Powiedziałam mu, że nie mogę bez niego żyć a on.....

odpowiedział tak: "cieszę się, że tak mówisz, nie wyobrażam już sobie, że mógłbym nie być z Tobą, czuję się w Twoim towarzystwie szczęśliwy". Jestem przewrażliwiona czy jak? Bo wydaje mi się, że powinien odpowiedzieć "Ja bez Ciebie też". A tak to zastanawiam się co miał na myśli mówiąc "Cieszę się, że tak mówisz"... Może to trochę szczeniacko zabrzmiało z mojej strony?

powiedział to samo tylko innymi słowami nie widzisz tego ?

nie musiał ci odpowiadac na to....

polski język trudna jezyk? uważaj, bo chłop się połapie, ze ty mało kumata

nie mów Mu, mu to krówki mówia

no ja wiem, ale mam tak dziwna psychike ze od razu szukam drugiego dna....

skoro wy kobiety macie prawo tak nas traktowacć to i my was tez możemy...

jak sie ma tylko gary z supermarketu na wagę to trzeba przyjąc do wiadomości ZE ONE MIE MAJĄ DRUGIEGO DNA a pierwsze dno też nie najlepszej jakosci

powiedział Ci to co i Ty jemu tylko inaczej :)

pij mocz

nie łapie tego co do mnie piszecie, albo spac mi sie chce, albo polska to naprawde trudna jezyk.... jakie traktowanie/? jakie gary?

ok, dzieki za uspokojenie, bo juz myslałam, ze bede rozkminiac to cała noc :)

i tak mysleć będziesz ;)

nie bede :) ide spac