Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tequilaaa662

toksyczny zwiazek

Polecane posty

Gość tequilaaa662

Jak zakonczyc toksyczny zwiazek... Pomozcie... Juz mnie to wszystko meczy a nie potrafie sie rozstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odtoksycznij sie
Po prostu ZAKONCZ TO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *********ZOŁZA NADZWYCZAJNA***
czemu wy ludzie nie potraficie sie precyzyjnie wyrażac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqwwwwwwwwwwww
a co sie dzieje? dlaczego toksyczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
Super... to nie jest takie proste.. jestem z tym facetem ponad 4 lata... i nie wiem dlaczego zawsze mu ulegam, podejmuje decyzje o rozstaniu... potem po 2 lub 3 tyg on znowu sie odzywa i nie potrafie... kurde... chyba jestem nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
zdradzil mnie 2 razy... olal w swieta... nie spedzil ze mna sylwestra. Caly czas klamie i oszukuje... wiecznie jakies nowe przyjaciolki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqwwwwwwwwwwww
a u nas kwestia finansow. ciagle sie o to klocimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjhjk
dajesz mu się robić w uja i nie wiesz jak zakończyć związek. faktycznie masz coś z deklem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
Napisalam tu zeby z kims pogadac i zeby ktos w jakis tam sposob m pomogl, a nie mnie obrazla... Finanse... rozumiem, ze razem mieszkac albo jestescie po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqwwwwwwwwwwww
mieszkamy razem. w tym miesiacu zostalismy bez srodkow do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co ci przemawiac do
rozumu, bo Twój rozum wszystko wie. Nie będe Cie dołować - pewnie sama to sobie robisz. Poradze Ci tak - po 1.wsze psycholog!! i jak się troche wzmocnisz to wtedy go sama zostawisz. Na razie to próżne nasze gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjhjk
po co jej psycholog? z jednego uzależnienia w drugie. to gówniana rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
Ale on wydaje cala kase??? Jesli tak to na co??? I ile jestescie razem??? A co do psychologa... myslalam nad tym... ale wszystko kosztuje... w tym momencie najzwyczjniej mnie na to nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqwwwwwwwwwwww
jak sie nie pracuje to sie kasy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co ci przemawiac do
gównianą radą jest pisanie jej, żeby go zostawiła ot tak już, skoro dziewczyna wyraźnie pisze, że nie potrafi. Mało tego, ten jej temat wyraźnie wskazuje na to, że go nie zostawi za machnięciem czarodziejskiej różdżki, bo gdyby była na tyle silna to by dawno go pogoniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
Własnie.. najgorsze jest to ze ja rozumiem to wszystko. Wiem, ze tak naprawde to ja sama siebie ranie... ze pozwalam sie tak traktowac... ale dlaczego nie potrafie sie w koncu zebrac w sobie raz nazawsze to zakonczyc?! Dlaczego... juz wiele razy probowalam... chyba boje sie samotnosci... wszystkie mi najblzsze osoby sa w zwiazkach... chyba tego boje sie najbardziej... codziennie placze... bo codziennie wynika cos nowego. Albo on sie nie odzywa przez dwa tygodnie, albo zdradzi albo mnie ponizy... potem przeprasza, jest mliutki a ja glupia o wszystkim zapominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia_35
W toksycznych związkach istnieje coś takiego jak uzależnienie od toksycznego partnera. Chyba powinnaś udać się do psychologa, aby w tobie wyrobił asertywność. Najlepiej zmień środowisko, poświęć się czemuś konkretnemu (np. nauce), a jeszcze lepiej jak zaczniesz spotykać się ze znajomymi mężczyznami. Poznasz jak to jest rozmawiać, przebywać z innymi facetami. Tak adaptacja do ''nowego życia'' jest jak najbardziej podparta wynikami z prac nad takimi ofiarami toksycznych związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
Jak już wcześniej wspomniałam na tą chwile nie stać mnie na psychologa... Co do tego by zmienić towarzystwo itp. to niestety przez ostatnie dwa lata zrezygnowalam ze wszystkiego... pasja, praca... Jesyni moi znajomi są w zwiazkach i zadko maja czas. A nie chce siedziec sama w domu i plakac... bo to juz mnie wykancza... czasem mysle, ze chciala bym zasnac isie niegdy nie obudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam......
prywatne forum na ktorym mozna sie wyzalic www.trudnyzwiazek.pun.pl serdecznie zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PO NIEDAWNYM ZWIĄZKU
PRZECZYTAJ KSIĄŻKĘ - KIETY KOBIETY KOCHAJĄ ZA BARDZYO I CIĄGLE LICZY NA TO ŻE ON SIĘ ZMIENI, MNIE TO SPOTKAŁO, TOKSYCZNY FACET Z TYM ZE JA NAUCZYŁAM SIĘ Z NIM POSTĘPOWAĆ I ZERWAŁAM, BARDZO GO KOCHAM I TEGO ŻAłUJE, MUSISZ SOBIE ZDAC SPRAWE CZY CHCESZ SIE KIEROWAC SERCEM CZY ROZUMEM,CZASAMI WARTO SIE POSWIECIC DLA MILOSCI, DOCENIA SIE JA DOPIERO JAK JEST ZAPOZNO I FACETA SIE STRACI,MOJ JUZ ZNALAZL INNA A JESZCZE KILKANASCIE DNI TEMU PROSIL MNIE O REKE, JAK SOBIE POMYSLE ZE DOTYKA IINA TO MNIE NOSI, ZAMIAST GO ZNIENAWIDZIC NADAL GO KOCHAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
Zapraszam na mojego bloga : toksycznalove.blog.pl Prowadzę, go od kilku dni, ale codziennie opisuje walkę z ta toksyczna miłością. Jest ciężko....bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam......
tequilaaa662 czytalam twojego bloga i powiem ci az sie poplakalam przy jednej twojej wypowiedzi. zapraszam na moje forum narazie jeszcze nie ma tak dziewczyn bo dopiero co zalozylam ale mam nadzieje ze to sie zmieni. jestem w podobnej sytuacji jak ty tylko ja caly czas tkwie w tym zwiazku i rozni sie nasz zwiazek tym ze moj mnie nie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
Zapraszam....... Ja na swój sposób też nadal tkwie w tym związku. Bo choć dla niego to koniec, ja nadal nie potrafię się uwolnić.... A ten blog jest takim jakby sposobem na wygadanie się... ale też swego rodzaju przestrogą dla innych. Już wchodzę na forum... może uda nam się nawzajem jakoś pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam......
no tez mam taka nadzieje, zawsze razniej :) narazie jeszcze ejst pustka na tym forum ale mam nadzieje ze z czasem troche osob przybedzie :) weszlam na forum i nie widze cie zebys nie zarejestrowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety to chyba lubią takie
toksyczne związki skoro tak często w nie wchodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam......
kobiety chyba lubia.... - to ie jest tak jak mowisz, chlopak na poczatku przynajmniej moj byl o niebo lepszy, zmienil sie kiedy zorientowal sie ze mi na nim zalezy. przestal przychodzic codziennie, musialo i musi nadal byc tak jak on chce inczej jest wielka klotnia. w klotni to zawsze ja jestem winna i ja go musze przepraszac choc to on przewaznie prowokuje mnie do klotni. zdarzylo sie raz ze mnie wyzwal, ale oczywiscie wszystko mu wybaczylam. a przeciez gdybym wiedziala ze taki bedzie w zyciu nie pakowala bym sie w taki chory zwiazek. przeciez na poczatku nie wyzwal mnie od szmat itd bo normalne ze byl by skreslony na starcie, ale jak zorientowal sie ze mi zalezy no to sie zaczelo. wiec to nie jest tak jak mowisz ze lubimy takie zwiazki i sie w takie pakujemy. jak sie pokocha taka osobe to jest ciezej od takiej osoby odejsc niz od takiej co zaglaskala by cie na smierc, jak ktos tego nie doswiaczy to nigdy nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilaaa662
Dokładnie.... Gdyby mi ktoś 5 lat temu powiedział, ze tak będę się zachowywac i tak cierpieć, to bym go wysmiala. Prawda jest taka, ze każDego może to spotkać. I też kiedyś smialam się z takich dziewczyn i nie rozumialam jak tak można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×