Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heloooooo222222

mąż mnie nie szanuje

Polecane posty

Gość jsdfhjdh
u mnie było podobnie. Nie wiem dlaczego tak jest że kiedy przychodzą dzieci, obowiązki dnia codziennego to zwykle uczucie gdzieś znika i wkrada się brak szacunku do siebie wzajemnie. Podziwiam kobiety, które wyszły z tego w miarę i zachowały jeszcze uczucie do męża. Ja na mojego patrzeć nie mogłam po czymś takim a co dopiero z nim jeszcze sypiać. A złote cacka kazałam mu sobie w cztery litery wsadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
no to moja żona jeszcze się cieszy z tych błyskotek i spa ciekawe jak długo jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloooooo222222
fafarifka dziękuję ci za dobrą radę. pozdrawiam.miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafarifka
Się polecam na przyszłość .Ktoś tam napisał ,że co to za rada z uśmiechem przyjmować wrzaski .Cudowna krzyk rodzi krzyk a uśmiech pewnej siebie istoty ludzkiej budzi uśmiech .Kiedy miłość przygasa w codziennym bytowaniu wystarczy czasem ten jeden uśmiech żeby nie wywołać wojny z niczego .W Zyciu liczy się człowiek którego sobie wybierzesz , podpora która cię podtrzyma kiedy dzieci odejdą z domu , zostajesz sam na sam z mężem ,żoną i co dalej .On w swoim pokoju ty w swoim i dopiero choroba , nieszczęście ma was zbliżyć na zasadzie służba poda , podetrze ? Jeśli nic nie zmienimy w swoim życiu jasno nie określimy swoich potrzeb to tak właśnie się wszystko skończy . Jeszcze jedna rzecz nigdy ale to przenigdy nie manipuluje się uczuciami i potrzebami drugiej osoby .Szantaż seksem jest formą przemocy i manipulowaniem sa przyjemniejsze sposoby na zdobycie tego czego się pragnie .A co wykorzystasz kiedy partner się zestarzeje i seks przestanie być taki interesujacy kiedy stres i ciągłe niesnaski spowodują twoją niechęć do choćby spojrzenia w jego stronę .Seks jest ważny dla związku , zbyt ważny żeby go wykorzystywać do szantażu .rozejrzyjcie się wkoło , w sklepie na ulicy popatrzcie na te wszystkie pary kłócące się w sklepie o głupoty , facetów z brzucholami i szare zaniedbane kobietki bez energii .To są właśnie takie ofiary swojego szantażu .Trzeba walczyć o siebie , zbudować sobie własne poczucie wartości i nie dać po sobie jeżdzić jak po łysym koniu .Jednak trzeba to zrobić tak aby nie podciąć gałezi na której się siedzi .JA też byłam taka głupio mądra .Skutek był taki ,że mój mąż wprawdzie nie zaliczył nic na boku ale zastąpił seks filmami xxx .Facet nie potrzebuje miłości do seksu a my niestety w większości tak .Długo zajął nam powrót do wspólnej sypialni .Nie tylko my tak mamy jest niestety dużo par które takie są .Szkoda bo tracimy to co najfajniejsze przez brak pewności siebie i własną arogancję .i kiepskie rady .Najważniejsze w tym naszym związku jest zastanowienie się czy wyobrażam sobie starość z tym człowiekiem , czy jestem w stanie zaakceptować jego wady i fakt ,że być może on się nie zmieni .Bo cudów nie ma i nie ma siły ani innego człowieka który nas zmieni wbrew naszej woli .No i znów mi wyszła epistoła a miało być krótko .Autorko jak chcesz od czasu do czasu się wyżalić na przyjacielskim ranieniu daj namiar na jakieś gg albo pocztę .Służę uprzejmie kobiecym wsparciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloooooo222222
fafarifka dziękuję kochana.przemyślałam sprawę i tak właśnie zrobię.zajmę się tylko sobą i dzieckiem.niech sobie hrabia robi co chce.najważniejsza jest córeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na ksiecia.,.
Helooooo2222- ja mam tak samo moj maz rowniez mnie nie szanuje . Ma w dupie moje zdanie i to co mysle i czuje gdy urodziala sie cora i plakala to oczywiscie byla moja wina ze placze . Zawsze jest wszystko moja wina. A on przyjdzie z lracy i tez tylko telewizor i komputer. W domu nie robi nic ,nic nic. Palcem nie kiwnie a ja go obsuguje jestem jego sluzaca. A jak mu sie sprzeciwiam to od razu obaraza i haja straszy rowodem kiedys mnie to bolalo a teraz mam to w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie.
jestesmy małżenstwem od 10 lat i zaczynam miec dosyc!Cokolwiek mojemy szacownemu nie wychodzi,ktokolwiek go wkurzy odgrywa sie na mnie.Zawsze jest moja wina,bo ja sie nie umieim zorganizoawc,bo nie poradna jestem.tak mi sie wydaje,ze to juz u nas wyglada na dreczenie psychiczne!Zaczynam sie czuc jak zero. nie jest łatwo cos postanowic,bo mamy dwójke małych dzieci,ale czuje ,ze juz jestem na granicy wytzrymałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asafadina
ja miałam faceta który zamiast ze mną rozmawiać warczał na mnie. obrażał się ciągle tylko po to żebym się gorzej poczuła. ignorował mnie jak coś mówiłam. przekręcał moje słowa. nie pomagał. nigdy nie mogłam na niego liczyć. męczyłam się tak 10 lat. zostawiłąm go i nagle stwierdził, że jestem miłością jego życia i że ten brak szacunku już się nie powtórzy. ale ludzie raczej się tak nie zmieniają, a mi jakby spadł kamień z serca. Zastanów się jak sobie wyobrażasz swoje życie jeśli inaczej niż to które masz to zmień coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×