Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qweyrfgbfvdcxsedfrgtyuikujhgbv

jutro moje dziecko konczy

Polecane posty

Gość qweyrfgbfvdcxsedfrgtyuikujhgbv
Ale o co chodzi? Dlaczego ostroznie? Wystraszylas mnie, co sie moze stac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
nie, że może się coś stać ale tak będziesz mocno pragnąć powrotu tego dziecka, że przestanie dla Ciebie istnieć realny świat. nietrudno jest zatracić się w myślach, trudniej stamtąd wrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweyrfgbfvdcxsedfrgtyuikujhgbv
Ja caly czas pragnelam powrotu tego dziecka, tyle ze wiedzialam, ze juz nc mi jej nie przywroci. Ze jak bede miala dziecko to inne, byc moze zupelnie inne. A teraz uwierzylam, ze to bedzie ta sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
kochana, nie będzie to samo. ona będzie w Twoich myślach,sercu, będzie Cię kochac, lecz jest w innym miejscu i tutaj już nie wróci. koniecznie rozmawiaj z rozsądnymi osobami. jeśli chcesz pomogę ci znaleźć osoby lub miejsca, w których mogliby Ci pomóc w Twojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweyrfgbfvdcxsedfrgtyuikujhgbv
Psycholog odpada, ksiadz odpada. Dziekuje, ale poradze sobie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
ok, dobranoc. z pewnością sobie poradzisz, lecz czasami razem raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego nie to samo?
jak ktoś wierzy w inkarnację to wierzy też że ukochane osoby powracają do swojej rodziny (w to się wierzy w najmądrzejszych kulturach wschodu). Akurat chrześcijaństwo i kościół rzymsko katolicki nie ma w tej dziedzinie nic mądrego do powiedzenia więc i wierni katolicy powinni przestać negować coś czego nie zrozumieją i nie uwierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też w to wierzę a jestem
katoliczką. Uważam że autorka powinna zamknąć obecny rozdział życia i postarać się ze spokojem o malucha. Kiedyś nawet ksiądz na mszy powiedział że "Dzieci tam u góry czekają na okazję narodzin" - Czyżby ksiądz zgrzeszył mówiąc takie słowa? Przeciez te słowa niczym się nie różnią od wiary w inkarnację i wędrówki duszy. Autorko powinna (kiedy będzie już gotowa) przygotować się na kolejną ciążę i cieszyć się swoim dzieckiem które zostało jej przeznaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój wujek kiedyś jak
miał 3 latka to stanął z babcią (swoją mamą przed sklepem z zabawkami) i zobaczył lalkę więc powiedział ze chce ją mieć i tak się upierał że babcia w końcu mówi , synuś ale lalkami bawią się dziewczynki ! Na co mój wujek odpowiedział : Ale ja też kiedyś byłem dziewczynką ! :D. ta historia była nie raz powodem żartów wobec wujka ale ma coś w sobie. Czytałam artykuł osób które miały takie nietypowe sytuacje i pewna kobieta opowiadała o swojej 4 letniej córce która pewnego poranka stwierdziła : Mamusiu a ty wiesz że ja kiedyś byłam twoją mamusią? Kiedyś ja się tobą opiekowałam a teraz ty się mną opiekujesz . :) Autorko życzę ci mocnej wiary, tak mocnej jak fakt że miałaś swoje dziecko , choć krótko. Podobno życie się toczy bez ustanku i przerwy , tylko światy się co chwila zmieniają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój wujek kiedyś jak
Muszę jeszcze dodać że w historii matki i 4 letniej córki było tak że matka tej dziewczynki straciła swoją mamę we wczesnym dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
tak, wbijajcie autorce wiare w reinkarnacje..., a jak dziecko jej nie wróci to strzeli sobie w ... człowiek rodzi się raz i raz umiera. jest niepowtarzalna jednostką..poczytajcie sobie więcej, a nie o przesądach przekazywanych pokoleniowo... a pozatym jaki by był sens powtórnych narodzin tej samej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ja 333
a twoja teoria (jeżeli jakąś masz) jest tą jedyną i prawdziwą? :D Kochana, kultura i wiara wschodu jest najstarszą na świecie i nie jest dla każdego a tym bardziej nie dla wąskoklepkowych katolików . Sądzisz że ktoś tu autorce coś wmawia? Autorka jest dorosła a fakty o reinakarnacji mają przynieść nadzieję a nie powodować tragedię. Jeżeli ty sądzisz że ktoś tu jej miesza w głowie to udowodnij że ty tego bys nie zrobiła swoimi teoriami? Niech każdy pozostanie przy swoim bo każdy ma do tego prawo a ty nie powinnaś nić tu negować bo nie jesteś od tego . Wypowiedzi są skierowane do autorki a nie do ciebie i nie rób tu śmietniska swoimi mądrościami tak jak to robi większość takich jak ty na tym forum . Poszukaj gdzie indziej swojego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasianaobcasach
Jaki jest sens powtórnych narodzin ? Mnie się wydaje że tu chodzi o zbieranie doświadczeń a by dusza mogła zebrać potrzebne doświadczenia do własnego rozwoju to musi przyjśc do świata fizycznego , wcielić się w przeznaczoną rolę i uczyć się. Jak czyjaś droga została przerwana przez komplikacje porodowe, wady zdrowotne (na takie rzeczy dusza nie ma wpływu) to poprzez śmierć fizyczną powraca tam skąd przyszła by czekać na kolejną możliwość. Każdy rodzi się i umiera i ponownie rodzi . Każdy ma wolną wolę ale dopóki nie zbierzemy wszystkich możliwych doświadczeń to będziemy powracać na ziemię. Tylko niewiele osób (bardzo światłych i mądrych ) jest w stanie przejść na wyższy poziom nie inkarnując się więcej. Jak ktoś nie wie czym jest inkarnacja tak jak "ja 333" to co może też na ten temat powiedzieć a już tym bardziej negować. Ja osobiście nie neguję czegoś czego nie jestem w stanie pojąć. Reinkarnacja to nie ziemska logika, tego nie da się mierzyć ziemskimi prawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
ty co napisalas do mnie, bezinienna. wąkoklekowych katolików...jaśnie oświecona...a może wiesz kiedy przerywaie łańcuch reinkarnacji, co? fakty o reinkarnacji, chyba zdechne ze śmiechu....skąd Ty wiesz od czego jestem? a mam takie samo do wypowiedzijak Ty! śmietnisko to Ty masz w głowie, i czekaj aż powrócisz w stanie mróweczki na świat, to chetnie się z Tobą spotkam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie jestem jakoś bardzo w
temacie ale reinkarnacji wielopokoleniowym zabobonem to bym nie nazwała :D, równiedobrze możnaby nazwać zabobonem piekło i niebo , pierwszy grzech Adama i Ewy oraz wiele wiele innych bardziej bajkom podobnych przypowieści . Ja też czytałam wiele wypowiedzi rodziców dzieci które sądziły że już były na tym świecie że miały swoje rodziny , że miały pewne przyzwyczajenia , że miały swoją pracę i potrafiły opowiedziec szczegułowo co robiły zawodowo. Żeby zrozumieć temat reinkarnacji trzebaby znać temat ezoteryki, ciała astralnego itp ale dla osób które wierzą w szklane szkiełko i co oko widzi temat ezoteryki może być nie do przebrnięcia . Kiedyś ludzie nie wierzyli w aurę ludzką bo nie dało się jej gołym okiem zobaczyć a obecnie da się ją za pomocą pewnych narzędzi zobaczyć a nawet poprzez jej koloty ocenić zdrowie człowieka, czy cierpi na rana, czy ma depresję itp. Społeczności wschodnie są wyjątkowo mądre. Tyle na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie jestem jakoś bardzo w
ja 333 oj, pokazałaś jaka jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
do: kasianaobcasach- jeślito nie jest ziemska logika to jak ja pojmujesz? po co zbierać w nieskończoność doświadczenia? pocosię rozwijać ido jakiego momentu? oświeć mnie proszę! a co jeśli nie wróci jako człowiek? jeśli założymy że reinkarnacja jest prawdą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie jestem jakoś bardzo w
O matko :D. Przepraszam cię ale nie będę cię uświadamiać bo ciebie ten temat przecież nie interesuje . Zajmij sie swoimi sprawami a te zostaw ludziom którzy są otwarci i ciekawi ich. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
wymiękasz malutka, przerasta Cię tłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie jestem jakoś bardzo w
Masz rację :) Ja malutka wymiękam , cóż poradzić , słaba jestem :D. Hej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ja 333
A co ty darmowego nauczyciela szukasz? Załóż własny temat gdzie ktoś się zlituje i cię podszkoli a nie zawracaj tu dupy na lewo swoimi brakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
hahaha oświecone panie skąpia wiedzy, chyba to nie przyczynia sie do wzrostu Waszego oświecenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasianaobcasach
To nie jest ciągłe powracanie na ziemię i inkarnowanie się ! Dusza odwiedza ziemię by móc mieć kontakt z tym czego jeszcze nie opanowała, czego nie zdążyła pojąć, nauczyć się. Ktos może mieć kłopot z toleracją , okazywaniem uczuć, może nie radzić sobie z własnym egoizmem i będzie wystawiony w życiu ziemskim na próby które mają pomóc mu powrócić do równowagi. Jak myślisz ja 333 dlaczego na ziemi są szkoły , nauczyciele, dlaczego ludzie mają konkretne zawody (lekarz, nauczyciel, psycholog itp) ? Dlatego że te zawody pomagają zbierać doświadczenia, czasem bezpośrednio a czasem za ich pomocą zupełnie inne. Gdyby człowiek nie istniał po to by się uczyć to dalej skakałby po polach i wyjadał wszy w sierści bratanka obok. Ludzie mają w naturze się rozwijać, uczyć się a wszystko to ma swój cel . Nauka nie zaczyna ise dopiero na ziemi, nauka zaczyna się dużo wcześniej a kontynuacja jej trwa na ziemi bo pewnych rzeczy nauczymy się tylko będąc na ziemi jako kobieta lub jako mężczyzna i w relacjach między sobą i innymi luźmi , poprzez różne sytuacje , złe i dobre, tragedie i szczęście. Wracamy tam skąd przyszliśmy by podsumować to kim jesteśmy co na naszą osobę się składa ale nie dojdziemy do wyższego poziomu jeżeli będzie nam przeszkadzało wspomnienie że nie wybaczyliśmy bliskiej osoby jakiejśc krzywdy, że sami zrobiliśmy komuś krzywdę , że nie nauczyliśmy się kochać itp i wtedy wracamy by dokończyć nauki. Życie na ziemi jest wielką przygodą ale trwa zaledwie chilkę . Życie na ziemi to tylko sekunda wobec całej drogi jaką przechodzimy . Jak ktoś w to nie wierzy albo boi się wierzyć w coś innego niż to co zna od dziecka to trudno, ale nie trzeba temu negować i wyśmiewać tego tematu tylko dlatego że się tego nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasianaobcasach
ja 333 aż szkoda mi mojego czasu bo widzę jaki masz stosunek. Śmiejesz się i szukasz zaczepki a nie informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ja 333
Bo szkoli sie inteligentnych ludzi a nie byle podśmiewajki które szukają dziury w całym . Od razu widać że prosta kobieta jesteś a z takimi cholernie trudno się na poziomie rozmawia.....No tak, są różne poziomy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
kasianaobcasach dziekuję za to co napisałaś w dłuższej wypowiedzi. nie szukam zaczepki i nie śmieję się. tylko martwię się o autorkę tematu. a o wiedzę poważnie prosiłam. oczywiście mogę sama doczytac i dowiedzieć się, lecz ktos ktow tym siedzi i w to wierzy jest dla mnie bardziej wiarygodny. dzisiaj już padam ale zajrzę tu jeszcze. nie chce nikogo wysmiewać ale te które chamsko mnie zaczepiają to takim chcę troszkę przytrzeć nosa. dobranoc śledzącym topik. pozdrawiam autorkę tematu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
autorko,ja cię rozumiem,u mnie podobna sytuacja była z mamą...gdy odeszła,wiele osób odsuneło się ode mnie,traktujac mnie jak trędowatą,bo...bali się tego tematu,bali się mnie...szwagierka to mi wprost powiedziala ze ona skontaktuje się ze mną dopiero za jakiś czas,jak mi przejdzie,a co mi mialo przejsc? zachowywałam się normalnie,smutek,zal jest w takiej sytuacji naturalny ale uwazam,ze nie mozna się odsuwac od takiej osoby i czekac az jej minie zaloba,bo to jeszcze bardziej dołuje a czlowiek a takim momencie najbardziej potrzebuje normalnego traktowania a nie jak ducha... pewnie juz poszlas spac ale napisze ci jeszcze ze jestem z tobą całym sercem i calkowicie cię rozumiem i mysle ze wręcz nalezy rozmawiac na takie tematy,rozmawiac o przyczynach itd...bo przeciez nadal jestesmy ludzmi. to cudownie ze zrobilas tort,sama bym chetnie go spróbowala;) a twoja Córeczka zawsze będzie z Tobą,niezaleznie kto ci co pisze,dopoki o niej myslisz i masz ja w sercu-ona zyje. ja podobnie,obchodze dzien urodzin mojej mamy,nigdy smierci,bo ona dla mnie nigdy nie umarła i wiem,ze zawsze jest ze mną choc nienamacalnie.i wiem,ze kiedyś ja spotkam i przytulę,jak ty swoją coreczkę.jestes naprawde wspaniałym czlowiekiem i masz wspaniale serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×