Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola398765484302930

czy on mnie zdradza?

Polecane posty

Gość ola398765484302930

Wszystko przez ten jego telefon. Nawet do kibla go zabiera. W sylwestra potrafił podłączyć go do ładowarki, a minutę poźniej odłączyć celem napisania smsa z pobożnymi życzeniami i , o zgrozo, schować ten zdychający telefon do kieszeni, miast ponownie podpiąć do kabla :> Telefony w mojej obecności odbiera tylko od matki, dbając, by cały czas diabelstwo miało wyłączony dźwięk. Którejś nocy, leżąc już na jego ramieniu półprzytomna poczułam, że ruszają mu się ścięgna w ręku. chciałam poderwać łeb i zobaczyć, co on tam robi, a ten mnie kurna trzyma za głowę i wpycha telefon pod poduszkę. Naturalnie zrobiłam awanturę, a ten się wypiera, że sobie coś ubzdurałam ;D zażądałam pokazania telefonu, a on na to... NIE. dla zasady, jak twierdzi. Za jakiś czas sytuacja się załagodziła, znów leżymy wieczorem w łóżku, oglądamy telewizor, zaznaczę, że nie widzieliśmy się z miesiąc ( mieszkamy daleko), a on, miast poświęcić mi nieco uwagi, to skrobie smsa. Kątem oka dostrzegłam imię żeńskie i jakieś uśmieszki. Naturalnie pytam: what da fuck, skarbie, kto to jest? imię jej wymieniwszy, by się wyprzeć nie mógł, że kolegę obdzwania. Powiedział, że koleżanka, załatwia mu pracę. Powiedzmy, że uwierzyłam. Ale ostatnio, siedzę sobie na jego kompie i patrze w kontakty przypadkiem, choć szczerze, to zamierzenie, i widzę, jak byk stoi imię to plugawe, wraz z nazwiskiem. Wyszukiwarka podpowiedziała, że to dziewczynka, dwudziestoletnia ( on 28, ja 25), ładna rzeknę, choć z uszami, jak samoloty, oddalona w kilometrach o całe galaktyki od jego miejsca zamieszkania. Póki co, postanowiłam nie panikować i nie ujawniać swojego odkrycia i łgarstwa, które mi wcisnął czekając na dowody namacalne i druzgocące. Ale cały czas mnie dręczy myśl, by zapytać, czy ją zna, i skąd i jakim kurwa cudem ona mu będzie pracę załatwiać po drugiej stronie polski? Zapytać wprost, skąd zna tą młodą sarnę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfdh v
1. chujowo piszesz. co to jest 'miast'? chyba pisze się 'zamiast'. i wkurza mnie twój styl pisania i składnia.. 2. tak, powinnaś się dowiedziec. w końcu to twój facet i powinnaś wiedzieć kto i jaką fuchę mu załatwia. pewnie coś jest na rzeczy bo normalny człowiek zostawia telefon na wierzchu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfdh v
1. chujowo piszesz. co to jest 'miast'? chyba pisze się 'zamiast'. i wkurza mnie twój styl pisania i składnia.. 2. tak, powinnaś się dowiedziec. w końcu to twój facet i powinnaś wiedzieć kto i jaką fuchę mu załatwia. pewnie coś jest na rzeczy bo normalny człowiek zostawia telefon na wierzchu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
taki mam już styl chujowy. zawodowe zboczenie. niby mi opowiedział, co to za praca, ale ja się pytam, jak dwudziestoletnia sarna jest w stanie mu tą pracą załatwić. i skąd ją zna, młode to przecież, ledwo liceum skończyło. z nim nie ma żadnej rozmowy, próbowałam wielokrotnie. jedyny sposób, to konfrontacja z czymś realnym, a nie z "wymysłami przewrażliwionej baby". o, i od czasu wciśnięcia kitu o załatwianiu pracy minęly już jakieś 3 miesiące i nowej pracy jakoś ni ma. Mam ochotę pokazać mu zdjęcie tej uszatki i niewinnie zapytać, czy zna. jak zełga, że nie, to chyba dowód jak byk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonanoaona
jak dla mnie sprawa jest prosta. Jakich jeszcze potrzebujesz dowodów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
taki mam już styl chujowy. zawodowe zboczenie. niby mi opowiedział, co to za praca, ale ja się pytam, jak dwudziestoletnia sarna jest w stanie mu tą pracą załatwić. i skąd ją zna, młode to przecież, ledwo liceum skończyło. z nim nie ma żadnej rozmowy, próbowałam wielokrotnie. jedyny sposób, to konfrontacja z czymś realnym, a nie z "wymysłami przewrażliwionej baby". o, i od czasu wciśnięcia kitu o załatwianiu pracy minęly już jakieś 3 miesiące i nowej pracy jakoś ni ma. Mam ochotę pokazać mu zdjęcie tej uszatki i niewinnie zapytać, czy zna. jak zełga, że nie, to chyba dowód jak byk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miast jest poprawną formą, ale nie każdy ją zna, bo plebs nie korzysta z takiego słownictwa. Prawdopodobnie cię zdradza, albo zamierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
taki mam już styl chujowy. zawodowe zboczenie. niby mi opowiedział, co to za praca, ale ja się pytam, jak dwudziestoletnia sarna jest w stanie mu tą pracą załatwić. i skąd ją zna, młode to przecież, ledwo liceum skończyło. z nim nie ma żadnej rozmowy, próbowałam wielokrotnie. jedyny sposób, to konfrontacja z czymś realnym, a nie z "wymysłami przewrażliwionej baby". o, i od czasu wciśnięcia kitu o załatwianiu pracy minęly już jakieś 3 miesiące i nowej pracy jakoś ni ma. Mam ochotę pokazać mu zdjęcie tej uszatki i niewinnie zapytać, czy zna. jak zełga, że nie, to chyba dowód jak byk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
taki mam już styl chujowy. zawodowe zboczenie. niby mi opowiedział, co to za praca, ale ja się pytam, jak dwudziestoletnia sarna jest w stanie mu tą pracą załatwić. i skąd ją zna, młode to przecież, ledwo liceum skończyło. z nim nie ma żadnej rozmowy, próbowałam wielokrotnie. jedyny sposób, to konfrontacja z czymś realnym, a nie z "wymysłami przewrażliwionej baby". o, i od czasu wciśnięcia kitu o załatwianiu pracy minęly już jakieś 3 miesiące i nowej pracy jakoś ni ma. Mam ochotę pokazać mu zdjęcie tej uszatki i niewinnie zapytać, czy zna. jak zełga, że nie, to chyba dowód jak byk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieon
moze jeszcze nie zdradzil ale na bank szuka okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miast jest poprawną formą, ale nie każdy ją zna, bo plebs nie korzysta z takiego słownictwa. Prawdopodobnie cię zdradza, albo zamierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z cfdh v
przede wszystkim zgadzam się z nr 1. a po 2 po co się będziesz pytać czy ją zna jak on i tak Ci prawdy nie powie, a jak powie to powie, że ją zna i co Ci z tego przyjdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieon
moze jeszcze nie zdradzil ale na bank szuka okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
taki mam już styl chujowy. zawodowe zboczenie. niby mi opowiedział, co to za praca, ale ja się pytam, jak dwudziestoletnia sarna jest w stanie mu tą pracę załatwić. i skąd ją zna, młode to przecież, ledwo liceum skończyło. z nim nie ma żadnej rozmowy, próbowałam wielokrotnie. jedyny sposób, to konfrontacja z czymś realnym, a nie z "wymysłami przewrażliwionej baby". o, i od czasu wciśnięcia kitu o załatwianiu pracy minęly już jakieś 3 miesiące i nowej pracy jakoś ni ma. Mam ochotę pokazać mu zdjęcie tej uszatki i niewinnie zapytać, czy zna. jak zełga, że nie, to chyba dowód jak byk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
a może przyjdzie, powie, że zna, a ja zapytam skąd i czy nie jest za stary na dyskoteki dla gimnazjum i zawieranie znajomości z dziewczynkami, których wiek kończy się na naście. poza tym, przeto mogę zapytać skąd ona mu spadła w kontaktach na kompie i w telefonie, skoro mieszka cztery galaktyki na wschód i niemożliwym jest, by kiedykolwiek jego statek kosmiczny zasiadła na tamtejszej ziemi. Dupa do flirtu, to pewne. ale czy panika jest JUŻ uzasadniona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
na zwyczajne pytanie " co słychać" właśnie mu napisałam, że rozciągam się jak guma od miasta K****** do miasta B********, jako drugą miejscowość podając miasto surykatki, charakterystyczne dość, mało znane. nie zareagował, damn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22222222
Niestety z doświadczenia ( mojej przyjaciółki) "mleko dopiero się wyleje". Taki sposób działania i takie zachowanie mówi tylko o tym ze On już ma "pomysł" na życie w którym Ciebie niema albo jesteś tą drugą. Serdecznie Ci współczuję ale prawie dokładnie to samo miała moja przyjaciółka ... później, od czasu do czasu nie wracał na noc ( bo spotkał się z kolegami :), później podobno już nawet przestał się tłumaczyć, ..... teraz już ich nie ma. Czy nie szkoda Twojego czasu ? pomyśl, już ma przed Tobą tajemnice to co bedzie później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
:| ... nie prościej powiedzieć, że to i tamto i generalnie finito? ciężko mi uwierzyć, że można być aż takim hipokrytą, który w twarz swojej kobiecie mówi, jakim kawałem chama jest jego kumpel, który zdradza małżonkę i niepotrzebnie zawraca jej głowę, a drugiemu zarzuca debilizm, bo umówił się z 19-latką, gdy tymczasem wywija taki numer za plecami? i co ja mam teraz zrobić? jak mu powiem idź precz plugawa świnio, to co podam za powód? nie lepiej poczekać, aż na czymś się wyłoży kompletnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
:| ... nie prościej powiedzieć, że to i tamto i generalnie finito? ciężko mi uwierzyć, że można być aż takim hipokrytą, który w twarz swojej kobiecie mówi, jakim kawałem chama jest jego kumpel, który zdradza małżonkę i niepotrzebnie zawraca jej głowę, a drugiemu zarzuca debilizm, bo umówił się z 19-latką, gdy tymczasem wywija taki numer za plecami? i co ja mam teraz zrobić? jak mu powiem idź precz plugawa świnio, to co podam za powód? nie lepiej poczekać, aż na czymś się wyłoży kompletnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola398765484302930
:| ... nie prościej powiedzieć, że to i tamto i generalnie finito? ciężko mi uwierzyć, że można być aż takim hipokrytą, który w twarz swojej kobiecie mówi, jakim kawałem chama jest jego kumpel, który zdradza małżonkę i niepotrzebnie zawraca jej głowę, a drugiemu zarzuca debilizm, bo umówił się z 19-latką, gdy tymczasem wywija taki numer za plecami? i co ja mam teraz zrobić? jak mu powiem idź precz plugawa świnio, to co podam za powód? nie lepiej poczekać, aż na czymś się wyłoży kompletnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×