Chyba zostane utrzymanką, poznałam bogatego faceta, nie kocham go

tylko lubie, mysle zeby byc z nim w zwiazku, ustawic sie, taki układ... Nie chce pracowc za pare groszy jak debilka, moge pobyc kurą domową ze 2lata, co myslicie? Tylko bez wyzwisk !

Spoko bez wyzwisk. Typowa polka.

kurą to se możesz co nawyżej pozostać i to dożywotnio twój wybur mnie nic do tego

Utrzymanka nie ma kochać ma dawać tylko dupy ,doprawdy nie wiem jaki masz dylemat ,jeśli jesteś pełnoletnia to możesz się sprzedawać.

Kolejne prowo frustrata..

I znowu pani Edzia się odzywa

Jak już to pan Edward miej do mnie szacunek ;)

Sporo kobiet ustawia się dupą więc nie odbiegasz znacząco od normy :D:D:D:D A może pojawi się Książę na białym koniu??:D:D:D:D:D

Pochodze z biednej rodziny ja sama wyksztalcenie zawodowe od 15 roku zycia praktyka w sklepie potem praca. Zygalam juz ta robota nie nawidzialm obslugiwac klientow. Az trafil sie taki jeden klient nic specjalnego nawet powiem ze brzydki ale jakos mnie tak zauroczyl. Zaczelismy chodzic ze soba on mial samochod wlasna firme . Nie kochalam go i nie kocham go do tej pory, a jestemy juz razem 13 lat wtym 4 lata malzenstwem . Jestem nieszczesliwa bo nie kocham ani nie jestem kochana . Ot takie malzenstwo z rozsadku dla kasy bo cie chcialam zyc w biedzie. Pieniadze to nie wszystko mamy dziecko i je kocham. Ile razy placze po nocach jak ja pragne prawdziwej milosci ,porzadania super sexu . A tu nic oprocz kasy.

no ale do kogo masz dziewcze pretensje? twoje wybory - twoja odpowiedzialność za te wybory

Dzisiejszym kobietom kasa odzyskiwania wszelkie wartosci

Powiem tak gdybym miala jeszcze raz zyc nigdy bym nie wybrala zycia z druga osoba dla kasy . Czuje sie jakbym byla mieszkanka jakies murzynskiej wioski gdzie to rodzina wybiera ci meza . Tzw. Slub aranzowany kurcze prawie jak ksiezniczka :)

Pisząc teraz zupełnie poważnie to nie wyobrażam sobie by iść codziennie do łóżka z kimś do kogo nic się nie czuje, a pewnie i czasami ten ktoś wzbudza odrazę :O Kurcze mamy tylko jedno życie na tym padole ,warto je tracić tylko dla mamony ?

Wiesz na poczatku chyba go kochalam ale im dluzej z nim bylam tym bardziej oddalalam sie od niego. I choc nie jedna by z nim nie byla bo nie bym aniolkiem to ja zylam w tej patologii dla swojego swietego spokoju. Dodam ze maz nie pije ale wykancza mnie nerwowo . On pan biznesmen ciagle problemy w firmie a jak kasy malo to tez gledzi i sie wyzywa. Tak ze rozowo nie jest. No ale chcialam to mam.Sex nigdy nie sprawial mi wiekszej przyjemnosci szlam i robilam co mialam zrobic , a teraz to nawet on juz ńie chce moze 2 razy w miesiacu to sie jakos przemecze.