Co myślicie o prostytucji i prostytutkach ?

Czy powinien to być zawód jak inne? Ze składkami, ochroną kodeksu pracy, badaniami okresowymi etc? Co myslicie o prostytutkach? Ja poznałam dwie takie dziewczyny, całkiem różne...przez internet. Jedna robiła to dla dużej kasy w Niemczech, taki charakter widać, na czacie werbowała inne, chciala mnie namowic. Druga nie chce pracowac w tym ale musi, bieda ją do tego zmusiła, pracowała w hurtowni ale za 1600zł nie mogla utrzymac sie w Warszawie, wiekszosc dawała rodzicom na wsi, oni w dlugach, mama chora, niepełnosprawny brat. Ona bez znajomych, tylko dom i spotkania z facetami, okropne :( Gardze tą pierwszą bo jest zepsuta, tylko tyłkiem umie zarobic, a tej drugiej wspolczuje, chce jej pomóc ale nie wiem jak, ma 22lata, mature i prawie zero doswiadczenia, do tego czuje ze ma depresje i skonczy sie to kiedys tragicznie.

Prostytutki są dziś nie tylko tańsze ale i lepsze od przeciętnej kobiety bo akceptują prawicowo u mężczyzny.

co myślę? dla mnie to są kobiety ze skrzywioną psychiką, bo ja np. wolalabym zdechnąć z glodu niz robic loda albo wypinac tylek jakiemus obrzydliwego obcemu ruchaczowi. nie powinni tego rejestrowac, zreszta jak to by wygladalo? lod z polykiem 150 zl, lod w gumce 60 zl, anal 500 zl, hahahaha smiesznie by cennik wygladal i od kazdej czynnosci podatek :D wiec podsumowując to są chore osoby jak dla mnie, mające chorą spaczoną psychikę, tak samo jak kur.wiarze ktorzy korzystają z takich uslug, ZERO, dno moralne, po prostu cos gorszego od zwierząt, no bydlęta takie. powinno sie to odstrzelic wszystko i straty by dla swiata nie bylo zadnej, ale niestety tyle zla na swiecie ze to i tak nic nie da...