Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

czy warto przekładać obronę pracy mgr na wrzesień?

Polecane posty

mam 11 praktycznych przedmiotów i będę miała z tego duże egzaminy w czerwcu. taka specyfika kierunku. nie ukrywam, że z mgr nie wyrabiam tak jak powinnam, ilość rzeczy do zrobienia wywołuje we mnie panikę i stosuję przez to metodę prokrastynacji- tj. wolę czasem odłożyć coś na później, wolę obejrzeć czasem film, byle oddalić moment rozpoczęcia odrabiania zadanych tekstów itp. dni uciekają migiem. jestem tym przytłoczona. tworzę listę rzeczy do zrobienia, ledwo się wypełni 70% tych punktów, a już dopisuję kolejne., cxhcę bronbić się we wrześniu. czy to prawda, że im szybciej tym lepiej? bo o to się boję- może czerwiec lepszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue_blue_sky42
Lepiej w czerwcu, zdecydowanie. Ja broniłam się w czerwcu kosztem nieprzespanych nocy, ale potem miałam święty spokój i porządny urlop. Koleżanka przełożyla na wrzesień i efekt był taki, że czerwiec i tak miałą stresujący, a dodatkowo nie miała wakacji, bo na urlopie w sierpniu kończyła pracę i przygotowywała się do obrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak obronię się wew wrześniu to zyskam 2 miesiące dłużej posiadania legitki i to jest plus. 2 miesiące dłużej na dopieszczenie pracy, a w między czasie spokojnie zdam egzaminy i zaliczę rok, a pracy jest na studiach dużo zawsze. myślę, że jak będę szukać pracy, to p0okażę pracodawcy zaświadczenie z dziekanatu, że zaliczyłam studia, ale czekam na obronę. na bank mi wystawią takie coś, muszą. ale boję się, bo słyszę sprzeczne informacje. mówią niektórzy, że lepiej szybciej się z tym uporać. ale ja nie wiem, dla komfortu psychicznego wolałabym wrzesień....bo mnie przytłacza czerwiec....w ogóle przytłacza mnie ilość rzeczy do zrobienia.... nie chcę...;-///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak nie zdam egzaminów to i tak przełoży mi się obrona...a będę miała trzy dni egzaminów, takich po 5 godzin....jestem na tłumaczeniówce. tematyka rozmaita, trechniczna, handlowa, naukowa, z genetyki coś może być, z prawa, z ekonomii, a UE, literackie, fragment poezji, administracyjne i do tego brak słowników. MOŻNA czegoś nie zdać. boję się tego pędu, tych przygotowań, byle napisać, byle pozdawać i jeszcze się obronić....jest początek stycznia,a nie to już stresuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienawidzę was. jakbym utworzyła temat o cipie albo o czymś podobnym, to byście dyskutowali, a jak chce człowiek o co ś zapytać, poradzić się, to jedna osoba się wypowie, a dalej monolog mam prowadzić. dziękuję bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
a ja Cię kocham tak, fajny temat, im wcześniej tym lepiej, znowu ktoś mi podpierdolił nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
nie wystawią Ci zaświadczenia dopóki się nie obronisz i nie nadadzą numerów dyplomom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
ale jak chcesz to możemy popisać o cipie lub masturbacji, kiedyś założyłaś fajny wątek o masturbacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, siemano;-) ale słuchaj, dziekanat ma obowiązek zawsze wystawić mi zaswiadczenie, że studiuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Ty mówisz??? ja chyba przejdę się tam zapytać.... masturbacja? jezu...obecnie mam tyle innych spraw na głowie....ale jak widzisz ludzi ciągnie w te tematy, czasem mam wrażenie, że coś w tym jest, że seks rządzi światem. jestem pewna, że nic z problemów światowych i rozmaitych zagadnień nie interesuje ludzi tak bardzo jak seks i jestem pewna, że temat ten rządzi w wyszukiwarkach i jest nawet przed giełdą, wychowywaniem dzieci i innymi takimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
to że studiujesz nie wiąże się z tym że masz skończone studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Im szybciej, tym lepiej
Jeśli będziesz musiała się zmobilizować, dasz radę. Co do legitymacji - możesz złożyć oświadczenie o zniszczeniu, wyrobić nową i to ją zdać w dziekanacie, a starą posługiwać się do października. Jeżeli chcesz pracować jako nauczyciel - nabory są prowadzone w lipcu, jeżeli nie obronisz się, nikt Cię nie przyjmie i będziesz cały rok bez pracy - zastępstwa w środku roku zdarzają się rzadko i są z reguły obsadzane przez nauczycieli już zatrudnionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera...a jesli szkoła mnie nie interesuje? nawet nie mam kursu pedagogicznego....musiałabym iść na podyplomówkę swoją drogą...;-/kurcze blade...dodatkowy wydatek, ale szkoła i tak mnie nie interesuje, a już na pewno nie publiczna, bo to siedlisko patologii. ale nie ma czegoś takiego jak zaświadczenioe, że studentka czeka na obronę? kurka wodna, nie chce mi sie wierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
to że czekasz na obronę nie świadczy o wyższym wykształceniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm....dopytam w dziekanacie wtakim razie. ale powiem Ci, że mam dość. najbardziej mam ochotę na plażę i kolorowe drinki, bo ja jestem zmęćzona samym myśleniem o tym wszystkim, a co tu dopiero działaniem nad tym wszystkim. wiem- masakrycznie to brzmi- być zmęćzonym myśleniem, haha;-pp łeb mnie boli od myślenie o tym, co należy zrobić. a przed mgr to najchętniej bym uciekła, jak boga kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
to wyjedź na plaże albo do ciepłych krajów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
w przyszłym semestrze też będziesz mieć dużo przedmiotów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę mniej. teraz mam 11, potem będę miała 10 lub 9. nie sądzę, bym mocno to odczuła. nie wiem...myślenie o tym wszystkim przytłacza mnie. to mnie drażni. tym najbardziej się męczę... jestem taka gnuśna, na nic nie mam ochoty, czas mi sie dłuży na zajęciach, boję się przyszłości. mam ochotę uciekać w swój pokój, pod kołdrę...słucham muzyki, oglądać filmy...nie przejmować się, żeby czas się zatrzymał, żeby nie trzeba było myśleć.;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
na jaki temat piszesz pracę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam, analizuję taką jedną konstrukcję gramatyczną, z lingwistyki. nie chcę podawać, bo ktoś mnie zidentyfikuje albo ściągnie po mnie temat lub coś...ale zamierzam napisać minimalną wymaganą objętość pracy, tj. bodajże 60 stron i finito. nie będę się męczyć. jestem taka zniechęcona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zniesmaczona tym co dziś i tym co jutro...;-( wszystkim...np. seksem. jak ludzie to robią? mieszkają w tych swoich klitkach, śpią na rozkładanych kanapach, musza uważac, by dzieci nie usłyszały, są styrani, jestem pewna, ż epołowa babek nie ma orgazmów, co najmniej połowa, mnóstwo na bank zmusza się do kontaktów płciowych. ciężko pracę znaleźć. wszystko ciężko. i jeszcze najlepsze lata mi lecą, nikogo nie mam i brak perspektyw na znalezienie kogokolwiek. nikt mi się nie podoba. nie dostrzegam ludzi. jestem zapracowana. przestraszona. życie jest do reklamacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
a ten Twój kolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
który????? nie mam żadnego;-p tzn. mam dwóch kolegów, ale to tylko koledzy, jeden tylko na skype, a z drugim widuję się ok. raz na semestr, czasem na fb gadamy z nim;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicienełe
a koleżanki? wyjdź do baru lub gdzieś kogoś poznasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu, gdzie styudiuję praktycznie nikogo nie mam takiego, by wyjść. miałam kolegę- zmienił miejsce zamieszkania. jedna kumpela przeniosła się do innego miasta. inny kolega zmienił kierunek. jedna koleżanka jest imprezowiczką, kursuje pociągiem dwa razy w tygodniu, balanguje non stop, ja nie wiem jak on się utrzymuje na tych cholernych studiach.... w każdy razie miałyśmy do teatru kiedys pójśc, nie wypaliło, bo byłam zajęta, a on ami dwoe godziny wprzód poinformowała, że chce iść. ja takiego spontana nie lubię, trzeba planować dla mnie takie rezczy. jeden dzień w przód chociaż. a tu 2 godziny...poza tym ona jest niedostepna, nie mam jej non stop. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teatry, kina- chodzę sama. spacery, zakupy sama. znajomych mam poza miastem, czasem się odwiedzamy i wtedy jest git. psia mać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę temat. kto się broni w tym roku? jak dajecie rade? ja mam jeszcze mase poprawek a do środy mam już oddać na tip top. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×