Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iw6k

handel używanymi ubrankami dla dzieci

Polecane posty

Gość O chorubcia... poważnie? A co
No to niech idą do ciuchlandu. :) Przecież nikogo na siłę nie zachęcam. Mnie nie opłaca się rozdawać w serwisach internetowych za pół darmo rzeczy które kosztowały 20, 50, 80, czasami 100 zł. Jak już miałabym to zrobić to wysłałabym potrzebującym z potwierdzoną sytuacją materialną, tak jak to już raz zrobiłam. Cwaniakom za pół darmo nie sprzedaję, bo ani kasy z tego nie ma, ani nawet dobrego uczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbvcfghjkm,n bvcgbhnm
ale ta jest nawet niezła i za przyzwoita kase zdjecia zajaca mnie rozwalily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
Jedna dziunia już na kafe jest :p A ty to pewnie to choróbsko ale przez u :O ciekawe kto ci kupi bluzę używaną za 60zł? Jak w ciucholandzie kupi za 20-30zł i też mexxa, h&m, mamas&papas,cocodrillo czy inne. Niestety jeśli chcesz sprzedać nie możesz być łasa,bo nikogo nie obchodzi że bluza kosztowała 120zł. Ale widać tylko mądrzyć tutaj się potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
Jedna dziunia już na kafe jest :p A ty to pewnie to choróbsko ale przez u :O ciekawe kto ci kupi bluzę używaną za 60zł? Jak w ciucholandzie kupi za 20-30zł i też mexxa, h&m, mamas&papas,cocodrillo czy inne. Niestety jeśli chcesz sprzedać nie możesz być łasa,bo nikogo nie obchodzi że bluza kosztowała 120zł. Ale widać tylko mądrzyć tutaj się potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
"ja tam nie narzekam" rozbroił mnie twój tekst. :D Weź go przeczytaj i przeanalizuj. Na jakiej podstawie ktoś mógłby stwierdzić, że jestem pazerna, skoro ceny nowych rzeczy wszyscy znają (które są w 100% jawne i podane na firmowych stronach internetowych) :P albo jeszcze lepiej - że jestem niezbyt miła (przecież na podstawie treści ogłoszenia nikt nie jest w stanie poznać charakteru osoby sprzedającej). Coś ci się z główką porobiło. :) A butów nie sprzedaję oprócz tych niemowlęcych, w których dziecko nie chodzi bo jeszcze nie potrafi. Sama się dziwię osobom które wystawiają używane obuwie po chodzącym dziecku, a jeszcze bardziej tym, którzy je kupują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbvcfghjkm,n bvcgbhnm
sorki cos sie pomieszalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
"ja tam nie narzekam" chorubsko mam napisane przez u celowo, także się tak nie spieniaj. I skąd ty wytrzasnęłaś mi cenę używanej bluzy za 60 zł? :) Chyba pomyliłaś cenę z ceną nowej. Ja podałam wcześniej ceny nowych rzeczy, żeby podkreślić to że nie opłaca mi się ich sprzedawać za 5 zł. Nadążasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
No właśnie nikogo na siłę nie zmusisz i dlatego nie sprzedajesz,ale nie wypisuj bredni,że nie da rady sprzedać. Jak ode mnie nawet te buty czy ciuchy kupi ktoś kto dalej to sprzeda to co mnie to obchodzi? a ty tak strasznie się boisz żeby ktoś nie zarobił przypadkiem że dajesz ceny z kosmosu. musisz mieć paskudny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
Podałam cenę 60zł bo wczoraj kupiłam bluzę za 120zł. Więc jakbym chciała ją za rok sprzedać za połowę to bym musiała wystawic za 60. Nadążasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
Przeczytaj ze zrozumieniem poprzednie posty bo nie chce mi się powtarzać. Nie rozumiesz zasadniczej różnicy między sprzedażą dla samego faktu sprzedaży a sprzedażą z jakimkolwiek zyskiem z zainwestowanej w towar kwoty. Gubisz się w tym i dlatego ciągle drążysz ten sam punkt. Może zamiast pisać kolejnego posta weź się wróć stronę wcześniej, poczytaj, przemyśl i dopiero potem zabierz głos, bo w tej chwili głupoty piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
Ja nie mam tak dużych dzieci żeby mieć bluzy po 120 zł. Póki co 100 zł to maks ile wydaję na 1 sztukę odzieży, a najmniej 20 zł (10 to tylko na posezonówkach). Zazwyczaj liczę za rzecz 40%-50% a bywa, że i mniej, ale przecież już o tym pisałaś. Nie czytałaś nawet, a już mnie atakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
I przede wszytkom zastanów się co mi z tego, że na czysko będę miała 1 zł ze sprzedaży? Uważasz, że ktoś komu się nie opłaca tracić czasu dla tej złotówki i dać zarobić cwaniakowi ma paskudny charakter? :D Serio kobieto, pomieszały ci się priorytety. Cwaniak nie potrzebuje pomocy, ale ten kto nie ma nic już tak, dlatego wolę wysłać niesprzedane rzeczy komuś kto nie ma totalnie niczego i nie cwaniaczy, niż pazernemu cwaniakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
Moje dziecko ma 3lata,więc jest strasznie duże. I mieć 40zł z kurtki za 120zł czy z bluzy,a nie mieć nic-to jest różnica. i na pewno 40 zł to nie jest sprzedaż dla samej sprzedaży. Zrozum że za dużo chcesz za UŻYWANE RZECZY i dlatego nikt nie chce kupować. I ja w odroznieniu od ciebie czytam ze zrozumieniem i nie jestem zawistna jak ty,bo żeby tylko broń boże ktoś na tym nie zarobił :O ŻAŁOSNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
Poza tym jaka złotówka na czysto? na tablicy nic nie płacisz za wystawienie,przy odbiorze osobistym nie ma kosztów przesyłki-a gdy nawet są to i tak pokrywa je kupujący,więc bredzisz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
Ależ znowuż udowadniasz, że nie czytałaś poprzednich postów, bo opisujesz dokładnie to co ja robię, oskarżając mnie przy tym, jednocześnie siebie za dokładnie to samo poklepując po plecach. :D Już sama się zapętliłaś. Ja wyceniam rzeczy podobnie, ale co z tego skoro każdy chce za 10%. Napisałaś że wystawiłaś bluzę wartą 120,- za 40,- czyli za 30%. Ja robię podobnie, bo niektóre rzeczy wyceniam za mniej niż 40%. Teraz wyobraź sobie, że ludzie chcą od ciebie ten towar za 10-15 zł. Godzisz się? Może i tak, jeśli towar jest dużej wartości, ale jeśli coś wystawiasz za 10 zł, a ludzie chcą to za 5 zł to nie opyla się nawet zawracać głowy, bo raz że płacisz za opakowanie, to jeszcze za dojazd na pocztę (nie licząc straconego czasu). Wychodzisz na złotówkę, albo na zero, albo dokładasz do interesu. Po co ma ktoś zarabiać skoro jest tylko prawdziwie potrzebujących? Chyba lepiej ich obdarować nie sądzisz? Ci wyłudzający przeważnie nie potrzebują tego towaru, tylko liczą że im się poszczęści, choć przeważnie nie mają problemów z kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
tylu prawdziwie potrzebujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
A co ty na poczcie mieszkasz, że nie płacisz za dojazd (paliwo albo bilet masz sponsorowane czy co)? Opakowania też darmo gdzieś dają? I poświęcony czas też cię nie kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
Sprzedałam jakieś 70% rzeczy. te 30 nie poszło bo ktoś chciał taniej ale resztę sprzedałam za tyle ile wystawiłam-plus minus 2-3zł. O jakim paliwie Ty mówisz? Rozumiesz czym jest odbiór osobisty? opakowania? a tak reklamówka z biedronki za 7gr. O fakt duży wkład :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
Jakbym liczyła na odbiór osobisty to bym chyba do Wielkanocy 2016 sprzedawała. Wszystkie oferty jakie dostaję są od ludzi z całej Polski, a nie tylko z mojego miasta (większość zainteresowanych jest spoza mojego województwa). Wszytko co do tej pory sprzedałam poszło pocztą (przesyłki pobraniowe), a że pod pocztą nie mieszkam, to muszę za każdym razem dojechać (i opakować towar). Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
A nawet jakbym miała wysłać pocztą to mam ją 200m od domu,to chyba taksówkę trzeba zamawiać. a twój czas,rozumiem-bluza z bazaru za 10zł, następnie noszona przez twoje dziecko przez sezon,a ty ją wystawiasz za 20zł,bo 5zł wartość ciucha 1zł opakowanie, 8zł przesyłka, 3zł paliwo i 3zł twój czas. To już rozumiem czemu nikt nie chce kupic... sprzedając rzeczy po własnym dziecku fatygi i swojego czasu się nie liczy bo nie robisz tego jako pracy a jako zwrotu części wydanej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
Dlatego się wystawia w lokalnych serwisach a nie w ogólnopolskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
No widzisz, ja mam na pocztę 40 min pieszo w jedną stronę i nie chodzę na takie spacery. Dziwna jesteś naprawdę. Nie, nie kupuję ubrań na bazarach. Nie byłam na bazarze od 1998 roku bodajże, odkąd pojawiły się w mieście pierwsze galerie handlowe. Nigdy też nie sprzedaję niczego po zawyżonej cenie - przeważnie za pół lub mniej niż pół. Jakbym wystawiała lokalnie to bym chyba sprzedawała 1 rzecz na sezon a nie na miesiąc. Twoje posty robią się coraz bardziej żałosne. Tonący brzytwy się chwyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
No chyba o sobie piszesz :O jesteś zawistna i skoro tak bardzo dużo cię kosztuje czasu i pracy sprzedanie czegoś to komu robisz łaskę? oddaj biednym i bye bye. A nie się rozwodzisz nad tym i ubolewasz jakie to koszty ponosisz. ja tam nie ponoszę żadnych a najszybciej sprzedaną rzeczą był bujak-w 30 minut. No ale tutaj jest pewna niesprawiedliwość bo mieszkam w warszawie,więc mam więcej potencjalnych odbiorców...ale pewnie zaraz znajdziesz następne milion problemów i przeszkód. i tutaj jest następna rzecz-jedni są gderaczami i ciągle narzekają,a inni widzą szklankę w połowie pełną i cieszą się życiem. zmien nastawienie w nowym roku to może wreszcie coś ci w życiu wyjdzie i nie chodzi tylko o sprzedaż ciuchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
Ale ty jesteś zawzięta, o rety. :o Ja mieszkam pod twoim miastem, ale odbiór osobisty ustalam w Warszawie, bo dojeżdżam tam do pracy. I co z tego? Jakoś nikt mi się o towar nie zabija. A ceny mam porównywalne z innymi za tej samej jakości towar. Czepiasz się i tyle, chociaż nie widzę za bardzo sensu w tym co piszesz i ciągle się ciskasz o jakąś pazerność z mojej strony skoro sama robisz to samo - typowa złośliwa Kafeterianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie narzekam
Nie ciskam się a próbuję ci wytłumaczyć. i warszawa to nie moje miasto-obecnie tu tylko mieszkam ale zostać nie chcę bo osobiście nie lubię tego huku. Uważa,że 50%to za dużo,tym bardziej jak jeszcze doliczasz jakieś koszty. stąd mój wniosek że jesteś pazerna. Ale może to tylko tak wyszło. w każdym razie powodzenia i wszystkiego dobrego w nowym roku-szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O chorubcia... poważnie? A co
Ależ ja 50% to maksimum liczę, a gro towaru mam za 40% a czasem i mniej niż 40% i powtarzam to już chyba n-ty raz, dlatego nie wiem co próbujesz mi tłumaczyć, ani do czego dążysz. Ceny mam takie same (nieraz praktycznie identyczne) co pozostali użytkownicy za takie same rzeczy tych samych marek (tylko np. inne kolory i wzory). Nie wiem też o doliczaniu jakich kosztów piszesz? Co ja doliczam? Przesyłka jest naturalnie na koszt odbiorcy bo przecież to jego wybór, że nie korzysta z odbioru osobistego (nigdy nie zawyżana, zawsze daję link do cennika PP), ale resztę kosztów (opakowanie, dojazd na pocztę) ponoszę ja. Nie wiem co cię tak dziwi? Po prostu nie czytasz uważnie postów i coś tam sobie dopowiadasz od siebie i robisz szum o nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komis
A ja odstąpię komis artykułów dziecięcych pod Warszawą. Szczegóły i kontakt telefoniczny 502-161-825

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanim zadzwonie muszę wiedzieć
Jaki powiat? Bo pod warszawą to szerokie pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×