Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdepresjowana przez porod

Porod- wpadne w depresje

Polecane posty

Gość Czerwona jagódka
o matko, ja wolalabym popelnic samobojstwo niz rodzic sn, pewnie zaraz mnie zlinczujecie za te slowa ale to prawda. Do tej pory dziekuje Bogu, ze skonczylo sie na cc. Pamietam tylko jak sie darlam, bo juz nie moglam zniesc bolu, jak mdlalam, mialam dopiero 3 cm rozwarcia i bylam pod kroplowka. Dzieki Bogu synek ułożył się twarzyczkowo. Nigdy więcej dzieci. Ogólnie do momentu gdy dowiedzialam sie, ze bede miala cc porod wspominam jako koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona jagódka
Dodam, ze ja rowniez nie wierzylam tym co mowili, ze to takie okropne, potem sama sie przekonałam o tym. Autorko naprawde nastaw sie na rzeznie. Może gdybym ja była nastawiona na coś takiego nie przeżyłabym takiego szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icy Moon
No widzisz a ja chodze z trzema centymetrami rozwarcia od tygodnia i nie czuje nic. Wlasnie wybieram sie na zakupy... To ze Ty mialas zle nie znaczy ze inni beda tak mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
Lepiej mile się zaskoczyć niż niemile rozczarować.......Nastaw się na rzeźnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona jagódka
Zgadzam sie z Toba, niektórzy mają łatwiej. Mój poród zaczął się chyba najgorzej jak mógł, bo odeszły mi wody, zero skurczy, rozwarcia, szyjka nieskrócona. Potem na ktg brakowało skali tak mocne miałam skurcze, a rozwarcie staneło na 3 cm. No i dzięki Bogu decyzja o cc. Może po prostu cesarka była mi pisana, bo super ją zniosłam i od tego momentu mam cudowne wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie straszcie dziewczyny. Lezełam na sali z dziewczyna co była po cc. Ledwo co przyjechalam z porodowki i czulam sie bardzo dobrze po naturalnym porodzie a ona chodzic nie mogla,nakladalam jej ciapy i do ubikacji z nia chodzilam,dodam ze ona bya 24 godz po porodzie a ja 5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze skurcze zaczeły sie u mnie w czwartek po 16 a urodzilam w piatek o 8:25 :) przyznam ze noc była najgprsza bo jak mialam skurcze to mysłam ze kregoslup mi sie wygina,nie wiedzialam czy mam siedziec czy stac... a jak chodzilam do wc to do plytek zimnych sie przytulałam ale i tak bym nie chciała cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bilkija
Porod dla mnie to masakra,jezeli zdecyduje sie na drugie dziecko to tylko cesarka,wole meczyc sie kilka dni z malym bolem niz 10 godzin z kosmicznym,nie wpomne o kroczu,eh porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co powiecie na to: nikt mnie nie stresuje - wszyscy mowia ze ok, ze do przezycia swtresuja mnie - ksiazki o porodzie, o sikaniu i kupkaniu po porodzie, o gojeniu sie ran .... powinnam wiedziec kilka rzeczy i doczytuje ale az mi sie plakac chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boję się porodu, bo jeszcze nie rodziłam:) na historie o rzeźniczej masakrze nie reaguję, jakoś po mnie to spływa, ja tam żyję w swojej nieświadomości właśnie po to, żeby się nie nakręcać nie chcę iść do szkoły rodzenia, żeby nie robić z porodu większego halo i nie żyć tym wydarzeniem już miesiące przed poza tym nie chce mi się patrzeć na inne wielorybie ciężarne sapiące rytmicznie i turlające się po podłodze mnie tekst "nie ja pierwsza, nie ja ostatnia" akurat nie denerwuje, a pociesza to co najwyżej jedna doba i tak do tego podchodzę, po porodzie sobie zaśpiewam : "jeden dzień, jedna noc, a w życiu jakby piękniej" i będę żyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc bab lubi straszyc inne, ze porod to rzeznia, wtedy czuja sie takie fajne i bohaterskie, ze daly rade ;). a tak na serio to da sie przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdepresjowana przez porod
Dzis mialam caly dzień humor i,teraz czytam tu aby nastawic sie na rzeznie Juz nie wiem co myśleć. Dziś w domu tez bylo ok i milo dopoki nie pokazali jakiegos porazonego dziecka i uslyszalam komentarz no no jak bedziesz zle parla dziecko sie przydusi , bedzie niedotlenione i wtedy tez moze byc chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdepresjowana przez porod
Bardzo tego tez sie boje sama bylam podczas porodu okrecona pępowina, niedotleniona i przez cale życie mam z tym problemy tzn z nagkymi spadkami ciśnienia, omdleniami, kolataniem serca itp. Tak jak pisalam wcześniej jestem juz w 8 mies do tej pory przytylam 8kg wiec nie jest to nszbyt duzo a często dikuczaja mi bole w dolnej czesci kregoslupa Czy to normalbe przed porodem ? Czy ten odcinek jakos sie poszerza itp..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdepresjowana przez porod
Bardzo tego tez sie boje sama bylam podczas porodu okrecona pępowina, niedotleniona i przez cale życie mam z tym problemy tzn z nagkymi spadkami ciśnienia, omdleniami, kolataniem serca itp. Tak jak pisalam wcześniej jestem juz w 8 mies do tej pory przytylam 8kg wiec nie jest to nszbyt duzo a często dikuczaja mi bole w dolnej czesci kregoslupa Czy to normalbe przed porodem ? Czy ten odcinek jakos sie poszerza itp..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona jagódka
no niestety o wszystkim decydują lekarze i tak naprawdę często nie mamy nic do gadania. Teraz głośno było o córeczce tego olimpijczyka i jak coś takiego się słyszy to masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie kręgosłup napitala od początku ciąży, dopiero 22 tc mi mija nie wiem, co Ci poradzić, bo moje nastawienie wynika z mojego olewczego dziwnego charakteru: wiem, że dam radę, ale jak nie dam to nic się nie stanie - ogólnie wszystko mi zwisa, chociaż wiarę we własne siły mam niewzruszoną nikt nie jest w stanie mnie do czegoś przekonać lub zniechęcić stąd pogodziłam się z wizją bólu, ale mnie nie przeraża, dam radę mam zresztą mało delikatny organizm i jestem odporna na ból, za to mogę być niemiła, bo jak mnie coś boli to się nie rozczulam nad sobą, za to niewybrednie warczę na całą populację może odetnij się od tych wszystkich srających straszących skup się na ciąży, już tak mało czasu Ci zostało w dwupaku, więc czym możesz, tym się ciesz dbaj o siebie, myśl o wyprawce dla malucha i dla siebie, wypij sobie wieczorem karmi, mąż niech Ci zrobi masaż i przygotuje kąpiel nie podsycaj swojego strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bilkija
Dziunia nikt nikogo nie straszy kazdy przezywa porod inaczej to ze tobie bylo lekko to nie znaczy ze inne tak mialy dla mnie to byla taka masakra ze nie urodze drugiego dziecka chociaz chcialabym je miec Dobra rada aby wiedziec jak postepowac w czasie porodu polecam chodzic na szkole rodzenia a w czasie.porodu sluchac sie bezwzglednie poloznej,bo zdrowie dziecka.w duzej mierze zalezy od mas a nie lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×