Zbieramy info co o tm sądzicie?

Otóż sytuacja wygląda następująco, dziewczyna i chłopak z naszej paczki postanowili się pobrać po 10 latach związku ( w sumie to ślub i plany mieli sporo wcześniej ) ale,że chcieli dokończyć studia to to date ślubu zaplanowali na później. W tym czasie planowali co i jak będą robić ,gdzie mieszkać i ile dzieci chcą posiadać.Uzgodnili,że zamieszkają w domu jego rodziców,bo tam mają osobne mieszkanie. Po ślubie sielanka nie trwała zbyt długo i to nie z powodu jego rodziców,bo ich prawie nie widują a z powodu jej koleżanki,zaczynamy mieć podejrzenia,że jest lesbijka a nasza koleżanka chyba jest bi. Ona mimo ,że ma męża postanowiła pojechać do tej właśnie koleżanki mieszkającej w innym mieście, wcześniej sprowokowała kłótnię z mężem i poszła do mamy a stamtąd do koleżanki,spędziła tam ok dwóch tygodni . Potem wróciła ale nie do męża a znowu do mamy , to trwało ok miesiąca. Nas buntowała na niego. Poszliśmy go odwiedzić i od razu dało się wyczuć ,że nasza koleżanka bzdur nam naopowiadała choć jego o nic nie pytaliśmy. Teraz postanowiła dać mu palec w postaci takiej ,że nocuje razem z nim a potem jedzie do mamy zostawiając męża z praniem ,sprzątaniem , gotowaniem,bo ona nic nie robi. I co najważniejsze to powiedziała nam ,że ona za nic nie chce dzieci ,bo nie lubi tych śmierdzących bachorów.Kolega pragnie mieć dzieci i normalny dom taki jak planowali przed ślubem. Jak uważacie, czy powinniśmy mu powiedzieć,że ona dzieci nie chce? bo jemu ona mówi ,ze chce. On ma już 30 lat i mamy wrazenie ze chyba powinien poszukać sobie kogoś innego,bo szkoda faceta.Aha sylwestra spędziła z nami a on został w domu.Nam było głupio,że ona z nami a on sam. co o tym sądzicie?

jest taka stara ludowa mądrość która mówi że w związki nie należy się wtrącać bo zawsze zostanie się tym najgorszym oni się jakoś dogadają a Wy będziecie tymi którzy chcieli im zepsuć szczęście rodzinne tyle o tym sądze

Może nie powinniśmy się wtrącać ale rozmawialiśmy z jego siostrą ,ona mówiła,że też jej się to nie podoba i o tym z nim rozmawiała,że dlaczego on godzi się na takie traktowanie to jej odpowiedział ,że sprawdza czy wykorzystał już wszystkie możliwości na ratowanie tego związku i ,że daje jej jeszcze czas,bo szkoda mu tych wszystkich lat które spędzili razem, choć łatwe nie były. Jego chyba trzyma przy niej nadzieja o dziecku.Jego brat ma dwójkę dzieci ,jak on potrafi się z nimi bawić ile prezentów im kupuje a swoich nie ma.

ze wyjazd do koleżanki i osobny sylwester to wróży koniec związku, zresztą i tak chyba jest fikcyjny?

dupa nie facet, powinien ją wypierdolić.

tak to jest jak nie ma szczerości we związku... gdyby zona powiedział ze ma ochotę an kobietę było by o wiele prościej.

czy to chodzi o K i R ?