakiem, czy siedzą u niego w mieszkaniu, piją szampana i się sekszą? Czy myśli jeszcze czasem o mnie, tak jak ja o niej codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
widocznie szkoda jej było pieniędzy na autobus by spotkać się osobiście. Dziś już ma prawo jazdy i samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija
A innej chętnej na sylwka we dwoje nie było? po co rozpamiętywać stare dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chloe t.
pierrdol tę sukę. w nowym roku w nowym kroku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
Wszystkie moje znajome są sparowane, więc balują w towarzystwie swoich facetów, a ja na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija
Następy sylwek będzie lepszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batalion Amour
chooj z nimi. bo to koorvy nadzwyczajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
Dziś kto inny ją pierrdoli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasny pełny
To jest nas dwóch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dam Ci rade. Olej to, wiem ze to boli jest Ci smutno ale nie mozesz sie tak zachowywać. Teraz siedzisz sam i masz mętlik w głowie, a jak się zbierzesz w kupe to za tydzien badz w weekend bedziesz na randce. Sam to przezylem bo mialem przerwe w zwiazku i jak zaczalem manipulowac innymi laskami to zapomnailem i jak to byla zobaczyla to zaczela sie starac. u Ciebie moze sie nie bedzie starac, ale skoro zerwala przez sms'a i do tego nie chcialo jej sie do Ciebie przyjechać i ze ma teraz nowego, to sorry wrzuc na luz. Albo byles miekki, albo ona na Ciebie nie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analna Ania
Ale z was cioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
Dzięki brunet, ale to chyba nie zadziała. To już rok minął, a ja się wciąż pozbierać nie mogę. Byłem na kilku pierwszych randkach, ale konczyło się to na zjedzeniu posiłku i kontakt się urywał. To też nie buduje mojej pewnosci siebie, a tylko pogłębia kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sraj ogniem. Tez bylem taki jak Ty, tutaj trafilem. ktos mi dal taka rade jak ja teraz Tobie i dymałem laski jakie chciałem. brak Ci pewności siebie? zaryzykuj jak Cie wyśmieje to idz do następnej, ale normalna tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija
Jak idziesz na randkę to z góry nie zakładaj, że nic z tego nie będzie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
jedna laska powiedziała, że nic z tego nie będzie bo, uwaga, jestem za wysoki (173cm). Inne nawet nie tłumaczyły. Mam nadzieję, że posiłki smakowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija
to ona chyba jakieś kompleksy miała hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
Kreować sie na kogos innego - źle. Być sobą - jeszcze gorzej. Nie mlaskam, nie siorbię, nie bekam. Ale wciąż jeszcze nie podniosłem się po tamtym nokautującym ciosie. I to chyba widać. Lub czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija
No to może jednak powinieneś dać sobie trochę czasu jeszcze żeby nabrać dystansu. Wyjdź do ludzi, poznawaj , baw się ale nic na siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do FDCDD
FDCDD a ja rok temu o tej porze bawiłam się z facetem na balu Sylwestrowym, była wspaniała muzyka i zabawa.... a dzisiaj jestem sama, w dodatku chora.... 7 lat bycia w związku poszło na marne, Więc jak widzisz wiele jest takich osób jak Ty, samotnych w ten dzień, ze wspomnieniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
uwielbiam tę radę: wyjdź do ludzi. Co to własciwie znaczy? Byłem na kilku imprezach - sam. Jedyny sam. Każdy/każda w towarzystwie. Śmieją sie i dokazują, a ja ściane podpieram i pogrążam sie w depresji. Podchodzić do zgranych ekip, przedstawiać się i poznawać? Pachnie desperacją. Dodam, że jestem juz w takim wieku, w którym samotny facet to dziwadło, z którym nie chce sie miec do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija
A znajomi którzy są w związkach nigdy nie wychodzą? Przecież możesz iść ze swoją paczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasny pełny
dokładnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
wiem, że nie jestem pepkiem wszechświata, a ludzkie historie są bardzo podobne. Dlatego tu trafiłem. Podobnie jak przystojny brunet. Dół trwa od roku. Jutro pierwsza okrągła rocznica ostatniego seksu. Za kilka dni minie rok od ostatniego smsa - tego zrywającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
znajomi mają dość towarzystwa zdołowanego cierpiacego człowieka, a udawać, że jest mi dobrze i mi wszystkie doły przeszły jakos nie potrafię. Już od dawna komunikuję sie z nimi tylko na fejsbuku. Gdyby miłe im było moje towarzystwo, to chyba nie siedziałbym dziś tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
to juz nie jest czas paczek i imprezowania. Teraz się gada o dzieciach, kredytach, hipotekach, cenach paliwa i stanie nawierzchni. Dla mnie zupełnie abstrakcyjne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasofija
Chyba powinieneś wziąć się w garść bo to droga do nikąd. Uwierz mi, że można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDCDD
pewnie kiedyś zapomnę i przestanę biadolić. Kiedyś czytałem tu temat faceta, który w podobnym stanie trwał od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×