Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przesadzona

Rzygałam na tego, na którym mi zależy... I parę innych kwestii, moralniak.

Polecane posty

Gość Przesadzona

Mam 18 lat. Generalnie nie piję i wiem, że slalomem chodzę po połowie puszki piwa 0,5. Wczoraj pozwoliłam sobie na dwa piwa, słabego drinka i dwa łyki "czegoś" domowego. Uznałam, że może jak zwykle wysiądę tylko fizycznie, psychika zostanie nienaruszona. Tyle tylko, że będę bardziej otwarta. No cóż, wysiadłam fizycznie. W pewnym momencie nie byłam w stanie włożyć sobie palców do ust, wiem, że swoje wkładał mi Znajomy, na którym, co zrozumiałam właśnie wtedy, cholernie mi zależy. Kutfa, wymiotowałam po jego palcach, do jego miski (wcześniej długo blokując kibel), po moich włosach, które starał się utrzymać. Przed miską trzymał mnie przy poręczy schodów, gdy łazienka była zajęta. A potem przyjechał po mnie ojciec, uznałam, że lepiej wrócić, niż trzeźwieć na imprezie, a i nie wiadomo, gdzie jeszcze nasyfić. Znosili mnie w trójkę. Tata, On i ktoś jeszcze. Byłam bezwładna praktycznie, chyba stawiałam kroki, ale nie mam pewności. Powiedzcie mi, proszę, czy mogę jeszcze pokazać się na oczy Jemu i innym znajomym, którzy pierwszy raz widzieli mnie w takim stanie? Którzy wiedzą, że zwykle nie piję, a teraz przynajmniej też dlaczego... I, przede wszystkim, jak mam ich wszystkich przeprosić? Są to ludzie w wieku 21-30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny facetełe
nie przejmuj się, on pewnie nie raz się tak nabzdryngolił, a to że rzygałaś po jego ręce to nic, pomógł Ci, jak by mu nie zależało to by Cię olał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie śmiał się z Ciebie, tylko Ci pomagał, a to dziwne. Więc chyba możesz go przeprosić i starać się z nim normalnie rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbyt
Przeproś go, powiedz, jak Ci głupio i podziękuj, że zajął się Tobą w potrzebie. Myślę, że to zrozumie. Takie sytuacje się zdarzają na imprezach. Super się zachował. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podrabiana Nutella
Też myślę ze dobrze się zachował . Być może i jemu też zależy ? Cóż, ubzdryngolić się każdemu się może zdarzyć, on pewnie to rozumie, ważne że się jakoś z tego wyteleportowałaś -bez gorszego uszczerbku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno, a jak sobie wyobra
myślę, że chyba jemu też zależy :D bo bardzo ładnie się zachował a w końcu nie był do niczego zobowiązany, a dla własnej przyjemności nie wsadza się ludziom palców w gardło i nie siedzi przy ich wymiotowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno, a jak sobie wyobra
tym bardziej jak to było jednorazowe i ogólnie wiadomo, że nie pijesz ale zwyczajnie nie mieszaj już, szczególnie jak masz słabą głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesadzona
Dzięki wszystkim za słowa pocieszenia, a nawet większego, niż mogłam sobie wyobrazić :) Hm, generalnie mógł pomagać także dlatego, że czuł swój organizatorski obowiązek^^"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbyt
Pogadaj z nim. Jak nie będzie wcale wkurzony, to albo jest aniołem, albo mu się podobasz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imprezowiczzz
byłem na tej imprezie wszystko byłoby ok, gdyby nie Ci 3 faceci którym dałaś dupy. Przeorali Cię równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesadzona
@njhbyt - On jest aniołem xD Przyzwyczajonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesadzona
Jak Wy się znacie na psychologii zachowań... Jestem z Nim^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×