Jak niewiele potrzeba by...

niektóre kobiety potrzebują te najważniejsze słowa usłyszeć..kiedy napisałeś ten list?

Byłem trochę jakby dziecko jakbym nic nie potrafił sam zorganizować. Ona to robiła, jakieś wyjazdy, organizowała nam czas, a wiem to i czuję że chciała abym ja sam to wszystko robił. teraz robiłbym to z przyjemnoscią i z wielką chęcią i myślę że byłaby ze mną szczęśliwa.

więc może pokaż, że już potrafisz to wszystko czego brakowało zrobić...macie dzieci?

napisałem że ją kocham kilka miesiecy temu. Właśnie tego nie rozumiem, czemu nie odpisała czegokolowiek??? Wystarczyło napisać: daj mi spokój, znajdz sobie kogoś innego,,,, cokolwiek. Dla mnie nie odpisanie to dziwna reakcja i niezrozumiała.

masz pewność, że ten list do Niej dotarł?

Wspólnych nie. Ona ma dziecko z poprzedniego związku. Jest po rozwodzie. Ona wie że dla Niej zrobię wszytsko bo jej to już nie raz udowodniłem. Nawet jak już nie byliśmy razem to pomogłem jej w wilekim kłopocie, więc wie że może na mnie liczyć.

Tak to był email. Pozatym napisłame do niej smsa wiec sms napewno doszedł. Z resztą zaraz po odejściu też do niej napisałem i też nic nie odpisała.

jeżeli list dotarł, a Ona nie odpisała to może wynikać z uczuć jakimi Cię wciąż darzy...może czeka na więcej ..na osobisty kontakt..

mogla też wykasować emaila nie czytając go wcześniej...my kobiety w emocjach robimy różne głupoty...nawet takie...wierz mi

tak myślisz??? że to jest oznaką nieodpisywania? Tyle razy chciałem się z nia spotkać, zawsze mówiła tak tylko że nigdy jakoś jej nie pasowało. Potem juz nie pisałem do niej żebyśmy się spotkali. Szkoda że Ona teraz nie chce zainicjować spotkania.

sama kiedyś popełniłam w emocjach dużo różnych błędów...kochałam mezczyznę, a nie miałam odwagi by to naprawić..

No dobrze ale w smsie też było ze ją kocham więc to musiała przeczytać. Niby ostatnio napisałem że u mnie tak sobie to sie od raz dopytwała czy coś z pracą , czy ze zdrowiem czy może coś innego. To było miłe tylko jakoś nie wierzę do końca ze się o mnie zamartwiła. To było jakiś miesiąc temu.

może nie czekaj...wybierz sie do Niej..życie jest za krótkie...czasami można nie zdążyć...i później nie bedzie odwrotu...

faceci lubią jasne komunikaty bo innych nie rozumieją. Ale czemu choć raz nie zapyta czy mam ochotę wyskoczyć z nią na spacer???

nie [PISZCIE , BO USUWAJĄ WATKI IDIOCI

my kobiety jesteśmy nie do "zrozumienia"... kiedyś miałam smutny dzień...napisałam mężczyźnie " że uciekam z jego życia" a wcale tak nie myślałam...wydawało mi się, ze jak znikne z jego zycia bedzie lepiej...

my zawsze wszystko komplikujemy...takie jesteśmy, więc Ty masz okazje zadziałać w jasny, prosty sposób..Twarzą w twarz...wtedy nie bedziesz miał wątpliwości ...

własnie boję się tego że jak mnie zobaczy w drzwiach to się wkurzy na maxa na mnie że ingeruję w jej życie. Choć tak radziła mi jej Mama która kiedyś do mnie zadzwoniła. Ale ja czuję że ona nie byłaby zadowolona. Na ostanie walentynki przesłalem jej bukiet z kwiaciarni to nawet posłańca nie wpuściła i powiedział ze nie życzy sobie kwiatów od kolegów. Co prawda nie wiedziała że to odemnie ale może się domyślił. Później jej napisałem smsa że przykro mi że nie przyjęła kwiatów....to też mi nic na to nie odpisała.....Nie rozumiem...na każdy taki mój gest lub list.....Ona milczy...to jej reakcja, której nie rozumiem. Bo wystrczy jedno słowo i się odsuwam i nic już nie robię anie nie piszę......wystarczy jedno jej słowo a Ona milczy...nie wiem....czemu nie powie abym dał sobie spokój.?????

i nie odp na sms pewnie juz kogos nowego ma jest wolna po przejsciach ale wolna więc kto wie czy kto inny nie zapukał do jej serca

bo w głebi serca może nie chce abyś dawał jej spokój...ale gdzieś na zewnątrz walczy...to by uniknąć zaskoczenia...poinformuj ją, że bedziesz u Niej..

muszę znikać..życzę Tobie powodzenia...i proszę nie gdybaj, bo to Cię wykończy...lepiej żałować, ze się coś zrobiło niż załować, że sie nawet nie spróbowało...trzymam za Ciebie kciuki i wierzę mocno, że się Tobie uda:)

ale nie w tej sytuacji gdy nic nie wiadomo mysle ze nawet jak nie chce z Toba znajomosci to na spotkanie rozmowe sie zgodzi tylko zapowiedz sie tyle swoja drogą co żes nabroił ze Ona tak Cie unika

Ok. dziękuję za rozmowę i dobranoc.

dobranoc...i jeszcze jedna myśl...chyba więcej możesz stracić nie próbując?....