POMOC DLA 7letniej MAI CHORUJĄCEJ NA BIAŁACZKĘ!

Po pierwsze nie jestem nikim spokrewnionym z Mają ani jej rodziną, przypadkiem trafiłam na jej bloga już kilka lat temu trzymając kciuki za nieludzką batalię o życie DZIECKA. http://ksiezniczka-maja.blogspot.com/ Proszę o zapoznanie się z prośbą rodziców, potrzebny jest lek NOXAFIL za 9tys zł MIESIĘCZNIE, który niestety nie jest refundowany. Rozgłośmy akcję poszukiwania leku! Pozdrawiam ciepło

dobrze ze in vitro refundują ;)

Lek Noxafil nie jest lekiem refundowanym przez NFZ, jest tylko sprowadzany na zamówienie. Dzieci po wyjściu ze szpitala muszą go kupować na własny koszt. Fundacja może pokryć koszty leku ale tylko jeżeli na koncie imiennym uzbieramy poprzez apele o pomoc taką kwotę jaka jest potrzebna. Lek jest dla Mai lekiem niezbędnym i nie ma tańszego zastępnika. na blogu można znaleźć numery kont

ja i tak nie mam kasy ani pracy ale na tym forum wielu siedzi co sie chwalą ze zarabiają 5 tys niech wiec wplacają ;)

A sms'a nie można wysłać?

zastępnika? po jakiemu to? chyba zamiennika?

tak, zamiennika. Nie ma co łapać za słówka, warto pomóc! to dziecko tak wiele przeszło, tyle wycierpiało, że szkoda aby brak pieniędzy wszystko poszło na marne

rozgłaszajcie akcje wśród przyjaciół i znajomych!

podniosę, bo może znajdzie się teraz ktoś, kto pomoze!

http://ksiezniczka-maja.blogspot.com/

ludzie nie mają za co chleba kupic w tej bidnej Polsce a co dopiero innym pieniądze dawac :(

To nie wyglada na pomoc ale na wyłudzenie:P.Ja znam kilkanaście metod na nowotwory ale pewnie znowu sie okaże że mają to w dupie:P.

to dziecko potrzebuje pieniędzy na lek przeciwgrzybiczy, a nie cudownej metody leczenia raka pt "witamina C i nadtlenek wodoru"

10 zl to przeciez nic, grosik do grosika i sie nazbiera sumka, to tylko dziecko,

no właśnie, 10 zł to jedna paczka papierosów, a dziecku ratuje życie

no wlasnie nie masz racji. Jaka renta? to dziecko po wyleczeniu będzie ZUPEŁNIE NORMALNIE ŻYŁO! nie jest to kaleka niezdolna do życia, trzeba jej tylko trochę pomóc

przecież raka albo się wylecza albo się na niego umiera. A ona raka wyleczyła, walczy teraz ze skutkami tego leczenia

podniosę bo idea bardzo słuszna

Korzystaliście z preparatu o nazwie Noxafil? Bo wyszukiwałam opinii na temat tego produktu i nic nie mogę znaleźć. Może moglibyście cokolwiek powiedzieć mi o tym prepearacie? Jest sens go kupować, testowaliście jakieś zamienniki? Tutaj przeczytałam trochę informacji o Noxafil: http://www.listalekow.pl/noxafil/ - uważacie, że to rzetelne informacje? Nie chciałabym się przejechać i roztrwonić bezsensownie sianko, dlatego liczę na Wasze sugestie. Dziękuje z góry za ewentualną pomoc.