urlop macierzyński

Mam pytanko drogie panie :)) Zacznę może od tego ze jestem w 6mc ciąży i pracuje od sierpnia. Po 2mc pracy ze wg na zagrożoną ciąże i plamienie musiałam iść na zw lek. Mam umowę o pracę na czas określony do maja 2014. Niedawno dostałam pismo z ZUSu, że wstrzymują wypłacenie pieniążków na czas ciąży i urlopu macierzyńskiego z powodu tego,że byłam niewiarygodnym pracownikiem bo za szybko poszłam na zwolnienie. Teraz trwa wyjaśnianie itp. Ale z tego co czytałam i słyszałam 70% takich spraw jest przegrana i nie wypłacają pieniążków.W związku z tym mam pytanie, czy partner może za mnie wykorzystać urlop macierzyński w postaci urlopu ojcowskiego? Jeśli tak to na jakiej zasadzie się to odbywa?

nie jestem pewna czy to ciebie dotyczy ale ja zachodząc w ciąże i czytając przepisy pamietam, że umowa musi być na przynajmniej 3 mce i przepracowany miesiac-jeśli coś pokręciłam to z góry przepraszam bo to czytałam w czerwcu więc mogłam zapomnieć. I to dotyczyło umowy o prace.

A umowa była rzeczywista? Tzn. nie tworzył nikt sztucznego stanowiska pracy dla Ciebie, rzeczywiście tam przychodziłaś przez pierwsze miesiące? Bo jeśli tak, to ZUS może Cię cmoknąć... Wyjaśniać mogą, ale mają obowiązek dać Ci świadczenia które Ci się należą. Bez względu na warunki natomiast ojciec dziecka może wykorzystać urlop ojcowski jeśli tylko jest zatrudniony, całość albo taką część jakiej Ty nie wykorzystałaś. Nie rozumiem pytania "na jakiej zasadzie"- zgłasza pracodawcy fakt urodzenia się dziecka i chęć skorzystania z urlopu, pracodawca nie może odmówić.

jeszcze ma znaczenie napewno rodzaj umowy. Bo np przy umowie na zastępstwo należą ci się pieniążki do porodu, natomiast zasiłek macierzyński już nie.

Mam przepracowane pełne dwa mc. I umowę do 2014 r, więc teoretycznie spełniam te warunki. Ale nie wiem co w przypadku kiedy oni nie uważają zw lek i nie wypłacają pieniędzy czy urlop macierzyński się należy czy nie.

ale jaka to jest umowa, o pracę, na zastępstwo, zlecenie??

Tak pracowałam tak faktycznie w momencie zatrudnienia nie wiedziała, że jestem w ciąży. Wszystkie papiery zostały wysłane do zusu teraz pracodawca czeka na kontrole. Czytałam, że pomimo tego że kobieta pracowała, ale krótko i poszłam na zw lek z powodu ciąży zus może nie wypłacić świadczenia.

dalej nie mówisz jaka masz umowę, a to najważniejsze jest w tym przypadku.

Była to umową o pracę. Pierwszy mc na okres próbny a później a czas określony do maja 2014 r.

to nie mają takiego prawa, poczytaj przepisy.

Czytałam rozmawiałam też z pracodawcą bo była już taka sytuacja w firmie. Teoretycznie nie mają takiego prawa, ale jeśli im się nie spodoba i w ich oczach nie jesteś wiarygodnym pracownikiem bo właśnie wiele kobiet tak naciąga zus to nie wypłacają świadczeń. A czytałam że bywają takie przypadki, gdzie pomimo że wypłacili to kazali oddać za pół roku należną kwotę z odsetkami.

szczerze mówiąc spotykam się z tym po raz pierwszy.

Niestety jest to problem bardzo często poruszany jeśli ciezarna krótko pracuje i pójdzie na zw lek. Wiele kobiet chcę po prostu naciągnąc zus na pieniądze i stąd taka ich podejrzliwość. Niesprawiedliwe bo nalezą mi się te świadczenia, ale jak postanowią to nie wiem. Najbardziej przeraża mnie, że nie jest łatwo z nimi wygrać. ;/

ja po 4 miesiacach poszłam na zwolnienie gdyż dowiedziałam się o ciąży, do mnie się nie przyczepiili.

To miałaś szczęście. Ja widocznie za mało dla nich pracowałam. Jestem dobrej myśli bo pieniążki by się przydały i to bardzo.

FajnieByćCiężarną jeszcze ma znaczenie napewno rodzaj umowy. Bo np przy umowie na zastępstwo należą ci się pieniążki do porodu, natomiast zasiłek macierzyński już nie. Nie masz racji. a raczej nie do końca Nie wprowadzaj w błąd. Umowa na zastępstwo nie chroni tylko w przypadku gdy termin porodu przypada po jes rozwiązaniu ( w tym przypadku powrotu pracownika zastępowanego przed data Twojego porodu). wtedy da się pociagnąc zwolnienie do końca ciaży, ale zasiłku już nie. Jednak gdy urodzi się dziecko w CZASIE TRWANIA umowy na zastepstwo to zasiłek jak najbardziej się należy.

Co do urlopu to nie nie bedzie mógł skorzystac Twój partner. O ile nie dostaniesz rzeczywiście prawa do zasiłku Ty. Bo ojciec dziecka może sksorzystac z urlopu macierzyńskiego ddopiero po tym jak matka wykorzysta 14 tygodni, których nie może się zrzec. Reszte może ojciec. A jak ci ZUS nie przyzna prawa, to nie będzie ani tych 14 tygodni, ani pozostałych 10. Ale może nie bedzie tak źle. Może ZUS się nagnie.

fiołek_24, ale jesli przychodzilas do tej prtacy to co ci moga udowodnic? Przeciez podpisywalas jakies listy obecnosci, masz jakichs swiadkow, ze bylas w pracy wiec ta po tej kontroli powinni przyznac ci zasilek z powrotem...

Dziękuje za odpowiedź. Teraz już wszystko wiem. Mam nadzieje, że zus da się przekonać bo jak nie to będzie kiepsko.

na pewno bedzie dobrze i otrzymasz zasilek, badz dobrej mysli, nie stresuj sie i mysl o dziecku a nie o zusie:-)

Nie miałam list obecności bo pracowałam jako przedstawiciel handlowy w innym mieście niż jest siedziba mojej formy (60km ). Podpisywałam listy płac co mc. Świadkowie są owszem, raporty wysłane na meila do szefa, umawiane spotkania i odbyte spotkania z klientami. Wszystko zostało już wysłane do zusu. Czekam teraz na kontrole w firmie i decyzję jaką podjęli.

Staram się nie stresować ;) ale pieniążki też są potrzebne. Wyprawka i wszystko kosztuje. :(

ja mysle, ze bedzie dobrze, bo wiesz, zus sie czesto czepia bo szukaja oszczednosci gdzie tylko moga, ale jesli jestem na tzw prawie to cie moga pocalowac, musza wyplacic i juz

jesteś** miało być

Przez takie laski co.zachodza w.ciaze po 2 miesiacach nikt nie chce zatrudniac.kobiet :/

AlicjaAlaAlicja Dziekuje też mam nadzieje że będzie dobrze :) bxnhfn Nie przesadzaj. Nie zawsze wszystko zaplanujesz tak żeby było idealnie.

z tego co piszesz to byłaś już w ciązy jak zostałaś zatrudniona więc nie dziwię sie że kontrolują.

Ale nie wiedziałam że jestem w ciąży.

nawet jesli byla w ciazy i zaczela prace, to jest jakis przepis zabraniajacy kobietom w ciazy szukac pracy?

Nie ma o to chodzi a pracodawca nie ma prawa pytać się o to w momencie zatrudnienia bo byłaby to dyskryminacja.