Praca nad sobą, czy to cokolwiek da?

Witam Moj problem jest nastepujacy.. Szukam dziewczyny juz od sporego czasu, nie potrafie znalezc.. Wiem, ze problem lezy zapewne w moim wygladzie (parenascie kilogramow nadwagi).. Przyjaciolko, ktore mialem, powiedzialy, ze mam piekne wnetrze, ale nie moglyby ze mna byc (moze byly w zmowie, zeby to powiedziec? :D ) Wraz z nowym rokiem, postanowilem, ze zaczne nad soba pracowac.. Dziewczyny, prosze o szczera odpowiedz.. Jak sadzicie, czy gdy doprowadze sie do porzadku "zzewnatrz", to kobiety odkryja moje wnetrze? (moj charakter - kieruje sie tylko zdaniem w/w "przyjaciolek" :) ) Pozdrawiam i dziekuje ps. Gimbazie dziękujemy

Przyciągasz wyglądem, zatrzymujesz charakterem. Ot cała prawda :)

"przyjaciólki, ktore mialem..." - teraz nie mam - wyjazd za granice.

Własnie nie do konca.. Nigdy nie mialem zbyt wielu kolezanek.. jedynie 2 przyjaciolki, ktore wyciagnalem z totalnego bagna jakim byly narkotyki (czasem alkohol)

Jak nie masz diety i supli to ćwiczenia ci nic nie dadza -od razu mowie.