Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammaa oliwkkii

Wasze metody wychowawcze dzieci ok 4 lat?

Polecane posty

Gość mammaa oliwkkii

Jak postępujecie w roznych sytuacjach. Np. proscie dziecko aby posprzatalo ze stolu swoje zabawki bo zaraz bedzie obiad.Dziecko nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaa oliwkkii
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licze do 3 bo inaczej zabawka
wyląduje w koszu, lub mowie ,ze zaraz zabawka sie zabrudzi obiadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja najmlodsza jest w tym wieku co wymienilas Ogolnie zabawki na stole sie nie walają ,zwlaszcza tam gdzie sie je,ale jak sie walają gdzies indziej,gdzie nie powinny i prosze aby zostalo to uprzadniete,przeniesione w inne miejsce lub odlozone tam gdzie powinno i dziecko udaje gluche,i nawet nie raczy spojrzec na ciebie, to wystarczy ze pokaze czarny worek Kazde z dzieci juz sie przekonalo do czego sluzy, i to jest taki straszak, a zwlaszzca gdy zabawki sa cenne i preferowane ,to jakos raptownie sluch i wzrok powraca U mnie gdy cos ląduje w czarnym worku to nie trafia na drugi dzien w rece dziecka to co zostalo skonfiskowane, o nie Konfiskacja jest dluugoterminowa,dlatego ten czarny worek tak dziala dyscyplinująco, bo juz kilka razy byly niemal czysty zrobione w ich zabawkach i polki swiecily pustką,wtedy z biegiem czasu dochodzily do wniosku,ze lepiej tak nie kombinowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killme
Mój mały ma co prawda 2 lata,ale sprząta sam, ja nie chce to podaję mu zabawkę czy klocki ro ręki i zaprowadzam do jego pudła z zabawkami. Jak nie chce tego robić to biorę zabawkę i mówię że jak nie będzie sprzątać swoich zabawek to wyrzucę do śmieci. On jak to słyszy od razu idzie sprzątać. Wcześniej 2 razy udałam,że wyrzucam zabawkę do kosza, była mała histeria ale teraz mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli coś od córki wymagam co wiem, że potrafi i potrzebuje żeby to zrobiła, a ona z buntu nie chce to mówię podniesionym głosem "Martyna! Nie dyskutuj ze mną" albo się słucha, albo ma iść do siebie i się zastanowić czy tak robią grzeczne dzieci. Siedzi wtedy obrażona na łóżku póki sama nie przyjdzie. Jak zrobi co prosiłam chwale i mówię jaka to dumna jestem. Metoda działa bo "karne myślenie" bardzo rzadko się trafia, wystarczy zazwyczaj " nie dyskutuj". Jeśli jednak dopiero po karze robi co prosiłam to rozmawiam z nią żeby ładnie słuchała się od razu i tłumacze, że teraz jest super grzeczna i dopiero teraz mama jest dumna. Zawsze proszę nie rozkazuje! Zawsze dziękuję i prawie zawsze chwale ( czasem to mała rzecz i wystarczy dziękuję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o jej rzeczy to też mówię, ze w takim razie wywalam i nie muszę tego powtarzać bo reakcja natychmiastowa. Wie, że jaj ja coś mówię to nie żartuję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaa oliwkkii
moja reaguje krzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co z tego ze reaguje krzykiem?? przestraszylas sie ,ze to dla ciebie takie istotne? Jak wrzesczy to wynies ją do jej pokoiku i tyle ,a nie cackac sie bedziesz z rozwydrzoną 4 latką Ja nieznosze krzyku,pisku, wycia ,jesli ma taki zamiar ,niech to robi nie w mojej obecnosci ,tylko odizolowana by nie zagluszac spkoju innym domownikom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaa oliwkkii
tak reaguje bo jej cos sie zabronilo zabralo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty jak reagujesz na jej dziki fanaberyjny wrzask ooburzenia???oddajesz jej cos dla swietego spokoju czy jestes konsekwentna w swoich czynach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaa oliwkkii
mowie ze ma sie uspokoic. i nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też swojego czasu w krzyk i w ryk, w tym momencie jakakolwiek dyskusja się kończyła i miała w tej chwili iść do swojego pokoju, a jak nie to sama ją zaprowadzałam. Tam mogła sobie ryczeć i krzyczeć w poduszkę ile chce jeśli tak jej się widzi. Nie raz przychodziła po kwadransie zasmarkana cała i już cichutkim głosikiem "więcej nie będę" i faktycznie histerii też raczej nie odstawia już. Chyba, że naprawdę jakaś zadyma w domu i wielka obraza majestatu bo ona coś wielce chce, a mieć tego nie może to naprawdę sporadycznie tzn no nie wiem raz na kwartał takie coś odwali, że się rozedrze aż na klatce chyba słychać ;) Marsz do pokoju i koniec tematu. Ja ewentualnie podejrzę czy siedzi i myśli czy się bawi. Ma się zastanowić i przyjść powiedzieć co myślała i dopiero może się bawić. Jeśli nie wie co powiedzieć to znaczy, że słabo myślała i ma siedzieć dalej. Pytam czy wie co zrobiła źle i jeśli wie to jak należy się zachować prawidłowo, co się mówi na koniec mamie w takiej sytuacji itp. Czasem udaje, że nie rozumie ale jak pomyśli to kumata jest i doskonale wie o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja nieznosze krzyku,pisku, wycia ,jesli ma taki zamiar ,niech to robi nie w mojej obecnosci ,tylko odizolowana by nie zagluszac spkoju innym domownikom" Mam dokładnie tak samo. Jeśli płacze bo coś się stało to ok pocieszę, ale jeśli reaguje płaczem bo ktoś jaśnie pani coś powiedział do słuchu to do widzenia i wróć jak Ci przejdzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×