Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowanyprzerazonyadam

dziewczyna chce sie wprowadzic po 5 spotkaniach

Polecane posty

Gość zdesperowanyprzerazonyadam

Otoż mieszkam na stałe w Niemczech. 3 miesiące temu poznałem dziewczyne z Polski, która była na wakacjach w Niemczech. Zakochalismy się od razu. Bardzo szybko zaczeła mnie zasypywać wyznaniami, a ja je odwzajemniłem. Wydała się być interesująca, powiedziała ze żyje samodzielnie w Polsce, we własnym mieszkaniu. Powiedziałem jej ze chce z nią żyć i znią w przyszłości założyć rodzinę, że zrobię dla niej wszystko. Na 3 spotkaniu wyznała mi ze to nie jest jej mieszkanie, tylko jej faceta, natomiast ona zarabia tak malo jako nauczycielka ze nie jest w stanie się utrzymać. Powiedziała ze ma długi itp. Pozniej pożyczała pieniądze ode mnie. a teraz podczas ostatniego spotkania nakrył nas jej facet i wyrzucił nas oboje z domu. Obecnie oczekuje ona ze wezme ją do siebie, nie mówi tego wprost, ale daje do zrozumienia. Ja natomiast powiedzialem jej ze sama musi rozwiązać swoje problemy i ta sytuacja mnie nie dotyczy, na co ona powiedziała ze jak się kogoś kocha to się zrobi wszystko dla tej osoby. Co powinienem zrobic? czy to moja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhfjdtdhf
Nie twoja wina ona bawiła się z tobą jak była w związku na własną odpowiedzialnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa Wiktoria
Studnia mędrców Kiedyś, dawno temu Ziemię Judzką nawiedziły straszne upały. Wszystko dookoła zaczęło wysychać, rośliny, strumienie, rzeki, studnie. Upał ten obudził Suszę która drzemała gdzieś w swojej kryjówce. Wyszła z kryjówki i zaczęła wędrować szukając czy gdzieś nie ostała się jeszcze kropla wody. Tak wędrując trafiła na trakt z Betlejem do Jerozolimy. Idąc tym traktem zobaczyła Studnie Mędrców. Podeszła do niej i zobaczyła na dnie jeszcze troszkę wody. - "Niewiele Ci już zostało" - powiedziała Susza do studni - "poczekam dzisiejszy dzień i noc do ranka aż całkiem wyschniesz" Usiadła obok studni czekając aż ostatnia kropla wyschnie. Kiedy wyjrzał księżyc i gwiazdy Susza ujrzała w oddali ciągnącą ze wzgórza ku studni wielką karawanę. Patrząc na tę karawanę odniosła w pewnym momencie niesamowite wrażenie jakby owa karawana spływała z nieba. - "Nie to niemożliwe" - pomyślała Susza - "wszak widać już prawdziwe, żywe wielbłądy i jeźdźców". Karawana zatrzymała się przy studni i trzej jeźdźcy jadący na przodzie podeszli do Suszy. - "Powiedz nam czy to naprawdę Studnia Mędrców o której tyle słyszeliśmy?" - "Tak" - odpowiedziała Susza. - "Czyż ona naprawdę jest świętą?" - spytali jeźdźcy. - "Tak" - odpowiedziała Susza" ale ta świętość już jej w niczym nie pomoze gdyż trzej mędrcy już od wieków są w raju a studnia do rana wyschnie" - "Tak dobrze znasz historie tej studni?" - "Znam historie wszystkich studni, rzek i strumieni. Jeśli chcecie opowiem Wam ją. I Susza zaczęła opowiadać... - "Dawno temu w mieście Gabes mieszkało trzech mężów którzy słynęli ze swej mądrości. Ale pomimo całej mądrości byli bardzo biedni gdyż jeden z nich był za stary, drugi trędowaty, a trzeci był Murzynem. Którejś nocy mieli wszyscy dziwny sen. Obudzili się jednocześnie i spostrzegli że noc ta jest inna od innych. Wiedzieli że ta inność i ten sen zapowiada narodziny wielkiego władcy. Podążmy do rodziców narodzonego dziecka i powiedzmy im o tym cośmy widzieli. Napewno sowicie nas za to wynagrodzą. Nie czekając ruszyli w drogę. Ujrzeli zbliżającą się ku nim gwiazdę "niezwykłe zjawisko". To Bóg nam wskazuje kierunek. Śpieszmy za gwiazdą. Na pewno zostaniemy choinie wynagrodzenie. Wszak jesteśmy wysłannikami Boga. Tak mówiąc ruszyli za gwiazdą która wskazywała im drogę. Przez całą drogę rozmawiali tylko o tym jakie bogactwa dostaną za dobre nowiny. Gwiazda doprowadziła ich nie do bogatego pałacu ale maleńkiej stajenki na skraju miasta. Mimo że widzieli iż gwiazda otoczyła jakby koroną główkę dziecięcia lezącego w stajence nie podeszli a wycofali się. Czyżbyśmy wybrali się do żebraków, nędznych i biednych jak my sami? "tak mówili miedzy sobą" Czyżby Bóg nas tu przywiódł byśmy zadrwili z syna pasterza przepowiadając mu chwałę? To dziecko nie dojdzie do niczego więcej jak do pilnowania stada w dolinie. Odwrócili się i poszli znowu na trakt szukać dalej. Błądzili tak po pustyni trzy dni nie mogąc odnaleźć gwiazdy która ich prowadziła. Wtedy zrozumieli że zgrzeszyli przeciw Bogu. Ogarnął ich smutek i rozpacz, a pokora zaczęła wypełniać ich serca. Tak wędrując i przepraszając Boga dotarli wyczerpani do studni z której zaczerpnęli wody żeby ugasić pragnienie. Wtedy też Pan Bóg wybaczył im i w zwierciadle wody ujrzeli odbicie gwiazdy. Ujrzeli ją też zaraz na niebie. Ruszyli czym prędzej za gwiazdą i gdy dotarli do stajenki padli na kolana przed Dzieciątkiem. Przynosimy Ci czary ze złota z wonnościami i kosztowną mirrą. Będziesz największym królem jaki żył na ziemi od jej stworzenia do skończenia świata. Wtedy położyło Dzieciątko swą maleńką dłoń na ich schylonych głowach. Kiedy się podnieśli ujrzeli że otrzymali dary jakich nikt inny nie mógł im nigdy dać. Oto stary żebrak stał się młody, trędowaty ozdrowiał, a Murzyn przemienił się nie do poznania. Byli tak pełni wspaniałości iż po powrocie każdy z nich został królem w swoim kraju." - "Dobrze to opowiedziałaś" - powiedzieli jeźdźcy. - "Ale czy trzej mędrcy nie zrobili nic dla studni która pokazała im gwiazdę? Czyżby zapomnieli o wyświadczonym dobrodziejstwie?" - powiedział jeden. - "Czyż właśnie ta studnia nie powinna trwać na wieki" - powiedział drugi - "aby przypominać że szczęście utracone na wyniosłościach pychy można odnaleźć w głębokości pokory?" - "Czyżby zmarli gorsi byli od żyjących?" - rzekł trzeci - "Czy u tych co żyją w raju ginie wdzięczność?" Gdy to powiedzieli Susza poznała kim byli. Zerwała się do ucieczki z przerażeniem, nie chcąc patrzeć jak trzej mędrcy zdejmują bukłaki z wielbłądów i napełniają umierającą studnię, wodą która przynieśli z Raju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
z tym ze ja jej obiecałem ze w przyszłości będziemy żyć razem, jednak obiecywałem to w momencie gdy myslałem ze jest osoba niezależną a ostatnio okazało się także ze straciła pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frtyhbv
no zes sobie znalazł skarbonke zreszta ty jej nie kochasz bo bys jej pomógł to tylko seks i czemu tu sie radzisz? jak sam checi nie masz zeby z Nia zamieszkac co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytuły
Pukaj ja bez zobowiązań do tego tylko takie kobiety się nadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepaszam bardzo ale
nie tylko Polki takie sa ale i Polacy. Ja mieszkam w DE od kilkudiesiat lat i poznalam juz 2 nieudacznikow z Polski ktorzy chcieli sie do mnie od razu wprowadzic. Oboje kolo 40 - stki, jeden mieszkal z tautusiem i bezrobotny a drugi z mamusia i udawalali wielka milosc hehee..tylko ze ja od razu stawiam warunki i nie mam zamiaru jako kobieta utrzymywac nieudacznika. Mnie tez nigdy nie utrzymywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cyrk
niby nie. Wprawdzie mogłeś zaczekać z tym sypianiem (na dodatek w mieszkaniu obcego chłopa!) aż ona ureguluje sprawy z facetem, nie wiadomo czego ona chce od życia. Ale widać, że lubi być pod czyjąś opieką. Narobiła długów to niech je spłaca, przecież dorosła jest. Po drugie nauczyciele nawet na początku nie zarabiają tak tragicznie mało, a poza tym powiedz co to za kobieta, która jest z jednym i mieszka w jego mieszkaniu, a sypie się z drugim którego ledwie poznała i chce dla niego rzucić pracę i iść mieszkać mimo że sie dobrze nawet nie znacie. Dla mnie to jesteście dwójką takich samych baranów i gówniarzy. Tylko że ty chcesz wyjść cały i wesoły z tego związku i nie pomóc jej wyjść z opresji w których częściowo dzięki tobie się znalazła. Naczarowałeś jej w głowie a może kochliwa jest i co?? Teraz adios? Brawo za męskość i odwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jakaś dziwna sytuacja. Dziewczyna chce się nieźle urządzić Twoim kosztem. Zastanawiasz się czy zgodzić się na jej przeprowadzkę a nie przeszkadza Ci, że ona ma faceta ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopnij ja w dupe
dupejeszcze nie jestescie ra-zem a juz masz same problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
zastanawiam się nad tym czy jej pomoc, bo zastanawiam sie czy to wszystko jest prawda, bo obawiam się ze może chcieć mnie oszukać. Nigdy nic nie wiadomo. Może nawet to wszystko celowo ustawila z tym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frtyhbv
juz smaruj inne provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
ja się nie czuje odpowiedzialny za to co się stało, oczywiscie naobiecywałem jej ale tak jak mówiłem w momencie gdy sądziłem ze jest niezależna, a tu się okazałao, ze to ja będe musiał przejąć całe jej utrzymanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd ręce
Typowa młoda polka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
to nie jest żadne prowo, mieszkamy w hotelu, został jeszcze jednej dzien i musze wracać do niemiec a nie wiem co znią zrobić, powiedziala ze nie się gdzie podziać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAIDI zz
acha straciła pracę ,ma problemy to już aut ? to druga strona tego medalu , wszyscy tylko piszecie o awersie na którym widnieje paskudna polska utrzymanka ,spójrzcie na rewers

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
Powiedziałem jej ze to nie jest moja sprawa, ze musi to rozwiązać ze swoim facetem, ze nie możemy byc razem dopoki nie osiągnie ona stabilizacji i równowagi, ze musi zaprowadzić porządek w swoim życiu. Usłyszałem ze zawsze była zależna od mężczyzn i nie ma jej kto pomóc, ze zarabia marnie (1500zł) a teraz to nawet nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAIDI zz
wez ją jak coś do niej czujesz , zobaczysz czy tylko maluje pazurki czy garnie się do roboty ,w niemczech może chyba sprzątać na początek , chyba rączek nie urwało? Daj szanszę i obserwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
Ale ja nie chce kobiety która będzie sprzątać, chcę kobietę niezależną, zaradną, radzącą sobie w życiu-tak przedsatawiała się na początku. Jest zaradna ale tylko dzięki facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszukała Cię. Na moje nie masz wobec niej żadnych obowiązków. Kopnij w doopę i wracaj do siebie. Poważnie. Bo to jakiś niedorajdowy pasożyt jest, sposób na życie sobie znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAIDI zz
no jak nie chcesz to odstaw , jednak jeśli czujeszcoś warto spróbować ,teraz będzie sprzątała po domach ,pozniej może będzie lepiej,każdy od czegos zaczyna , grunt by chciała zaczynać a nie siedziała na twoim utrzymaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
Mam ciągle jakieś dziwne uczucie bycia winnym i odpowiedzialnym za ta sytuacje, czy to moja wina ze facet ją wyrzucił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdskjkjlk
shit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 5 spotkaniach to troche wczesnie.... Uwazam , ze uczucia uczuciami ale powinienies z nia porozmawiac i wytlumaczyc swoj punkt widzenia bo masz do tego zdecydowanie prawo. Ja zamieszkalam ze swoim po 2 tygodniach i jestesmy do dzis razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
5 spotkań to za wczesnie. Rzomawiałem z nią, ale powiedziała mi ze jest zawiedziona ze nie chce wziąśc odpowiedzialności za sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale za co Ty masz brać odpowiedzialność?? za to, że obca (bo wybacz, 5 spotkań to jeszcze mocno obca) kobieta straciła pracę i facet ją wyrzucił z mieszkania za puszczanie się na boku?? Ona się deklarowała temu facetowi, nie Ty, więc niech ona to załatwia. I za co jeszcze masz być odpowiedzialny?? Za to, że całe życie nic nie zrobiła, nie miała ambicji, pracowała za 1,5K/m-c i mieszkała kątem u facetów a obcych wyrywała na kłamstwa, za to jej beznadziejne życie Ty się nagle po 5 spotkaniach stałeś odpowiedzialny, tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanyprzerazonyadam
Ona twierdzi ze skoro ją kocham i dałem jej mnóstwo obietnic to powinienem jej pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to jest za podejscie z jej strony? Ze powinienes.... Ty musisz wiedziec czy ja kochasz i czy zalezy ci na niej na tyle by podjac ewentulanie krok do wspolnego zamieszkania. A jesli nie to powiedz jej to wprost ze nie jestes na to gotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×