Do singli - jecie codziennie obiady??

Chodzi mi o osoby samodzielnie mieszkajace i nie zwozace zarcia z domu rodzinnego (!!). Robicie sobie codziennie obiady? Jak to co np. ? Ja wlasnie odsmazylam sobie makaron z parowka i ketchupem (jak jakis menel), a na zarcie wydaje miesiecznie ok. 800zl. Uwierzylibyscie?:O

jem w stołówce

A dlaczego ja zostałam zdyskwalifikowana? :( Nudno coś tutaj i chcę się wpisać! Zwożę z domu tylko kasę, jedzenia nie. No i jem codziennie pyszne obiadki, bo lubię gotować :) Dziękuję za uwagę ;)

Kupuję , zamawiam obiady, niewiele gotuję bo nie mam czasu i odpowiednio wyposażonej kuchni;/

A ty może nie potrafisz gospodarować pieniędzmi. Jesz byle co i 800 zł/mies. wychodzi za takie pyszności? Może obok tych ''obiadów'' jadasz sporo innych, pochłaniających budżet domowy, smakołyków :) Jeśli chodzi o jedzenie to najwięcej i tak wydaję na słodycze i herbaty i kawy na mieście.

No wlasnie najwiecej wydaje na slodycze, potrafie przez caly dzien podjadac tylko slodycze, ale po paru takich dniach marze wrecz o pysznym obiadku, a ze nie za bardzo umiem gotowac to konczy sie na jakichs bulach, co mnie jeszcze bardziej frustruje:O

mnie często udaje się wprosic na obiad do jakiejś kumpeli czy sąsiadki, ale wiecie , to nie może pewnie trwać wiecznie :(

Jak ja byłam singlem to gotowałam normalne obiady. Np. woreczek ryżu, jakaś pierś z kurczaka czy jeden kotlet i sałatka. 15 minut i obiad gotowy, tylko bierze się mniej składników. Jak gotowałam np. sos boloński, leczo czy zupę to nadwyżkę mroziłam, zeby nie jeść 4 dni z rzędu tego samego i miałam gotowe obiady w dni, kiedy nie miałam czasu gotować.

Nie, nie gotuję w ogóle. No, chyba że mnie najdzie na jakieś pierogi, to kupuję mrożonkę. Ale tak to w ogóle nie gotuję. Kupuję sobie sałatkę do pracy i wieczorem piję tylko kawę, ewentualnie kanapkę jem. Ale też nie wydaję więcej niż 500 zł na jedzenie.

w domu , nie jesz ? nie masz kłopotów ze zdrowiem, z wagą ?

Nie jem. Piję kawę. Problemu z wagą są jak zwykle - jestem stanowczo za gruba i powinnam dużo schudnąć. Ale ze zdrowiem nie mam.

ja mam nawyki wyniesione z domu śniadanie w domu musi być w pracy też jem, powiedzmy drugie snaidanie w domu obiad w tym zupa, które uwiebiam na tym zazwyczaj koniec, no chyba ze w moje ręce wpadnie jakaś słodycz, ale zwykle w domu nie mam

Ja dużo na jedzenie raczej nie wydaję, gotuję jak mam na rano i kończę np o 14 albo jak mam wolne, to robię normalne obiady. Jak nie potrzebujesz dużo to można np ugotować gar zupy i jeść ją 2-3 dni albo zrobić czegoś więcej i zamrozić, dla chcącego nic trudnego ;) Ale jak pózno koncze to nei zawsze mi sie chce i ogolnie malo jem wiec nie zawsze mam ochote.

jeśli masz problemy z waga to pewnie dlatego...że nie jesz jak należy :( jak można przeżyć dzień bez śniadania ? jak muszę byc na czczo na badaniach, to wychodząc od lekarza słaniam sie na nogach, muszę od razu coś zjeść np. banana a najlepiej od razu dwa

Ja od dziecka nie jem śniadań. Nie mam z tym problemu.

ja jem w pracy katering, ktory zamawiam stad www.teleobiad.pl :) i musze przyznac, ze jest naprawde dobre.