Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

G3r3k

Erotycznie z miss mokrego podkoszulka ;)

Polecane posty

Gość kobieta renesansowa
Miło acordeon że przyznałeś.Wielu facetów nie stać na taką szczerość. Nie wiem jak brahmin? Odpowiadając na pytanie, poświęciłam się całym życiem.Starałam zaspokoić jego pragnienia w żuciu codziennym wspierając w trudnych momentach.Bylam szczera rozmawiałam o wszystkim, bylam jego partnerka przyjaciółka gorąca w łóżku.Nie stroniłam od jego rodziny.Sądzę że to nie mało.Która spróbowała ta wie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja oczywiście też nie twierdzę, że faceci są krystaliczni, ale szukanie winy po jednej stronie jest nieporozumieniem... Żaden facet nie zrezygnuje z kobiety (i będzie się o nią starał), gdy czuje, że ona w pełni da o jego potrzeby... Podejrzewam, że nie umieliście ze sobą rozmawiać i ani Ty, ani on nie powiedzieliście wprost powiedzieć, czego wam brakuje. Konsekwencją tego było to, że on zaczął szukać brakujących rzeczy gdzie indziej... Ja oczywiście nie popieram jego zachowania. Ale ja zawsze na początku szukam winy u siebie, a dopiero później u drugiej osoby. Jesteś jeszcze bardzo młoda prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
rozmawiac trzeba bardzo dużo bo inaczej może się okazac,że już nie jesteśmy sobie potrzebni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta renesansowa
Faktycznie jest tak jak mówicie.Pomimo moich prób inicjatywy, rozmów zbyt często nie bylo.Próbowałam rozmawiać ale widać ważniejsze sprawy zaprzątały jego głowe.Może nie bylam idealna w jego oczach ale on nie dał mi szansy zmiany ponieważ nie artykułował swoich oczekiwań potrzeb.Jeśli chciał się zabawić jego sprawa.Milości taka metoda nie uzyska.Mam 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz i tu właśnie chodzi o rozmowę. Od razu widać, że u was było jej mało, o używasz podniosłych zwrotów, które nic nie znaczą - "poświęciłam dla niego życie". Co to znaczy? Uratowałaś go z płonącego domu? Porzuciłaś dla niego studia? Mówisz, że "zaspokajałaś jego pragnienia", ale tych pragnień nie potrafisz wskazać. "Byłam jego partnerką, przyjaciółką" - to też nie wiadomo, co oznacza. "Gorąca w łóżku" - może to tylko Twoje wrażenie; co mu w nim dawałaś? Wprowadzałaś nowości? Inicjowałaś seks? Widać, że jesteś bardzo emocjonalną kobietą i jestem przekonany, że jak nauczysz się rozmawiać na poziomie bardziej konkretnym i wyciągać wnioski z tych rozmów, znajdziesz faceta, który zostanie z Tobą o wiele dłużej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Don Vasylee el mafiosee
Wczoraj byłem u Wróżki, dzisiaj przestałem być prawikiem, nie po to ją odwiedziłem, choć nie do końca o czym za chwilę :D Przed wyborem odpowiedniego medium, zadawałem rutynowe pytania, jak to w moim stylu, kolor włosów, wymiary: tzytz, talia, dopa - nie jest tajemnicą, że preferuję 90/60/90 - najlepiej 180cm wzrostu, depilacja sfer intymnych obowiązkowa :P Do takiej Wróżki mogę iść w podskokach, jak Czarnoksiężnik na białym koniu zwabiony striptizem miss world. Nie chciałem jakiegoś brzydkiego posrranego fakira, czy innego Nostradamusa Jestem esteta ;)Trafiłem klacz jakiej szukam. Dzwonię, ustawiam wizytę, gadka szmatka serwatka jesteśmy umówieni na sobotni wieczór, w jej domu, na godzinę dziewiątą. Bylem prawikiem więc moje kontakty z kobietami do imponujących się nie zaliczały :D Teraz proszę kurrfa jego mać, umówiłem się z kozak lochą na dziewiątą w księżycową z noc. Jak w piosence. Wychodzę z domu, odpalam moje F-16 Daewoo Tico full climatronic triptronic ace wypierdalacze fajerwerki gejzerki, parkuję na rękawie przed jej domem, trzymając kierownice jak zorro lejce. Myślę choy raz kozie śmierć, kto nie ryzykuje ten nie dyma, najwyżej wyjeebie mi z liścia i ocknę sie w gipsie z urwanymi jajtzami na izbie przyjęć. Wiecie prawiki boją się kobiet, dlatego są prawikami :D Dobra zawijam cztery litery w podskokach, łapana na domofon, kolejne drzwi ulegają mojej sile, w końcu otwierają się te właściwe...Nogi mam z waty, łapy się trzęsą, pot na czole baba na horyzoncie:D...Myślę sobie o kurrfa co ja robię. Drzwi otworzyła mi seksowna trzydziestka, długonoga brunetka o idealnych proporcach 90-60-90 :P Pała od razu drygnęła jak rakieta balistyczna podczas startu, pomimo, że przed wizytą zwaliłem sobie konia w samochodzie, czułem że cieknie mi z batona życiodajny płyn. Ona widziała mój namiot, bo zaczęła do mnie świecić swoimi ponętnymi tzytzami. Jesteśmy w korytarzu, widać, że pasujemy do siebie, widać że rodzi się chemia,rozmawiamy normalnie, ciśnienie rozpierrtala mi kieszenie, nie mam nic do stracenia...Rzucam się na nią w jednej chwili, odzieram z ubrań, władczym ruchem sprowadzając do pozycji parterowej na kolana. Wyprowadzam na spacer swojego potwora, prosto do jej buzi, wydawało mi się, że mierzy z pół metra :classic_cool: Ona lekko zaskoczona obrotem sytuacji, zaczyna mi ciągnąc jak odkurzacz, spinam jej włosy, wrzucam dwójkę, trójkę, dymam ją w usta, ona czuje moje nabrzmiałe arbuzy na Twarzy. Wchodzę jej całą długością mojego pytona, dając tylko trochę przerwy na złapanie tchu i dalej w tango. Pięć minut takiej jazdy, pierwszy spust zaliczony, nawet nie wyjąłem fiuta, ona się nie zakrztusiła. Widać, że ma szeroką praktykę w temacie targania pauki :D Patrze jej prosto w oczy, spluwam ślinę prosto do jej ust, ona wie, że ja tu jestem mistrz ceremonii. Biorę ją do góry, odwracam tyłem do mnie, podwijam mini, spinam jej zayebiste włosy, przy których Carla Bruni czy Eva Longoria wyglądają jak domowe kury :D Kilka klapsów na dope, jeżdżę moim pytonem po jej nabrzmiałej tzipie, czuję, że jest mokra z podniecenia jak kałuża po deszczu. ;) Wchodzę ostro, jęknęła z rozkoszy w tym zacnym momencie, wypełniłem jej pipe po brzegi, rozerwałem bluzkę, oswobodziłem jej melony. W takiej konfiguracji, ona tyłem, oparta o ścianę, pojechałem ją do drugiego spustu na jej pośladki, jęki rozkoszy rozchodziły się po całym podwórzu, światła w latarniach zaczęły migać :D Rozpoczęły się czary.:classic_cool: Jako były już prawik, byłem niezaspokojony :classic_cool: Wziąłem ją na ręce, lalka musi poczuć jak w ramionach maestro :D Oparłem ją o stół kuchenny, zwilżyłem dłoń i zacząłem stymulować jej central orgazm point ;) Najpierw powoli, potem coraz szybciej, szybko moje paltze wjechały w jej gorącą fokę, moje usta zaczęły molestować jej dzyndzel. kilka minut takiej jazdy, panna zaczęła tryskać mi po rękach z rozkoszy, a jej nogi ugięły się jak zapałki. Rzuciłem ją na stół, na plecy, ona swoje nogi zarzuciła na moje wysportowane bary, zacząłem ja tak rochać jak Rocco Cafetii :D Zaparła się dłońmi o kant stołu, a ja robiłem co woje, jęczała pod moim fiutem jak dobra rzędowa szóstka. Kiedy skończyłem, spuszczając się w jej usta, na tzytze, wiła się w spazmach rozkoszy, skurczach podbrzusza, całego ciała. Poczekałem aż dojdzie do siebie, wypolerowała mi berło, jęcząc przy tym, że będę milionerem i jej stałym klientem :D Powiedziałem jej, że wydymał ją były prawik z forume, ona liżąc i zasysając moje jajtza wyraziła swój podziw :classic_cool: Tak się rozgrywa swój pierwszy raz, drogie zakompleksione prawiki. :D A teraz chusteczki na klawiaturę, za freda i jazda do białego finału :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aufs von maus
Wibratore w dope się nie spodziewaj :classic_cool: To nie melodramat ;) Ostre dopczenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik służby zdrowia
paniMariolazOpola faktycznie wyglądasz dosyć interesująco. Masz może ochotę na spotkanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aufs von maus
Jesteś może lekarzem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko czego się na randce spodziewałaś? Chyba nie jeziora łabędzie w stylu flegmatyka jęczącego smuty do panny, zasypiającej na wyrku, z wibratorem między udami :D Było to już grane na wielu romansidłach w muzyką poważną w tle. Przychodzi leszczyk z kwiatami,jęcząc smuty o pogodzie, nawet nie wie, że robi za dzika a locha oczekuje ostrego przetyrania ;) :D Gumiś ściska zryty beret jak mumia w staroegipskim stylu :O Ona rządna wrażeń dopa, tobołek wtopi się w tło zlewając z otoczeniem jak kameleon w zoo 💤 Na randce trzeba być jak artysta dużego formatu ;) Don Vasylee el mafiosee zapragną być kraterom, i został kraterom jej tzipy, za włosy do parteru :D Zapragnął być gwiazdą i został nią, zwykły prawiczek z przedmieścia, wydmuchał świnie w koncertowym stylu :classic_cool: O to chodzi :D Zachował się jak reżyser, a nie statysta, nie ma nic gorszego dla Was panowie od niedojeebanej szpary ;) Możecie bawić się w uczucia, opróżniać konto na jej zachcianki, ale jeśli poczuje nieedojeebanie w łóżku, i tak Was jeebnie w pysk dla supermena co na kotasie przestawia domy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof Columb
Poznałem swoja żonę w "Tajemniczej Bombce" Hucie Szkła " im tow. Tadeusza Mazowieckiego, w Komorowie Pstrym. Pracowaliśmy na tej samej zmianie, przy tym samym piecu, było nam ciepło nie tylko w pracy, od razu przypadliśmy do gustu, kilka spotkań, rozkręciło się jak trzeba, jak szalona domówka po kilku alpagach szato de jabol. Wzięliśmy szumny ślub, latem 1998 roku...Co za impreza. Pamiętam jak dziś w głośnikach przygrywał nieśmiertelny przebój Bayer Full "majteczki w kropeczki". Na plastikowej tacce kiełbaski smażone na rocznym oleju, kajzerki, musztarda, w plastikowych kubeczkach rozrabiany royal american ze stadionu dziesięciolecia. Bez popity :classic_cool: Starsi koneserzy trunków wiedzą o co chodzi, czują do dziś unikatowy aromat zacnego trunku ;) Wszystkie wynalazki, łiskacze mogą się przy tym trotylu bujać. Żyło się nawet spoko, już wtedy politycy pod nosem rapowali melodię "by żyło się lepiej". W 2005 roku, już jako związek z bagażem emocjonalnym, wzięliśmy kredyt mieszkaniowy. Czterysta tysięcy złotych, frank szwajcarski, terminarz spłaty rozłożony na trzydzieści lat. Kupiliśmy mieszkanie, ja dodatkowo kupiłem sobie 100Hz telewizor z kineskopem płaskim i konsole Playstation. Żona suszarkę do włosów matki Braun. Na rozgrzewkę wykupiłem roczny abonament kanału Playboy w C+ bo nasze małżeństwo zaczęło nieoczekiwanie stygnąć :O Wtedy napisałem tu pierwszego posta, wyrywając pomarańczkę na dymanko w moim nowym Fiacie Seicento wziętym na kredyt. ;) Nastał rok 2008, Bernard Madof ((nie zapomnę Ci tego skurrwielu :O )) rozpoczął spiralę światowego kryzysu, która dla niektórych trwa do dzisiaj. Na skutek wahania kursów waluty, raty zaczęły rosnąć jak męskie krocze w nocnym klubie gogo, w domu sypać awantury 💤 Trzeba było działać jak kowboj na prerii, zebrałem się do kupy, ruszyłem do banku negocjować nowe warunki spłaty kredytów... Podczas rozmowy z Panią Prezes moje sokole oko dostrzegło drogi pierścionek na jej paltzu, naszyjnik na szyi ;) Szybka rozkmina, telefon do przyjaciela, obliczyłem, że mówi do mnie baba ubrana za kilka tysi :D Szybko zmieniłem front, kiedy doszła do mnie informacja, że rozmawiam z bogatą dopą ;) Z nieokrzesanego, pijanego, nieogolonego, śmierdzącego chama, zmieniłem się w Pierce Brosnana z 007 :D Przystojny, błyskotliwy inteligentny, nienaganny ubiór, zadbane dłonie. Rozmowa zakończyła się pomyślnie, obciągnięciem mojego wielkiego wezyra, z szansą na następne spotkanie. Żonie powiedziałem, że będzie dobrze, zamknęła się, i zajęła się obciąganiem fujary jakiemuś napalonemu kutasowi w necie. Był 8 marca, dzień kobiet, obserwacje pod bankiem zacząłem z samego rana. Wszystkie baby dostały pachnące rośliny, oprócz pani Prezes. To znak, że tzytzolinda jest niedowartościowana i można działać. Zaczepiłem ją pod fajrant, dając z niemca bukiet kwiatów. Zaczęło się urabianie czterdziestoletniej nadzianej dopy. Wiadomo co się mówi, cukruje się babie do bólu, gadka szmatka o odpowiedzialności, miłości, uczuciach. Takie pierdoły Cel jest jasny, dorwać jej kasę i wyrochać :D Szybko zdobyłem jej serce, rochałem jak dziki osioł, okazało się, ze to bogata wdowa z 18 letnią córką na stanie, o urodzie Dody Elektrody z wersji z CKM-u ;) :D Mówię Wam, wkładak z przytupem, w niedalekiej przyszłości także i ją zacząłem dmuchać, kompleksowo jadąc jak leci ;) Jej stara szybko zaczęła mi przelewać grubą kasę na konto, moje kłopoty poszły w odstawkę, wkrótce i moja żona również. Wzięła sobie jakiegoś przydupasa o kwadratowej japie,z próżnią w saganie :D Ja natomiast, odkryłem Chamerykę :classic_cool: Nazywam się Columb, Krzysztof Columb :D Za rochanie prywatnej Dody i jej starej, mam kasy jak lodu :classic_cool: Wystarczyła konkret ściema, niedowartościowane babsko, jestem ustawiony do końca życia :D 😍 😘 :classic_cool: Tutaj toże bywają samotne Prezeski i Prezesi banków :D Szukajcie a znajdziecie :D Z bogatej Chameryki Wasz Krzysztof Columb. Hicior z przed lat specjalnie dla mojej byłej, żono for ju :classic_cool: http://www.youtube.com/watch?v=Lds32NrzEqg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczu myślisz, że Columba to zaboli? :D Govno zaboli, a ksiądz spierrtolił z konfesjonału, dymać organistkę :D Prawda jest taka, że On leszczom, takim jak Ty podaje do dzioba, leje moczem prosto w paszczu :P Przełamał się chłop rzucił tanią zdzirę, zajął się interesem, spłacił kredyty, poszedł rochać bankową klacz, u której kiedyś może dochrapiesz się, stanowiska starszego konsultanta ds obsługi klienta :P Na razie umyj zęby, i naucz się mówić:O bo plujesz resztkami spermy między zębami :D :classic_cool: Nie zasługujesz ani na tzipe, ani na pauke, zdychaj w pokoju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G3r3k - strasznie się nudzisz widzę... coś chyba nie potrafisz tej $ wykorzystać, nie wiem czy pamiętasz, ale tu same zjeby i przegrańcy piszą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafna uwaga .incognito. :D Wykazałaś się spostrzegawczością godną napalonej loszki pod latarnią, trąc tzipką o chodnik na sam widok walizki w łapie grubego miliardera ;) Mam do czynienia z kobietą :P Prawda?:D Tak naprawdę jestem standardowo normalnym facetem ;) Sikam do muszli nie podnosząc deski, jestem nałogowym dzifkarzem, hazardzistą, ściemniaczem i matrymonialnym oszustem, myje się raz w tygodniu, bekam w miejscach publicznych, nie golę się, w mojej grabie króluje puszka taniego browara wysępiona, na parkingu pod Biedronką :D Jak będziesz widziała przy wejściu któregoś ze sklepów Biedronki lumpa sapiącego o kilka złociszy na alpażura, pamiętaj o mnie :D jęzorem się odwdzięczę :D Bywam też nienormalnym gościem :O Przystojnym, miłym, kulturalnym, inteligentnym, szarmanckim, z poczuciem humoru, przy którym pojęcie nuda nie istnieje :D Zapomniał bym, z walizą złota w łapie jak u miliardera :classic_cool: Nie nudzę się, pisać lubię, skrobnąć ze dwa zdania raz na kwartał ;) Pasją skrobania zaraziła mnie przed laty, zgrabna, tzytzata nauczycielka od j polskiego. Wysoka brunetka, zawsze rozpięta na ostatni guzik, kutafony sztywniały nam na samą świadomość, że będzie z nią lekcja ;) Widziała doskonale bawiąc się tą bandą zbyt pewnych siebie łosi, czasami przy tablicy zakręciła kufrem, na ławce usiadła w mini spódniczce, rozkładając nogi, bawiąc się przez stringi swoją pipą :D Każdy chciał chodzić z nią na korepetycje, jednak konkurencja była ostra. Młode leszcze bez doświadczenia, jej prowokacyjne, śmiałe spojrzenia sprawiały, że nawet ja, James Bond szkolnych korytarzy, czułem się jakby ktoś mi w dope wsadził grzałkę i zagotował jajtza na miętko :P Wiesz o co chodzi :D Oceny posypały, ona czuła, że musi mi z polskiego postawić na baczność średnią, wzięła na stronę, dała adres, umówiła datę terminu na korepetycje. Przyznam, że z lekką tremą podszedłem do zadania, mieszkała nie daleko szkoły, wchodzę na klatkę schodową, dzwonię, drzwi otwiera polonistka, Oda do miłości...Seksownie jak zwykle, zaprowadziła mnie do pokoju, w którym był duży stół...Jak to ja, macho po choyu fest, zacząłem do nie zarywać, ona podeszła, położyła zgrabną dłoń na mojej dumie, polizała szyję, zaciskając rączkę na moich worach. szepcąc, że lepiej będzie dla mojej męskości jak będę grzeczny. W przeciwnym razie przygotuje mi jajecznicę z dwóch jaj ;) W locie zrozumiałem jej przekaz :D Kazała się rozebrać, choy najwyżej zayebie buraka jak mi rozmiary kleksa wyśmieje i sperrtole w podskokach na grzyby :D Zwarłem jednak zwieracze, wykonałem polecenie. Popatrzyła się, uśmiechnęła, puściła oko, słyszę, że mam położyć się na stole. :P Grzecznie spełniłem żądanie jak się okazało władczej istoty. Przywiązała moje ręce, nogi do krawędzi stołu, znikając na moment...Rozkminiam w locie, chłopie ciesz się, że jeszcze berety masz między nogami :D Przychodzi nauczycielka, ubrana w gorset, skąpe fiftaszki na tyłku, seksowne szpilki na nogach ;) W dłoniach trzymała bitą śmietanę i półmisek owoców. Rozsmarowała bitą śmietanę na całym moim ciele, jakby wcierała balsam po kąpieli, wkładając do moich ust kilka dorodnych wisienek, na oczy plastry jabłka, na klacie truskawki, w okolice pytona banana :D...Zdałem sobie sprawę, że robię tu za tort, danie główne w menu :D :classic_cool: Po chwili baba drapieżnie wylizała mnie od stóp do głów, stanęło mi wszystko, od palców, fiuta po włosy na klacie :D To nie koniec, wsiadła na mnie okrakiem, zatańczyła swoją mokrą zatoką na mojej samotnej latarni :D Przygryzając moje ucho, drapiąc klatę pazurami, szeptała erotyczną poezję...Zacisnęła się na mojej latarni w sposób, że ocknąłem się w szpitalu podłączony jak ameba do kroplowy :D Zgrabna siostra, w krótki fartuszku, powiedziała mi, miałeś facet szczęście, ze nie zostałeś ujeżdżony, bo nas tu jest trzy i też chcemy pojeździć :D 😘 Zapuściły nute w szpitalnym radiu, popłynęliśmy jak karawana do oazy :D http://www.youtube.com/watch?v=TcNA3H1PVpE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mojej $ starczy :D Spełniam swoje zachcianki bez problemu ;) Za to takie podejście jak Twoje wynika z braków w dzieciństwie... czegoś chciałeś, czegoś nie dostałeś, czegoś brakowało, mi nie :P Mnie inne rzeczy podniecają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolę mężczyzn z odpowiednim słownictwem, finezja i polotem ;) i najważniejsze szacunkiem do kobiet, z którym Ty się widziałeś przez drzwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Izydor od WF-u
Drogi Chłopcze G3r3ku 1 Czyta się to świetnie gdy mróz lodem zetnie. Za oknem szaruga, pyta nie za długa Raczę się Twym pamiętnikiem, Grzejąc jajka nad piecykiem. 1 Dobrze się to czyta, gdy spokojna pyta Lecz gry coś ją wzruszy wstaje niespodzienie I szuka wolności szarpiąc me odzienie. 1 Jestem tym kto w szkole się Twej zauroczył Żeś się pięknie uczył i tak kija moczył. Że się penis wielki na lekcji udziela Szanując i oświatę i nauczyciela 1 Daj już spokój paniom to już stare pryki Czemu nie wspominasz pana z gimnastyki? Pamiętam gdyś przyszedł w Dzień 1 Maja Miałeś ciasne getry, sterczały ci jaja 1 Panie Cię olały chciałeś spuści z worka I tak trafiłeś chłopcze do mego kantorka. Wiem , że pani z matmy czasem brak polotu Wąchałeś jak zaćmiony zapach mego potu. 1 Pamiętam cię chłopcze choć już jestem stary Gdyś mi robił loda dzwoniły puchary. Lub gdy na skórzanym koniu zad wypięty dałeś ! Czy Ty naprawdę to wszystko zapomniałeś? 1 Twój Pan Izydor od WF-u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonka11
autorze topiku wolalabym dac dupy jakiemus biedakowi ktorego na chleb nie stac niz tobie po tym co napisales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczeń Czarnoksiężnika
Drogi mędrcu, kronikarzu, trubadurze nieprzejednany Jako przedstawiciel zacnego uczniowskiego rodu, mam zaszczyt powitać w skromnych progach czerwonej oberży :D Kopsnij Pan na piecu, skosztuj prowiantu, nabij fajkę, bowiem na nazajutrz droga daleka, dziadki na kolana, poezją biegle nie władam, epiką zanucę ;) Dawno, dawno temu, za górami za lasami żył sobie mędrzec, nauczyciel, orator nieprzejednany, słowem gładzący bestyje, godzien najprzedniejszych kling w chorągwi. Ów myśliciel Pan Izydor głosił wszem i wobec, legendę swej chwały. Wojownik znamienity prowadząc hufce do boju, zawsze z trąbą w ustach, trzymał szyk w pierwszej falandze...Odznaczył się męskością w wielu bojach, nie szczędząc jej nawet w obliczu swoich uczniów. Ongiś pewien skromny wówczas giermek, uczeń Pana Izydora, służąc wiernie przy rycerskim pasie, rzucił te znamienne słowa...Panie Izydorze! Całując sygnety rodowe, wydusił z siebie, czy aby w porządku występować z męskością w stosunku do swoich uczniów, etyczne? Na dworze królewskim zawrzało, puchary dźwięczały wzorem biesiad Pana Zagłoby w fortecy Zamojskiej, po odparciu zastępów Szweda. Uczniowie jeszcze niepełnoletni...Wnet obiegła świat informacja o występkach nauczyciela, szumiała oberża, i zamkowa komnata...Jego Królewska mość zajął stanowisko w sprawie, potępiając występki ongiś szanowanego mędrca! Od tamtej chwili historia przekazywana, spisywana w tajemne księgi, jest aktualna do dziś! Uczeń Czarnoksiężnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Columbe
Aldonko na moje oko odkrywcy kontynentu, towarzysz Edward oczekiwał, że odstawisz mu tańca rozbierańca z wiejskiego wesela, polewając gościom trunek z wiadra ;) Zamiast tego wstawiłaś wódę na angielską herbatę połykając fusy :D Świat jest tolerancyjny ;) Kto wie może trafisz na gacha, który otumani Cię paplaniną o miłości :classic_cool: wydyma :P opróżni konto :D strzeli w doope odstawiają w peezdu na boczny tor 😭 Takich romansów czyta się gazetach Może zamieszkasz w jednym kartonie z Edwardem 💤 dasz mu nie tylko dopy ale i wypolerujesz jajtza za gorący kubek z knura :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje nieznana :O znowu wykazałaś się refleksem godnym szpagatowej Oli ;) :D Jednak trafiłaś w sedno puszki konserwowej :P Czegoś chciałem, czegoś nie dostałem 😭 Kiedy bylem małym chłopcem, miałem pokój na przeciwko takiego jednego okna. Występowała w nim stara kumpla, ponętna tzytzata locha, która miała w zwyczaju robienie striptiza przy niezasłoniętych okiennicach ;) Co za widok, świnia lubiła strzelić sobie z paltza, bo mężuś okazał się miękkim chojem :O Sflaczałym terrorystą nawiedzającym fora internetowe :O Babie chciało się rochać :D ja obserwowałem seansa jak kamerki na żywo :classic_cool: Mój stary też to z czasem wywęszył :O Wyjeebał mnie z pokoju 💤 w zamian dostałem norę z widokiem na chlew grubej świni :O Zero polotu, ćwierć tony żywego salcesonu :D Zaświeć tzytzami incognit z kropkami ;) Pokaż, że przebijasz ćwierćtonowego prosiaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P@cjente
Lekarzu Połamałem się :O Wiesz, ślisko teraz jest 💤 Jeszcze niedawno byłem mistrzu ceremonii, The Showman, The Boss jedyny w swoim rodzaju ;) Pipy dostawały orgazmu pochwowego na sam dźwięk, ryku silnika, mojego wielocylindrowego Aston Martina :D Wacuś to było coś, mówię Ci, byłem Superman na wyspie wygłodniałych chłopa samic ;) :D No i się w peezdu rozjebalo, sen jeebnął jak guma na kutasie w najmniej oczekiwanym momento :O Dlatego medyku, już za kilka nocy i dni spotkamy się :D Wizyta umówiona :classic_cool: To będzie spotkanie w samo południe, Ty Dżony z Arizony, i On, czyli ja i moja mafia. Obaj jesteśmy chłopy sukcesu nie wnikam jak to się stało, ale taka prawda :classic_cool: Teraz moje zdrowie zależy od Ciebie, nie myśl jednak, że będzie łatwo :D Jestem szefowaniu mafii, jestem szefu firmy detektywistycznej, chciałbym teraz coś powiedzieć ;) Mam teczke na biurku. Domyślasz się czyją? ;) Otwieram lekture, co my tu mamy? :D Szanowany Pan chirurg urazowy, wychodzisz do pracy o 8 rano, wpadasz do gabinetu w szpitalu..Robisz kawę, zamykasz się w gabinecie ze swoją asystentką. Powiem Ci, że Endriu, który Was filmował, dwa razy zjechał sobie pod te melodie :D Potem pacjentów tam przyjmujesz, na to obspermione biurko kładziesz ich papiery, łapówy przyjmujesz :classic_cool: Endriu na projekcie Twojego pacjenta, dokonał prowokacji, a Ty to łyknąłeś jak mody pelikan :D Za skierowanie na badania dał Ci sześć tysi i dwa luksusowe koniaki :classic_cool: Potem wracasz do domu, baba robi Ci obiad, a Ty mówisz jej, że idziesz na brydża. W rzeczywistości idziesz do klubu, domu publicznego "Szybki spust na ryja" :D Co tam mamy? Masz wykupiony całoroczny karnet na usługi ich najlepszej peezdy, o pseudonimie "worek na sperme" :D Po chwilach uniesienia miłosnego, idziesz do klubu nocnego, wyrywasz na kase trzy 18-tki, które w kiblu ściągają Ci z fiuta bitą śmietanę. Ogarniasz się, zjawiasz w domu, całujesz żonę ustami, które niedawno lizały kuciape tego dzifska z burdelu :D Mówisz, że miałeś ciężki dzień, na co ona bierze Ci z połykiem, liżąc językiem jajtza. Także rozumiesz lekarzu, dobrze byłoby, żebym był zdrowy :D Inaczej Twoja Penelope Cruz, przeczyta sobie teczkę, którą teraz mam w łapskach. Obejrzy kilka pornoli :classic_cool: To będzie męska gra, synuś, miłej pracy :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łehehehehehe
lol itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łehehehehehe
kocham Cię 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łehehehehehe
ja Ciebie tez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×