Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pallasska33kt

kto stracil nadzieje na znalezienie pracy?

Polecane posty

Gość haaaaaaaaaaaaaaaaaa
z pracą jak z miłością, nie trzeba szukać, sama przyjdzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vorltra
ja mam 40 lat i pogodziłam się z tym że już nigdzie pracy w życiu nie dostanę wysyłam cv, mam doświadczenie, zgłaszałam się do pracy fizycznej w cukierni , zawsze odpadam mam trochę kasy ze sprzedaży drugiego mieszkania i żyję straszliwie oszczędnie, rano bułka, w południe skromny obiad i więcej nic nie mam pomysłu co ze sobą zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda22222
ja straciłam. Jestem młoda, po szkole. Brak doświadczenia. Nigdy nie pracowałam. Nikt mnie nie chce przyjąć. Mnóstwo CV wysłane, zero odzewu. Do ulotek nie pójdę- nie opłaca mi się to. Liczę jeszcze jedynie na staż w pośredniaku ale już raz próbowałam- też mają kuźwa wymagania :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche pozytywnego myślenia - kto powiedział, że praca zawodowa jest konieczna do życia. Róbcie coś co lubicie i może da sie na tym zarobic. Znam wielu ludzi którzy zarabiają na swoim hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka_baletnica
vorltra a jak będziesz żyła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też długo szukalam, ale znalazlam, ale jest b. ciężko... Wszędzie chcą tylko na zlecenie, stawka max.8zł na godzine... Żalosne, jak za takie pieniądze życ?? Niektórzy oferują 6-7zł i jeszcze oczekują, że będziesz dyspozycyjna non stop, pracowała codziennie po 16h a w zamian masz gówno, nawet nie dostaniesz normalnej umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwrewrwe
voltra- a nie lepiej było wynajmowac to mieszkanie? Wtedy bys miała kase stale, moze mniej, ale tą na koncie łatwo wydac. Ja własnie wynajmuję, nie pracuję juz ponad 10 lat, mam studia z bdb, ale nieprzydatne i zero znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadziei nie tracę, nie mam pracy obecnie ale jestem dobrej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się w sumie zastanawiam
Skoro straciłyście już wszelką nadzieję, to dlaczego nie zrobicie czegoś wielkiego? Nie wysadzicie parlamentu, PUPu, albo nie zadźgacie jakiegoś śmiecia w wiejskiej? Stałybyście się bohaterkami narodowymi i inspiracją dla przyszłych pokoleń jak postępować z pasożytniczymi okupantami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vorltra
sprzedałam drugie mieszkanie bo nie chciałam remontować, dojeżdżać, to wszystko koszty, nie miałam nawet na bilet autobusowy - w jedną stronę 5 zł mam teraz pieniądze ale na jak długo ? chyba nie na całe życie pracowałam ostatnio na umowę śmieciową ale zleceniodawca mnie oszukał i nie wypłacił tyle pieniędzy ile było ustalone, pomimo że z obowiązków wywiązałam się wzorowo a nawet więcej zrobiłam niż musiałam teraz boję się jak ktoś chce mnie szybko wziąć na umowę smieciową za grosze mam dosyć użerania sie o pieniądze najlepiej pasowałby etat w jakiejś dużej firmie i nie muszą być duże pieniądze, ważne żeby był pakiet socjalny ale nie mam szans na takie coś kiedyś wysłałam cv do biura obsługi klienta, firma wielka , wypłacalna i kierownik odpisał mi na maila żebym mu przysłała zdjęcie twarzy i sylwetki nie zrobiłam tego :( nie dlatego że się wstydze tylko jakoś głupie mi się to wydało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat i
przepracowałam w życiu tylko rok. chciałabym mieć pracę, ale jest ciężko. jak sobie radzicie z docinkami znajomych/rodziny typu: kiedy wreszcie pójdziesz do roboty? nie wstyd Ci być takim nierobem?:( strasznie to przykre bo nie jestem leniem tylko nie mam pleców i ciężko bez koneksji cokolwiek znaleźć. na 1 ogłoszenie odpowiada 100 osób...eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierp dla dobra kraju i znoś to z dumą a nie jęczysz. Dzieki Tobie, mnie i innym ochotnikom mamy wyskoą średnią krajową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CanpolinaEGFTSEFDSF
Odkąd skończyłam technikum (3lata) nie mam żadnej prócz dorywczych. KA-TA-STRO-FA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejndndhd
Matko ludzie ogarnijcie sie,ja mam 3 etaty i to bez koneksjizw tygodniu pracuje w budzetowce od 7 do 15,a po pracy udzielam korepetycji z anglika,w weekendy pracuje jako kelnerka w barze,mieszkam w 40 tysiecznym miescie na pomorzu,jak sie chce to mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat i
też bym chciała prace w budżetówce, na ciepłej posadce, ale wiem bo sprawdzałam- bez pleców nie zostanę urzedasem co sobie siedzi o 7-15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już wiemy dlaczego ludzie nie mogą znaleźć pracy jak kolezanka trzy etaty zmonopolizowała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejndndhd
A ja nie mam koneksji,a prace w budzetowce dostalam bez znajomosci,tylko mam bardzo waska specjalizacje,kierunek studiow wybieralam z glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejndndhd
Tak to moja wina ze nie masz praxy i pewnie jeszcze czarnego kota bo ci przebiegl droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak serio to moja wina bo np nie daje się pomiatac ochronie albo akurat mam ciekawsze zajęcia niz zapierdalanie na czyjąś brykę;) Jebać to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiwevf
ejndndhd-jaki kierunek ten waski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granie na emocjach
Ja też pracuję w budżetówce bez znajomości i nie ma czego zazdrościć. :D Praca za grosze, jak wszędzie, nikt cię nie szanuje. Owszem, masz umowę o pracę jakieś tam premie, ale to nie jest wymarzona praca. Dlatego muszę przynajmiej trochę dorabiać, jak koleżanka powyżej. A myślałyście o wyjeździe za granicę przez jakąś agencję która pobierze pieniądze dopiero jak je zarobicie? Byłoby przynajmniej na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejndndhd
Budownictwo hydrotechniczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejndndhd
Jak mnie wywala to znajde sobie inna,zreszta mam juz na oku w biurze projektowym,ale nie bede za obwiniac calego swiata,zal mi cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vorltra
są różne działy w życiu ja też pracowałam w biurze 15 lat za dobrą pensję i też myślałam że znalezienie pracy to łatwizna, że jak się chce to można itp punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ale w życiu można mieć tak że jest tzw upadek i koniec, nie masz a jak jesteś tak pewna siebie to tym bardziej w przyszłości los ci kopa da 15 lat w biurze pracowałam, rano wstawałam, ładnie się ubierałam, chodziłam kupować sobie ciuchy itd przyszedł taki czas że w korporacji której pracowałam dyrektor obstawił etaty swoją rodziną, jakąś kuzynką która miała kredyt, jego żona dostała etat itd a ja zostałam zwolniona, dostałam odprawę i tak od kilku lat tułam się i tłukę nie mogąc nic znaleźć tzn znajduje ale takie dorywcze lewe prace że szkoda gadać już pisałam że jeden taki cwaniaczek mnie oszukał, ogłaszał sie na gumtree teraz takich cwaniaczków boję się i unikam jak ognia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejndndhd
Tak jasne juz mi los da kopa,a to bys sie ucieszyla co ?! Typowa polska mentalnosc,i tak jestem pewna siebie,bo wiara w siebie prowadzi do sukcesu,a uzalaniem sie nad soba do porazki i depresji,ja nie mam zamiaru sie umartwiac jak strace prace,a pieniadze z kelnerowania odkladam i wrazie czego na lodzie nie zostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27letnia humanistka
Nigdy nie byłam bezrobotna, pierszą pracę stałą podjęłam w wieku 23 lat, ale panicznie boję się bezrobocia. Tego o czym piszecie, że szukacie i nic nie ma i nie trwa to miesiąc czy dwa ale całe lata. Mam trochę oszczędności, ale na pewno nie wystarczy na parę lat szukania pracy. To mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg,,fh
fghgf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1musze szukac-
ja nie straciłam, ale boję się powtórki z gehenny z nienormalną szefową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhu78nic nowego
ja boje sie pracy szefow mam leki straszne ze nic nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×