Wylamanie zamka przez meza pijaka

Witam Pisze do was z prosba o pomoc, Mianowicie mam męza pijaka , aktualnie toczy sie sprawa rozwodowa , mąz mnie pobil 3 miesiace temu i sie wyprowadzil z mieszkania, lecz teraz mnie nachodzi ze chce wejsc do mieszkania, lecz ja go nie wpuszczam, i on mi grozi ze mi wylamie drzwi lub zamek rozwierci, i ze policja mu na to nic nie zrobi, i teraz rodzi sie pytanie do was, jak jest z tym wywierceniem zamka, Jak mi wiadomo jesli mieszkanie było by jego własnoscia to mogł by to zrobic, ale jest calkiem inaczej, poniewaz mieszkanie jest własnoscia spółdzielni mieszkaniowej gdzie ja jestem głownym najemcą a mąz poprostu jest zameldowany, i czy my jako najemcy , i on jako zameldowany ma prawo wywalic zamek z drzwi? bo juz sama nie wiem ,, bo logicznie patrzac nie jest to nasze mieszkanie wlasnosciowe i chyba jak wywali zamek to bedzie to wykroczenie wobec spoldzielni,? prosze o pomoc! i jakies porady ,

Jest zameldowany musisz go wpuścić

Prawo stoi po Twojej stronie,po prostu dzwon na policje,za kazdym razem,gdy sie dobija,mow,ze jest agresywny i wytacza grozby.Rzeczy moze zabrac w obecnosci policjantow.

ok musze i wiem o tym, ale ja pytam czy moze bezprwanie mi rozwiercic zamek?

Jak zameldowany to moze przyjśc z Policją i musisz go wpuścic. A złozyłaś skarge o pobicie na Policji? Jeżeli po pobiciu masz jakies slady to trzeba koniecznie zrobic obdukcję. Jak bedziesz się bac i nie zgłaszać to on moze znowu Cie pobic

logiczne ze nie moze,ale wiesz,czasem logiga zanika w Naszym prawie.

WysokaDama mam własnie problem bo od 10 lat nie pracuje nigdzie! nie doklada sie do mieszkania ,byl 3 razy na odwyku, pare razy mnie pobil, a mimo wszystko nie potrafie go sie pozbyc z domu bo takie prawo jest, oni mowia ze jak nie ma go 3 miesiace moge go wymeldowac, ale to tylko teoria, bo w praktyce wyslali mu list o dobrowolne wyporwadzenie, a on tego nie zrobi bo to pasozyt;/ nie wiem co zrobic, perawo niby nam idzie na reke a tak na prawde musze wpuscic do domu kogos kto moze mnie zabic, a on jest do tego zdolny jesli zauważy ze na prawde mu sie pali grunt pod nogami

kazda proba dewastacji jest okreslana jako wykroczenie,kwestia tylko jaki poziom tej szkody:P

Posiadam niebieska line, mam obdukcje itp, wszystko melduje na policji dzis byli 2 razy prawie czesto ich wzywam, w urzędzie zameldowania zgłosilam go ze nie spełnia warunków rodzinnych by utrzymac dom itp, ale jakos nie widze efektów tej mojej walki, a policja mezowi wpaja ze ma prawo wywalic drzwi i on sie tego trzyma i jest przez to agresywny wobec mnie, bo jak on twierdzi "mam prawo" ale to ze od x lat nie pracuje to juz malo wazne dla naszego prawa ;(

jesli macie rady jakies itp ,jak sie pozbyc go lub jak dzialac to piszcie tu,ja na razie wam dziekuje! tym co mi tu odpisuja, Miłego wieczoru !

Po co on ma wyważać zamki ? Przecież przyjdzie z policją i wejdzie.

widzisz autorko,tak to bywa w Naszym prawem,niby masz status osoby pokrzywdzonej,ale najlepiej to nad nim by sie uzalali,bo biedny...choroba alkoholowa itp.Z tego co wiem,to musza go wymeldowac,jesli nie przebywa 3mies w miejscu zameldowania.Walcz o to,skontaktuj sie z kierownikiem urzedu spraw meldunkowych,musza cos zrobic,zadna laska

wiem na pewno - może rozwalić, ma prawo wejść jak jest zamaldowany - tylko jest zobowiązany potem tą szkodę naprawić, ale ma prawo... Zamontuj dodatkowo łańcuch w drzwiach, jak się będzie dobijał to dzwoń że obawiasz się o swoje zdrowie, życie że Ci groził i pobił, załóż niebieską kartę...

możesz go sama wymeldować, składasz chyba wtedy oświadczenie że nie mieszka - tylko nie wiem czy jnie jest tak że musi nie mieszkać pół roku i się nie pojawiać w miejscu zameldowania...