Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

meteora91

Zostawił mnie facet

Polecane posty

Wiem ze takich tematow jest sporo ale nawet nie mam z kim o tym porozmawiac:( Zostawił mnie pare tygodni temu.. Poklocilismy sie a on powiedzial ze ma tego dosc, Nie chcial walczyc. Wiem mial do tego prawo ale nawet nie mogl spojrzec mi w oczy tylko zostal sie ze mna przez telefon:( NIe umiem sobie poradzic z tym ciagle o nim mysle Studiuje w Lodzi a tu nie mam zadnych bliskich przyjaciol zeby sie wyplakac wygadac:( Nie wiem co mam robic? kiedy to minie? nie mam juz sily na to ciagle placze i rozpamietuje nie potrafie ruszyc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajf is brutal of zasackas
pomysl sobie, ze nie ty pierwsza i nie ostatnia. w tej sekundzie na ziemi pewnie ze 1mld ludzi czuje podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stalowaaa magnolia
Jesteś z łodzi to tak jak ja, mam dla ciebie lekarstwo :) forum singlowe, spotykamy się z ludźmi w realu, wystraczy tylko się otworzyć na ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatkaglupia
Nieladnie, ze przez telefon. Ale to i tak lepsze od rzucenia kogos bez slowa. Moj byly po prostu juz sie do mnie nie odezwal, bez zadnego slowa wyjasnienia mnie zostawil, dla innej.Pomysl jak ja sie musialam wtedy czuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stalowaaa magnolia
moj mnie zostawił dla skrzynki wódki - bo to lepsze niż ja. naprawde tak powiedział mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ale szczera
TEGO KWIATU PÓŁ ŚWIATU A 3/4 CH*JA WARTE:D Także autorko koko dżambo i do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem ze nie jestem pierwsza ani jedyna z ktora zerwal facet ale to takie trudne:( Zwlaszcza ze nie mam tu przyjaciol.. Troche sie ograniczylam do niego myslalam ze to juz na powaznie, on zastepowal mi i kumpla i chlopaka A teraz zostalam na lodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ale szczera
Kochana Łódź to duże miasto na jego miejsce 15 znajdziesz tylko trzeba chcieć:) Mówisz że studiujesz więc na pewno masz tam jakiś znajomych nie wierze w to że z nikim nie rozmawiasz więc może warto jakąś znajomość przerodzić w coś więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyznaj się
Pewnie nie uprawiałaś z nim seksu prawda? To na pewno może mieć znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stalowaaa magnolia
słuchaj weź sobie załóż konto na singlelodz.pl co? darmowe jest całkowicie i nagle bedziesz miec ponad 200 znajomych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Bylismy ze soba ponad 4 lata. Dosc czesto sie klocilismy praktycznie ciagle z jego winy. Ale zawsze sie jakos potrafilismy dogadac. MOze mial dosc tych klotni pewnie tak.. ale mogl to zrobic osobiscie a nie najpierw krecic ze chce odpoczac a pozniej ze mussimy sie nauczyc zyc bez siebie" i wszytsko przez telefon 2. Szczerze wystarczyla by mi 1 kumpela ale sprobuje zalozyc Nie mam i tak nic do stracenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stalowaaa magnolia
jak bardzo potrzebujesz rozmowy to podaj swoje gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu Cie zdziwie bo kochalismy sie i to czesto.. wiec to nie przez brak seksu. Z reszta nie oto chodzi o co poszlo.. Zdaje sobie sprawe ze juz do mnie nie wroci. (znaczy nikla nadzieja jest) ale chodzi o to jak sobie poradzic Sesja sie zbliza a ja nie potrafie sie skupic na nauce nie chce zeby przez tego debila zawalila studia:( Jak wy sobie radzilyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wazka
hej meteora! jestem w podobnej sytuacji , rozstalismy sie,ja ciagle o nim mysle, wyslalam mu sms, nie sadzilam ze wyslanie jednego smsa moze kosztowac tyle nerwow , tez mam sesje za pasem,nie moge sie skupic,,, ogolnie latwo nie jest :( rozumiem co czujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stalowaaa magnolia
z doswiadczenia wiem ze zwiazki po 4 latach znajomosci sa przechodzone - albo slub albo rozstanie i tyle. 4 lata to malo jest ja zmarnowałam duzo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monchita
powiem Ci ze u mnie trwalo 3 m-ce zanim doszlam do siebie... odreagowywalam to czestymi imprezami, na ktorych bylo duzo alkoholu (niestety tylko w taki sposob umialam sobie pomoc), bylam na skraju wyczerpania nerwowego ale teraz juz powoli wracam do normalnego zycia. sa jeszcze chwile kiedy go wspominam i zaczynam tesknic ale jest ich juz coraz mniej i coraz bardziej patrze z optymizmem w przyszlosc :) w sumie moje zycie towarzyskie zaczelo kwitnac (i nie mowie tu o nowych "milosciach"), poznaje nowych ludzi, ze starymi znajomymi poglebila sie wiez. jak to mowia nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. dodam ze bylam z nim ponad 5lat i wiadomo jednak pewne braki sa ale wszyscy mi powtarzaja ze to zwykly dupek byl i dobrze sie stalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stalowa magnolia: nie wiem ile bylas w zwiazku i ile masz lat Ale ja majac 21 to 4,5 roku to dla mnie 1/4 zycia. Wiem kiedys sama dziwilam sie takim dziewczynom Tez wychodzilam z zalozenia zostawil Cie? To idiota daj spokoj zyj dalej poszukaj lepszego! Niestety gdy przytrafia sie to mi jest trudniej. Ciagle o nim mysle i nie daje mi spokoj to dlaczego tak nagle mu sie odwidzialo zwlaszcza ze byl u mnie na weekendzie bylo wszytsko pieknie a po 3 dniach telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
!!zielona wazka !! A odpisal chociaz na smsa? Ja tez mam pelno takich wiadomosci ale nigdy ich nie wyslalam sa w kopiach ale nie mam na tyle odwagi Nie chce by mial ta satysfakcje Z reszta kiedys mi powiedzial ze predzej czy pozniej zawsze wyciagam reke Teraz jest inna sytuacja roztawil mnie a nie poklocilismy sie. Dlatego w glowie mam pelno nie dopowiedzianych slow i serie pytan na ktore pewnie nigdy nie uzykam odpowiedzi i to jest trudne. Nie wiem jak sobie radzic widocznie jestem w desperacji skoro postanowilam to opisac na necie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monchita
to moze umow sie z nim zeby pogadac w 4 oczy? bedziesz wiedziala na czym stoisz, zobaczysz czy w jego oczach caly czas jest jakies uczucie do Ciebie... oczy nie klamia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy zadzwonil do mnie i mowil ze to koniec probowalam go przekonac zebysmy naprawili wszytsko Pierwszy raz slyszlaam w jego glosie taka rezygnacje ze az sama uznalam ze nie ma sensu nalegac. Wie gdzie mieszkam gdyby mu mnie brakowalo przyszedlby przeprosil.. Nie chce sie narzucac Chce zachowac chociaz trocge godnosci.. Chce o nim zapomniec ale nie umiem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wazka
przewaznie odpisuje, ale wiesz takie beznamietne smsy, problem jest we mnie tzn boje sie o niego zawalczyc, wiem ze go zranilam,ale podczas naszej ostatniej rozmowy nie zrobilam nic zeby ratowac nas zwiazek..a teraz boje sie ze jest za pozno,on potrafi byc oschly,boje sie tej jego oschlosci i odrzucenia,to mnie przerasta...sporo mnie ten zwiazek nauczyl,wiem juz jakich bledow nie popelniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monchita
znajdz jakies zajecie dla siebie... basen, silownia, jakis kurs? cokolwiek co zajmie Ci czas. ja np kiedy nie moglam spotkac sie ze znajomymi po prostu wychodzilam na dluuuugi spacer i to mnie troche uspokajalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×