karmienie sztuczne a pojenie

witam wszystkie mamy :) Od kilku dni moj mały jest karmiony w 90% sztucznie. Wiem, ze powinno sie przepajac dziecko ale on nie chce pic nic poza soczkiem... Macie jakies pomysly co z tym zrobic? Boje się żeby sie nie odwodnil... Wody nie chce, herbatki juz 3 smaki wyprobowane nie chce.. w tej chwili co jakis czas jesczze dopajam piersią ale nie wiem czy tak powinnam i jak dlugo pociagne..

pasza?

bo sam odstawił piers o ile tak mozna to nazwać. Najpierw wieczorami nie mialam pokarmu, dostawał w 4 mesiącu butelke na noc a potem interesowal go cały świat oprócz mojej piersi i darł sie wniebogłosy. Zreszta jakie to ma znaczenie jesli pytanie jest inne?

dodam jeszcze, że najczęściej karmiłam je z wiadra

bzdury piszesz, na temat laktacji widac nic nie wiesz

w sylwestra zjadło całą michę bigosu :)

Kochana to że Ty nie miałas problemów z laktacją i karmieniem to nie znaczy, że mam podobnie. Karmiłam pełne 5-miesięcy i nie zawsze łatwo było, ale dawałam rade. A teraz jesli sama widze ze jest coś nie tak, że dziecko mi płacze, nie chce w ogóle ssać, wypije 2 łyki i w ryk i przemordowalam sie tak otatnie 2 tygodnie to widocznie miałam wystarczający powód aby przejśc na sztuczne. Więc jesli nie możesz mi odpowiedzieć rzeczowo na pytanie, które zadałam to podziękuję pani "wszechwiedzacej" i życze tego samego, co mnie spotkało.Wtedy możemy podyskutowac.

Próbuj wszystkiego wody herbatki, soczku ale nie licz na to, że od razu wypije pełną butle mój pediatra twierdził, że każde kilka łyków się liczy. Jeśli nie chce więcej widocznie nie ma takiej potrzeby podawaj napój często a w końcu się nauczy pić.