Rozmowa?

bystra kobieta ! Wiesz ja w sumie nic nie ciagne na sile bo przewaznei znajomosci na sile zle sie koncza- jakos z tego co widze bylo kilka osob ktorym na mnie zalezalo netowo - ostatnia znajoma bardzo mnie zranila do tej pory o niej mysle.... Jak ktos sie na Ceibie napali a Ty na niego nie to robisz mu wieksza przykrosc ze to ciagniesz i samej sobie tez.... Lubisz znajomosci netowo - wiesz malo znam ciekawych osob, ale jak co to mozesz mi zostawic jakis namiar na siebie to czasem mozemy popisac jak bedziesz miala ochote :-)

Kom si kom sa: x "A jeśli jest samotność i z wyboru i z przymusu? Bo jest tylko jedna osoba, z którą chciałbyś być a reszta Cię nie obchodzi" x To znaczy,że uparliśmy się na jedną,konkretną osobę i w takim wypadku są tylko dwie możliwości: 1. Czekamy do końca świata,aż obiekt naszych westchnień wreszcie łaskawie zechce na nas wejrzeć (wariant ten w niewielkiej ilości przypadków nawet przynosi skutek,ale chyba daje większą szansę zostania starym kawalerem/starą panną); 2. Stosujemy zasadę "nic na siłę" i "zobaczymy,co przyniesie następny dzień",czyli nie zamykamy też oczu na inne,wartościowe kobiety. "Nic na siłę" oznacza również,że nie przeginamy w drugą stronę,zaraz po zawodzie szukając kogoś na pocieszenie... bo może jakimś cudem akurat nasz #1 przemyśli sprawę i zmieni zdanie ;)

Samotny niską ocenę mam od dzieciństwa, byłam grubiutka, nosiłąm wielkie okulary, do tego sie jąkałąm. Dopiero po 20tce zmieniłam się fizycznie (schudłam, soczewki itp), wtedy faceci widzieli we mnie obiekt tylko seksualny, nie ważne co mysle, co mam do powiedzenia. Po latach jest lepiej, mam grono przyjaciół, którzy wiem, że mnie lubią, akceptują, dowartościowują. Ale brak mi tego jednego jedynego, który by to potwierdził :)

Dojrzałę wino - tak czekam, ale bardziej na to, że mi "przejdzie" niz na to, że on przejrzy na oczy :)