30 tysięcy złotych wystarczy by jechać do Australii? czy puszczą mnie tam?

mój angielski - dość komunikatywny, chociaz jak oglądam amerykanskie filmy to nic nie rozumiem, brytyjczyków rozumiem bez problemu (procz slangu i wulgaryzmow), jestem białą kobietą, singielka, bez dzieci, lat 26, chciałabym tam zacząć życie, mam 30tys. podobno na wjazd trzeba mieć zadeklarowane 20, wiec tyle mi styknie? Jak będą mnie traktować mieszkańcy? jak wroga, obcego, jak powietrze, czy raczej pozytywnie i zależne od mojej osobowości?

jaki masz plan? chcesz wyjechac i szukac pracy za barem? Liczysz, ze poznasz jakiegos australijczyka, ktory zapewni ci utrzymanie?:D 30 tys bardzo szybko stopnieja...

a ile to bedzie w przeliczeniu na euro ?

jak znajdziesz prace, to ok. Najnizsza placa w Australii to chyba 28 tys austr dol rocznie, cos kolo tego,

a ieszkania za mniej nuiz 1oo dol miesiewcznie trudno znalezc, zreszta zalezy gdzie

30 tys to na poczatek, zawsze mogę sprzedac mieszkanie ktore mam w Polsce i miec jakies 10 razy tyle, ale wczesniej wole wynajac i w razie co miec do czego wrocic, sluchaj nie podcinaj mi skrzydel, to moje marzenie, raz sie żyje i nie po to sie żyje by cale życie siedzieć w jednym miejscu i płakać,jak to w Polsce jest źle, chcę coś zmienić. Czuję,że Polska to nie jest miejsce dla mnie po prostu. Ludzie są wredni, mała płaca, okropny klimat. Mogę tam pracować nawet na zmywaku jeśli chcesz się dowartościować :) mogę żyć na takim poziomie jak w Polsce albo niższym,byle tam, byle wstawać rano i bez kurtki iść do pracy, by wiedzieć, że jestem we właściwym miejscu.

najdrozsze jest mieszkanie - dziekuje za sensowna wypowiedz, 100dolarow czy 1000dolarow za mieszkanie? jesli 1000 to i tak podobnie jak w Polsce

Dlaczego akurat Australia?

Ponieważ pragnę żyć w "ciepłym" kraju, a nawet bardzo ciepłym, a Sydney i codzienne albo chociaż coweekendowe chodzenie nad ocean to moje największe marzenie (jako dziecko też chciałam mieszkać nad morzem, tyle,że nad polskim)

jest coś magicznego w tym kraju, tez bym chciał sie przenieść ale mam rodzinę i to juz komplikuje sprawy

Ludzi traktują tam normalnie , nie są jakoś wrogo nastawieni :p zresztą dużo jest tam ludzi różnych narodowości .

Zatem powodzenia, autorko :)

dziękuję to będę próbować, tylko jeszcze niestety nie teraz, bo kilka spraw muszę tu dokończyć, ale już za rok, dwa mam nadzieję tam być i nigdy więcej nie widzieć śniegu ;)

Dziewczyno to jest bardzo dobry pomysl z ta Australia:)

oczywiscie 1000 dol.( chodzi o pokoj dla singielki. Poza tym komunikaCja, bo strasznie duze odleglosci, oczywiscie poza miastem, ale najgorzej w miescie, kilometrami ciagnace sie suburbia, po chleb sie jezdzi samochodem. Dość tanie samoloty wewnetrzne, mozna tez bezpiecznie jezdzic stopem. Ludzie usmiechnieci i zyczliwi, ale malo z kim da sie pogadac ciekawie, nawet studenci glownie chleja w pubach. Problem pijacej mlodziezy robi sie coraz bardzoij dramatyczny, rzad juz przedsiewzial dzialania w tym temacie.Mozesz za to sie nie wysilac,tyć, ile wlezie i łazic non stop w pogniecionych TShirtach Snieg -nawet na nartach mozna gdzieniegdzie pojezdzic. Generalnie dosc nudny, choc bogaty kraj. Wlasciwie Sidney i nic poza tym ciekawego. No - przyroda, choc to glownie olbrzymie pustynie. Europa bez porownania ciekawsza, ale sa rozne gusty.

No jak ktos lubi cieply klimat,mozna sie podlaczyc do szkoly nurkowania np

z tym wysilać to masz na myśli,że jedzenie nie jest kaloryczne czy, że ludzie są zaniedbani? ale chyba nie XXL jak w Ameryce? O kiedys jeszcze o poludniowej am. marzylam, ale tam tak niebezpiecznie...poza tym nie lubie "poludniowego temperamentu"ludzi którzy mowią dużo,głośno i szybko... chciałabym żyć pośród ludzi takich jak ja tylko w innym klimacie :) to chyba najodpowiedniejszy kraj dla mnie? pokoj dla singielki? czyli nawet nie kawalerka? a z kim sie mieszka? z reguly wynajmuje starsza pani/pan czy mlodzi ludzie szukaja wspollokatorow?

Tez chce do Australii,tylko na uboczu jakiegos miasta,osiasc na farmie i chodowac bydlo,zapomniec o tym europejskim owczym pedzie i tak moglbym sie zestarzec:)

hodowla bydła? ogladalas film "australia" z Nicole Kidman? :D niby fajne zajecie, ale mi by żal było, przywiązuje sie do zwierząt, te krowy mają takie piekne oczy...chciałabym dotknac misia koali, przytulic, poglaskac kangura :D te karaluchy i wielkie pająki brzmią okropnie...łatwo zostac ukąszonym w wielkim miescie? Co do zabytków zgadzam się - wiadomo w Europie jest najciekawiej, mnóstwo miejsc, kultur

Czy są wysokie kary za zgwałcenie kangura?

Marudzisz to zostan w swojej pipidowce:P a moze skandynawja tez cisza i spokuj tylko zimno

skandynawia, spokój...

nie jestem z pipidówki koleżanko od słownika ortograficznego ;)

oj kazdemu sie zdaza To co do skandynawii?:D

zdarza... Ty widze jesteś niereformowalna z tą ortografią.

Autorko, watpie, zeb ys tak od razu dostala pozwolenie na prace, o ile pamietam, mozesz sie ubiegac o wize studencka (musisz isc wtedy do szkoly np. jezykowej i musisz miec obecnosci bo inaczej raportuja, ze nie chodzisz), i mozesz wtedy pracowac na 1/8 etatu, n Wi\e turystyczna nie mozesz pracowac wcale. Lepiej sprawdz jakie masz opcje przed wyjazdem. Aha, i nie polecam zalatwiania szkoly, wizy itp przez agencje, ktore sie tym zajmuja w Polsce, bo strasznie sobie za to licza, przy odrobinie dobrej woli i trocheczasu i wszystko zalatwisz sama, przez net i o wieeeele taniej. Pozdrawiam i powodzenia.

ludziki gadające śmiesznym akcentem, pojebana policja, prawie wszędzie coś czych żeby śmiertelnie ukąsić, ale jak masz wolne 30K i nie masz co z nimi zrobić to jedź i przekonaj się, że to kontynent, który nie bez powodu był wykorzystany jaki kolonia karna dla przestępców

a wyjazd ma byc z Ppollski?

Co z autorką? Pojechała?