Jak to zakonczyć?

Jestem z dziewczyną ponad dwa lata, ale od roku wiem, że tego nie chce. Całkowicie się roznimy od siebie, inne hobby, zainteresowania, myślenie o życiu. Ja 22lata, chce się bawić, jeździć, a Ona lat 20 najchętniej by wzieła już ślub. Gdy staralem się zakonczyc to 15miesiecy temu uleglem łzom i probie sprobowania tego raz jeszcze. Później zaczeły się Jej problemy ze zdrowiem, jest na anty-deprestantach od roku. Myślałem, że się ułoży wszystko, ale nie dało się, udawałem wszystko, każde "kocham Cie" Nie potrafilem tego zrobić, bez jej zgody i bez pytania nawet wyjechałem za granice mówiąc, że wylatuje na kilka lat by lepiej pożyć, zrobić studia i zbierać na "ślub", chciałem po prostu uciec...po 2tyg pobytu w Irlandii usłyszałem, ze ona dłużej niż rok czekać nie będzie. Cóż ja od poczatku wiedziałem, że nie wroce szybko o ile w ogole, ale do teraz ją okłamuje. Nawet w Sylwestra pytala czy wracam w tym roku, a ja...tak. Chciałem zaoszczedzić sobie kłotni, pretensji, zepsutego humoru. Wiem, że nie jestem z Nią szczeliśwy i chciałbym znaleźć kogoś innego, ale myśl o złamaniu Jej serca i tego co się z Nią bedzie dzialo później jest jeszcze gorsza. Wiem, że Ona mnie Kocha i koniec związku by ją zniszczył psychicznie i w dodatku te antydepresanty... co robić ? Jak to robić?

ona niszczy siebie...i zniszczy ciebie

Ale zes sie zaplatal,najlepiej zniknij bez sladu.

Jak można tak mamić i oszukiwać? Chłopie, będąc z nią z litości, krzywdzisz ją jeszcze bardziej! Absolutnie nie znikaj bez słowa, nie bądź tchórzem, powiedz, że to nie jest to, bądź mężczyzną. Ona sobie poradzi. Czas goi rany.