Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapraszammmm

Inseminacja 2013!!! nowy rok!!! nowe nadzieje!!!

Polecane posty

czesc dziewczynki pozwolcie ze sie dolacze :) ja jestem po 3 iui wczoraj wieczorem dostalam @ wiec nawet nie zdazylam testu zrobic bo przyszla 2 dni wczesniej. za 2 tyg podchodze do 4 iui. a moge 6razy probowac pozdrawiam serdecznie wszystkie staraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, zajrzałam sprawdzić co u Was...dopóki nie ma @ jest nadzieje. Może powtórzcie testy, albo zróbcie betę. Wiecie jak to z testami jest, nie zawsze szybko wskazują ciążę. Trzymam nadal kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja83
Agulla84 u mnie też przyszła. Mam teraz cykl przerwy bo nie ma mojego lekarza a potem znowu do dzieła :). Nie poddawajmy się tak łatwo :). Jeszcze wszystko przed nami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wczoraj byłam u mojego lekarza przepisał mi gonal ale dopiero na następny cykl :( jeżeli się nie uda inseminacja to załatwiamy formalności związane z in vitro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agii81
Cześć, czytałam bardzo dużo wpisów na różnych forach i postanowiłam w końcu dołączyć. Staramy się od 2,5 roku. U męża wszystko ok, lekarz nawet powiedział, że mógłby te wyniki sobie mój mąż na ścianie powiesić i się wszystkim chwalić. Problem jest u mnie. Mam jeden drożny jajowód, na szczęście owu jest właśnie po tej stronie. Miałam chyba wszystkie możliwe badania i nic. Zdecydowaliśmy się na IUI. Pierwsza wykonana w najbardziej odpowiednim momencie, tuż po pęknięciu pęcherzyka, urlop, brak stresu, po prostu idealnie i nic. Przeżyłam to strasznie, chyba za mocno się nastawiłam. Teraz jestem po drugiej IUI i czekam. Dziś 20 dc/ Biorę d*phason. Pęcherzyk rośnie mi ponoc idealnie książkowo. Skoro jest tak idealnie, to dlaczego nie wychodzi?? Przyczyną jeszcze moze być brak właściwego ruchu rzęsek w jajowodzie, tylko taką przyczynę lekarz mi podaje. Planujemy zrobic 3 IUI. Czasami juz siły opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja83
Ja podchodzę do drugiej IUI w październiku. Jeśli tym razem również się nie uda rozpoczniemy procedurę do in vitro. Ja mam niby drożne jajowody ale lekarz też mi powiedział, że w jajowodzie rzęski mogą nie funkcjonować tak jak należy, może być przewężony. Ja mam owulację niestety tylko z prawego jajnika (lewy jest po prostu leniwy) ale w prawym jajowodzie może być właśnie problem z rzęskami. Podobno lewy jajowód jest dobry ale cóż z tego skoro jajnik nie działa :/. Wolę się nastawić na in vitro wtedy szanse na ciążę są większe. Grunt to nie tracić nadziei :). Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, jestem już po dówch inseminacjach, wczoraj zrobiłam bhcg i niestety druga iui nieudana :( staramy sie o maluszka juz prawie 5 lat, dwa razy się udało ale niestety poroniłam..czasami brakuje mi już sił i nadziei ale nie poddajemy się w październiku podejdę trzeci raz :) kiedyś musi się wkońcu udać! Myślę też o in vitro i rządowym programie dofinansowania. Czy wiecie może od czego zacząć? Jakie potrzebne są badania? Jakie formalności i warunki aby dostać sie do tego programu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja83
Emka3983, Aby skorzystać z Programu Rządowego trzeba spełniać łącznie trzy kryteria: - stwierdzono u Was bezwzględną przyczynę niepłodności lub leczyliście się bezskutecznie z tego powodu przez min. 12 miesięcy (do momentu zgłoszenia się do Programu; para musi dostarczyć dokumentację medyczną potwierdzającą prowadzone dotąd działania medyczne, wizyty, zabiegi) - kobiety, które nie ukończyły 40 roku życia w momencie zgłoszenia się do Programu (liczy się data pierwszej wizyty u realizatora Programu) - dotyczy Was przynajmniej jedno z niżej wymienionych wskazań do zapłodnienia pozaustrojowego i nie występują w Waszym przypadku przeciwwskazania do takiej procedury. Wskazania do programu zapłodnienia pozaustrojowego - czynnik jajowodowy, w tym trwałe uszkodzenie jajowodów lub brak możliwości operacyjnego usunięcia przyczyny niepłodności (pacjentka nie kwalifikuje się do zabiegu z powodu braku szansy na powodzenie takiego leczenia) lub upośledzona funkcja jajowodów przy zachowanej ich drożności lub nieskuteczne operacje mikrochirurgiczne - czynnik jajnikowy – brak ciąży po co najmniej 6 cyklach farmakologicznej indukcji owulacji - endometrioza (w zależności od stopnia zaawansowania choroby, stosuje się różne kryteria) - niepłodność idiopatyczna (o nieznanej przyczynie) - u kobiet poniżej 35 roku życia trwająca dłużej niż 24 miesiące - u kobiet powyżej 35 roku życia trwająca dłużej niż 12 miesięcy - czynnik męski, w tym gęstość plemników poniżej 3 mln/ml nasienia jeśli niepłodność trwa dłużej niż 12 miesięcy lub gęstość plemników 3-15 mln/ml nasienia, w przypadku niepłodności trwającej dłużej niż 24 miesiące - dodatkowo z programu skorzystać mogą pacjenci z odroczoną płodnością z powodów onkologicznych lub zakaźnych (osoby, u których w przyszłości np. z powodu zastosowanej terapii dojść może do utraty płodności) Kryteria wykluczenia z Programu - brak możliwości wystymulowania lub pobrania komórek rozrodczych od jednego z partnerów - poziom FSH powyżej 15mU/mL w 2-3 dniu cyklu lub poziom hormonu antymullerowskiego (AMH) poniżej 0,5 ng/mL (ryzyko braku prawidłowej odpowiedzi na stymulację owulacji) - nieodpowiednia odpowiedź na prawidłowo prowadzoną stymulację jajeczkowania (brak pozyskania komórek jajowych w 2-óch cyklach stymulacji) - nawracające utraty ciąż w tym samym związku - wady macicy bezwzględnie uniemożliwiające donoszenie ciąży - brak macicy. W programie rządowym ponosi się koszty leków do stymulacji (około 3000-5000 zł). Koszty wizyt, badań, zabiegu, mrożenia zarodków są refundowane. Zapłodnieniu można poddać maksymalnie 6 komórek jajowych (ograniczenie to nie dotyczy kobiet po 35 r.ż). W programie można podać tylko jeden zarodek (u kobiet po 35 r.ż. - 2 zarodki). Refundacji podlegają 3 zabiegi in vitro. Ja najprawdopodobniej skorzystam z promocji w klinice, która nie została objęta programem. Łatwiej się dostać i nie ma tylu ograniczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Katja83 za informację. Mój lekarz wspomniał też, że aby przejść weryfikację do programu in vitro trzeba być po 4 inseminacjach.Jeżeli chodzi o kryteria jakie przedstawiłaś to da się nas pod część podciągnąć. Spróbuję się dostać ale jak się nie uda to oczywiście zrobimy prywatnie. Myślałam o Invicie w Gdańsku ale ceny są masakryczne. podstawowy pakiet 13tys. no i w moim przypadku dojazdy 250 km. W tym miesiącu odpuszczam monitoringi i trzecie IUI gdyż dopadło nas przeziębienie więc przy niskich parametrach nasienia i ogólnym osłabieniu szanse sa nikłe. Mam nadzieje że przy następnym cyklu uda nam się pojechać na zabieg :) pozdrawiam i trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja83
Ja się właśnie przygotowuję do drugiej IUI. I tak jak wcześniej pisałam jeśli się nie uda to rozpoczynamy starania metodą in vitro. Nie liczę raczej na IUI. Miałam kiedyś chlamydie przez dłuższy czas i nie wiem niestety czy nie "spustoszyły" mi jajowodów choć wynik hsg jest dobry. Tego nie wie nikt dlatego pozytywnie nastawiam się na in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami myślę, że to nasza psychika wszystko blokuje choć nie chce mi się w to do końca wierzyć. Znam jednak historie kobiet, które po wizytach u psychologów odblokowały się i nagle pojawiły się dwie kreseczki na teście. Czy to możliwe żeby nasza psychika miała takie znaczenie i jak moze chęć posiadania dziecka blokować jego poczęcie?? A co do IUI trzeba wierzyć że może się udać :) ja jeszcze planuję dwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja83
Emka3983, masz rację, że czasem oczekiwanie na dziecko i chęć jego posiadania "tu i teraz" może powodować blokadę w psychice. Decydują o tym różne czynniki, u każdej kobiety zazwyczaj są odmienne. Czasem trzeba sięgnąć pamięcią do czasów dzieciństwa aby usunąć blokadę. Ja jestem pod opieką psychologa i jestem bardzo zadowolona. Po okresie złości, bezsilności, łez przy każdej @ osiągnęłam w końcu stan zadowalający. Na chłodno i spokojnie staram się podchodzić do swojej niepłodności i dzięki temu już się nie "szarpię". Czasem czytam wypowiedzi dziewczyn, którym się "znowu nie udało" i rozumiem ich cierpienie ale z doświadczenia wiem, że ciągła rozpacz niczego nie zmieni. Skupianie się jedynie na kwestii zajścia w ciążę może sprzyjać powstawaniu blokad. Ja się teraz zapisałam na studia (za dwa lata może będę podwójnym magistrem :-) ) , staram się zajmować swoimi pasjami i jednocześnie od strony medycznej próbuję sobie pomóc. Tak do końca nie wiadomo czy niepłodność konkretnej osoby jest związana ze sferą psychiczną czy fizyczną. Mi zawsze towarzyszy jedna myśl: kiedyś będę mieć dziecko bo na pewno się uda. Naturalnie, przez IUI czy in vitro- bez znaczenia. Życzę Wam wszystkim powodzenia :) na pewno się uda nam wszystkim. Czasem po prostu trzeba poczekać na swoje szczęście. Pozdrawiam wszystkie starające się kobiety. Już przez te wszystkie miesiące starań udowodniłyście, że jesteście naprawdę silne ;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkaa
Witam...ja równiez staram sie z chlopakiem o dzidziusia od jakis 2 lat...poki co bez skutku :( przeszlismy szereg badan,wszystko okazywalo sie byc wporzadku dopoki nie uslyszelismy o mojej wrogosci sluzu...odrazu powiedziano nam ze jest to wskazanie do inseminacji bo naturalnie zajsc w ciaze bedzie nam ciezko...:(...jestem podlamana,w lipcu bylismy ostatnio w klinice nieplodnosci i postanowilismy dac sobie upust wizytom u lekarzy na jakis czas,za duzo nas to kosztuje i doslownie i w przenosni...zbieram sie teraz by moze w listopadzie zabrac sie za wszystko na nowo...mysle ze starczy mi sil :( tak pragne dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja83
Inseminacja to nic strasznego. Za pomocą cewnika zostają wprowadzone do macicy wyselekcjonowane plemniki. Inseminacja nie boli, u mnie wprowadzenie cewnika to był dosłownie moment. Dzięki temu zabiegowi omija się barierę śluzu szyjkowego a tym samym jest on wskazany w przypadku osób, które mają problem z wrogim śluzem. Niestety nie zawsze się udaje ale warto próbować. Ja w tym cyklu byłam stymulowana clostilbegytem, następnie gonadotropinami i cały ten cykl przeszłam pomyślnie. Powstały aż 4 pęcherzyki, wszystkie pękły, teraz czekam na wynik. Zawsze trzeba mieć nadzieję i nie pogrążać się w czarnych myślach. Im bardziej pozytywnie podejdzie się do procedury, tym większa szansa powodzenia. Nie obawiaj się i działaj, zawsze jest szansa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mija83
witam, z mężem staramy sie od ponad dwoch lat o dzidziusia po masie badań i lataniu od jednego lakarza do drugiego postanowilismy udac sie do kliniki niepłodności. Czekamy na pierwsza inseminacje w zaleceniu mam brac clostilbegyt i we wtorek wizyta 12dc. Nie wiem jak sie wszystko ułoży ale nie trace nadziei. pozdrawiam Was i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola gość
Witajcie dziewczyny ja również mam ten sam problem co wy. Od 2 lat staramy sie z mężem o dzidziusia problemu tak na prawde nie znamy co prawda mąż ma słabe wyniki nasienia, ale nie aż takie żeby się nie udało- tak twierdzą lekarze. W chwili obecnej jesteśmy po pierwszej inseminacji, która niestety sie nie udała :( dzisiaj wykonałam badanie hcg z nadzieją że się nam uda no ale niestety nie wynik jest 0.7 ml a dzisiaj jest już 14 dni od inseminacji :( w przyszłym miesiącu mam zamiar dalej podejść nie PODAM SIĘ bo nadzieja umiera zawsze ostatnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny jestem tu nowa i mam roblem z zajsciem w upragniona ciaze. Z mezem staramy sie ponad rok i nic nie wychodzi. 16.10 mialam robiona inseminacje stwierdzono u mnie zespol policystycznych jajnikow. Mam zaburzenia owulacji maz wyniki ma idealne plemniki bardzo dobrej jakosci. Boje sie ze moglo nam sie nie udac ciagle o tym mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkaa
Czasami popadam juz w paranoje...@ zwykle mam naprawde regularna ,pojawia sie 3 gora 4 kazdego dnia mca..w zeszlym przyszla niespodziwanie szybciej calych 5 dni...pomyslalam zaraz ze moze to zagniezdzanie...ale z tego co wyczytalam jest ono skape i bladorozowe...u mnie bylo na poczatku bladorozowe pozniej brazowe...zrobilam test pare dni pozniej(rano) i wyszly dwie kreseczki,choc ta druga taka jakas rozmazana...dzien pozniej zrobilam kolejny test z tymze juz w porach wieczornych i pokazala sie jedna kreseczka...uznalam ze tamten wczesniejszy byl jakis wadliwy,kolejnego juz nie robilam..powod?boje sie kolejnego rozczarowania...chyba znowu na zbyt wiele liczylam i sie nakrecam,a tak staram sie panowac nad soba i nad emocjami ktore towarzysza mi kazdego mca...staramy sie 2 lata i nic :( a ja niedlugo dostane chyba do glowy juz...jesli @ ma byc jak w zeszlym mcu to powinna byc gora za dwa dni...eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki dzisiaj odebrałam wyniki beta-hcg ale pani w laboratorium nie mogła się określic bo tabela jest rozpisywana od 3 tygodnia żenada !!!wynik 0.560 mIU/ml i teraz myślę czy to ciąża czy nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam inseminacje teraz25listopada i nic niewyszlo niewiem co jest?juz 2lata sie staramy o dziecko w 2011zaszlam w ciaze ale 10tydz niewykryto tetna i od tamtej pory nic zeroo niewiem co robic dalej maz zdrowy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia11pio
Witam! U nas to 3 lata starań. Mój mąż zdrowy, ja początkowo też ponieważ wszystkie badania wychodziły Ok. Po laparoskopi okazało się że mam endometrioze I stopnia i szansa w inseminacji. Która będzie dzisiaj w Klinice Angelius. Stymulacja farmakologiczna i Usg. Wierze że nam się uda teraz. Powodzenia dziewczyny i ciesze się że nie jestem sama w tej walce o dziecko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia11pio
Proszę jeszcze o pomoc czy luteina po inseminacji pomoga? Jak i od kiedy do kiedy się ją przyjmuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich serdecznie ... Od 2 lat staramy sie z zona o dziecko , zona zdrowa w 100% ale problem lezal w mojej osobie, po zbadaniu spermy lekarz stwierdzil azoos*****e brak jakichkolwiek plemnikow . Na poczatku zalamka swiat jakby sie zawalil ale wiem ze nie mozna sie poddawac zdecydowalismy sie na iui z tym ze z dawca ( podjecie tej decyzji przyszlo mi szybko kocham bardzo zone i nie moge myslec tylko o osobie skoro ja nie moge miec dzieci nie chce zeby przez to cierpiala tez moja zona i uwazam ze to piekne dla kobiety czuc w sobie dzidziusia) , wczoraj byla 1 proba inseminacji 3 duze pecherzyki 2 dni przed zabiegiem zona dostala zastrzyk na pekniecie pecherzykow ( niestety nazwy leku nie pamietam ) zostaje modlitwa i wiara w to ze zobaczymy dwie kreski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia11pio
Witajcie! Nam się udało! Są dwie kreski na teście ciążowym! I to za pierwszyn podejściem Dziewczyny wierzcie w inseminacje Każdemu się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja podchodziłam do inseminacji dwa razy i nic.i już mieliśmy załatwione wszystkie formalności związane z in vitro ale okazało się że jestem w ciąż i to całkiem naturalnie .nasza radość nie trwała długo bo po kilku dniach okazało się że ciąża jest pozamacicą:(to już była moja trzecia taka ciąża !właśnie jestem po operacji ponieważ laparoskopia się nie udała i dlatego kochane nie wieżę w to całe badanie HSG czyli kontrast bo miałam i niby było wszystko drożne teraz straciłam drugi jajowód i została mi ostatnia szansa na in vitro.pozdrawiam i nie poddawajcie sie tak jak ja się nie poddaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×